Jak wygląda smartfon za 22 tys. dol.? Okazuje się, że niezbyt imponująco
Najlepsze w tym momencie smartfony na świecie, takie jak HTC One (M8), Samsung Galaxy S5, Nokia Lumia 930 czy też LG G3, kosztują mniej więcej 600-700 dol., co przekłada się na 2100-2700 zł w Polsce. Mają najwydajniejsze podzespoły, najlepsze ekrany i wiele programowych dodatków. Co w takim razie może zaoferować model, który kosztuje nawet 22 tys. dol.?
Czego spodziewalibyście się po smartfonie za kilkadziesiąt tys. zł? Że będzie pozwalał się teleportować? Że będzie miał funkcję masażera, połączoną z… sami wiecie czym. A może chociaż aparat fotograficzny zrobi zdjęcia niczym z topowej lustrzanki? Nic z tego. Vertu Signature Touch, bo o nim właśnie mowa, to generalnie hi-endowy smartfon zapakowany w luksusową obudowę. Nic więcej.
Każdy egzemplarz jest podobno wykonywany ręcznie w Wielkiej Brytanii. Co więcej, na każdym smartfonie można znaleźć indywidualny numer osoby, która zajmowała się złożeniem urządzenia. Jeśli chodzi zaś o samą obudowę, to model Signature Touch jest wykonany z tytanu, który według zapewnień producenta jest 2,5 raza bardziej wytrzymały od stali, a jednocześnie sporo lżejszy oraz skóry aligatora. Brzmi imponująco, ale jak na mój gust, już tak nie wygląda.
Ekran urządzenia ma przekątną 4,7 cala i rozdzielczość Full HD 1920 x 1080 pikseli. Został wykonany z szafiru i jest w stanie wytrzymać uderzenie kuli o wadze 200 gramów, spadającej z wysokości jednego metra. Dość dziwny to wskaźnik odporności na uszkodzenia, ale uznajmy, że to imponujący wynik.
Producent zadbał także o odpowiednie głośniki z Dolby Digital Plus, które powstały przy współpracy z firmą Bang & Olufsen oraz kamerę o rozdzielczości 13 Mpix, która została stworzona przez szwedzką firmę Hasselblad. Niestety, na ten moment nie wiemy, czy znane i cenione nazwy producentów sprzętu audio i foto idą w parze z rzeczywistą jakością.
I na tym w sumie kończy się wyjątkowość Vertu Signature Touch. We wnętrzu telefonu znajdziemy standardowe podzespoły, w tym procesor Qualcomm Snapdragon 801 o taktowaniu 2,3 GHz. To ten sam, który znajdziecie w HTC One (M8), Galaxy S5 oraz LG G3. Oprócz tego Signature Touch ma przedni aparat o rozdzielczości 2,1 Mpix, 64 GB pamięci masowej, baterię o pojemności 2275 mAh oraz system Android 4.4 KitKat.
Telefon kosztuje od 10,3 tys. dol. aż do 21,9 tys. dol., w zależności do wybranych materiałów i dodatków. Każdy konsument może też sobie wybrać wersję kolorystyczną, a nawet poprosić o wygrawerowanie konkretnego napisu na obudowie.
Jeśli myślicie, że prawie 22 tys. dol. to duża kwota jak za smartfona, to pewnie macie rację, ale nie jest najwyższa. Najdroższym telefonem w historii jest jak do tej pory iPhone 5 Black Diamond, który został stworzony specjalnie na zamówienie jednego z mieszkańców Hong Kongu. Jego cena to aż 15 mln dol. Nawet firma Vertu ma w swojej ofercie kilka droższych sprzętów. Tylko jaki jest sensu kupowania takiego urządzenia? Bo chyba tylko snobstwo i tzw. lans.
I chociażby byłby najbogatszym człowiekiem świata, to nie wyobrażam sobie kupna telefonu za 15 mln dol. Po prostu nie! Pomijam już fakt, że najdroższe telefony są… cholernie brzydkie.