REKLAMA

Google odpowiada Microsoftowi - dysk bez ograniczeń oraz obsługa plików do 5 TB

Synchronizacja danych pomiędzy wieloma urządzaniami, z których korzystamy każdego dnia w różnych sytuacjach i miejscach, jest jedną z największych zalet rewolucji smartfonowej, tabletowej oraz internetowej. Nic więc dziwnego, że tacy giganci tego segmentu jak Google cały czas pracują nad udoskonaleniem swoich usług. Poznajcie nowy Google Drive i pakiet powiązanych z nim aplikacji.

Google odpowiada Microsoftowi – dysk bez ograniczeń oraz obsługa plików do 5 TB
REKLAMA
REKLAMA

Nowości te pozostały nieco w cieniu wczorajszych zapowiedzi firmy z Mountain View, związanych z imponującymi planami rozszerzenia zasięgu swojego ekosystemu o samochodowe systemy informacyjno-rozrywkowe czy telewizory, nie wspominając już nawet o ogromnych zmianach wizualnych w Androidzie. W przeciwieństwie do tych rozwiązań, z nowego Dysku Google możemy skorzystać już dziś. Co nowego czeka nas w tej odsłonie?

google drive

Google zdecydowało się na przygotowanie szybkiej odpowiedzi na ostatnią obniżkę cen Microsoftu i zwiększenie pojemności kont użytkownikom OneDrive oraz Office 356.

Przede wszystkim dla wielu skończy się problem z brakującą przestrzenią na wirtualnym Dysku Google. Od teraz za 10 dol. miesięcznie możemy korzystać z niego bez niemal żadnych ograniczeń, przechowując na nim nawet nasze największe biblioteki oraz pliki, których rozmiar może wynieść nawet do 5 TB(!).

Niestety jest tutaj mały haczyk. Oferta nie jest skierowana dla klientów indywidualnych, a dla firm, w ramach Google Drive for Work. Nie dziwi więc także szereg innych nowości, które wprowadzono przy okazji dzisiejszej aktualizacji.

Wśród nich znalazło się miejsce m.in. dla  szyfrowania tak przechowywanych treści, bardziej rozbudowanych narzędzi do zarządzania plikami i kontroli dostępu. Mocno "służbowy" charakter mają też zmiany w aplikacjach mobilnych oraz webowych, których punktem centralnym jest współpraca nad edycją i tworzeniem dokumentów, ale nie tylko.

Aplikacja Slides dla Androida doczekała się opcji edycji dokumentów w trybie offline, a podobna wersja dla iOS powinna wylądować w App Store już niedługo. Wszystkie elementy pakietu biurowego Google - Slides, Docs i Sheets, otrzymały natomiast niezwykle istotną funkcję - edycję dokumentów Microsoft Office bez konieczności konwersji pliku. Dzięki temu możemy edytować dokumenty, a następnie odsyłać je do nadawcy w takim samym formacie, w jakim trafiły one do nas.

google docs

Google zaprezentowało także nowy sposób współpracy nad dokumentem z tzw. sugestiami. Zamiast przyznawać każdemu uprawnienia do edycji dokumentu, co może doprowadzić do chaosu, każda osoba z uprawnieniem do komentowania pliku będzie mogła pozostawić swoje sugestie odnośnie zmian czy dodatków. Możemy je później zaakceptować lub odrzucić.

Nowość ta początkowo dostępna będzie wyłącznie dla osób pracujących przez przeglądarkę, ale docelowo zawita również w aplikacjach mobilnych.

REKLAMA

Nie oznacza to jednak, że zabrakło ciekawostek dla zwykłych użytkowników. Posiadacze urządzeń z iOS otrzymają szybszą i łatwiejszą aplikację Google Drive z opcją synchronizacji w tle oraz kilkoma innymi dodatkami. Osoby korzystające z Dysku przez przeglądarkę w najbliższych tygodniach powinni doczekać się jego nowej wersji - atrakcyjniejszej, szybszej i oferującej łatwiejszych dostęp do najważniejszych informacji i opcji.

Tym samym, w jednym ogłoszeniu (!) Google sprawiło, że jego Dysk internetowy stał się jeszcze bardziej atrakcyjny nie tylko dla zwykłych klientów, ale także firm, które i tak coraz chętniej korzystają z tego produktu. Pełna zgodność z plikami z pakietu Microsoft Office, usprawnione narzędzia administracyjne czy nielimitowana przestrzeń dyskowa za niewielkie pieniądze to coś, co naprawdę powinno skłonić Microsoft do zastanowienia się nad tym, jaki będzie dalszy kierunek rozwoju jego zestawu usług z tego segmentu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA