REKLAMA

Google w końcu połączyło Androida z Chrome OS. Aż szkoda, że nie mam Chromebooka

Stało się to, o czym marzyła spora liczba użytkowników – Google połączyło wreszcie Androida z Chrome OS i to w całkiem imponujący sposób.

Google w końcu połączyło Androida z Chrome OS. Aż szkoda, że nie mam Chromebooka
REKLAMA

Nowości nie ma zbyt wiele, ale są on naprawdę przydatne, a nawet w pewien sposób imponujące. Tak samo, jak Google pozwala na odblokowanie telefonu przy pomocy zegarka, po prostu zbliżając do siebie oba urządzenia, tak samo działa to w przypadku Chromebooka i smartfona.

REKLAMA

Wystarczy tylko zbliżyć telefon do komputera, aby został on odblokowany, bez konieczności wpisywania hasła.

Niewielkie usprawnienie, ale w praktyce może okazać się niezwykle praktyczne.

chrome-os-i-android (5)

Jednak to nie najważniejsza nowość.

Dużo ciekawsze, z perspektywy użytkowników Chrome OS i Androida jest synchronizacja pomiędzy urządzeniami.

Jeśli na telefonie otrzymamy wiadomość tekstową lub jakiekolwiek inne powiadomienie, np. na temat spotkania, to pojawi się ono także na ekranie komputera. Tak samo będzie w przypadku Google Now, czyli w ten sposób sprawdzimy pogodę, czy wyników meczów trakcie mundialu (chociaż pewnie nie doczekamy się tej nowości przed końcem Mistrzostw). Chromebook również poinformuje nas o tym, że rozładowuje się już akumulator w naszym smartfonie.

Czyli mamy dokładnie to samo, co Apple zrobiło w przypadku OS X 10.10 Yosemite oraz iOS 8.

chrome-os-i-android (1)

Ale to również nie jest najciekawsza informacja z Google I/O.

Absolutnym hitem jest przeniesienie aplikacji z Androida na system Chrome OS.

W trakcie konferencji zaprezentowano trzy różne aplikacje – Evernote, Vine oraz Flipboard. Każda z nich działała płynnie i oczywiście synchronizowała się z wersją na telefonie. Co ciekawe, Vine miał także dostęp do kamery Chromebooka, więc śmiało można go było użyć do nagrania kilkusekundowego filmu.

REKLAMA
chrome-os-i-android (6)

Szkoda, że Chromebooki cały czas nie są dostępne w Polsce, przynajmniej oficjalnymi kanałami. A po cichu liczyłem na to, że po Książkach, Muzyce i Filmach, przyjdzie w końcu czas także na urządzenia sprzedawane przez Sklep Play.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA