Platforma nc+ konsekwentnie robi swoje, pudrując ofertę tak, by klient zapomniał o wysokiej cenie
Zgodnie z przeciekami nc+ wprowadziło właśnie nową ofertę oraz odświeżyło swój logotyp. Podano też informacje o obecnej bazie abonenckiej. Jest trochę lepiej, ale wcale nie taniej. Oferta z pewnością nie jest przejrzysta.
Platforma nc+ zdecydowała się nieco ograniczyć bogatsze pakiety i wprowadzić kanały premium jedynie jako opcje dodatkowe. Podzielono też lepiej kanały Canal+ tak aby zyskać dostęp do treści filmowych lub sportowych. Właściwie w ten sposób powstał jeszcze większy bałagan, a pełna oferta jest droższa niż na starcie – za wszystkie dodatkowe opcje zapłacimy 247,98 złotych miesięcznie i to jeszcze bez opcji multiroom. Oczywiście cenę tą można zapewne negocjować, ale tak prezentuje się w cenniku.
Nie ma mowy o rewelacji, to jest po prostu pudrowanie oferty, tak aby ładnie prezentowała się na ulotkach promocyjnych.
Przecież podstawowy pakiet to „tylko” 39 złotych
Dodanie jednak opcji sport lub film winduje ją do 79 złotych, a cały pakiet Canal+ to dopłata kolejnych 10 złotych. Opcja samych kanałów HBO (za 25 złotych) jest ukryta na drugim ekranie, natomiast promowany jest pełen pakiet Superpremium z kanałami Cinemax. Czyli za dwa powtórkowe stacje musimy dopłacić 10 złotych. No i jeszcze comiesięczna opłata za dekoder z nagrywarką wynosząca 5 złotych.
Do tego wszystkiego należy jeszcze dodać ekstra płatne usługi jak Seriale+, czy HBO GO, które są oferowane w prezencie na 2 miesiące, a jeśli klient ich nie wyłączy to zapłaci dodatkowo, podobnie jak za netVOD+, czy serwisy VOD w ramach usługi nc+Go. Podsumowując oferta nc+ nie jest tania i ma pełno haczyków. Dla wielu jest jednak jedyną opcją jeśli chcą komfortowo oglądać sport i filmy w stosunkowo wysokiej jakości obrazu i dźwięku.
W chwili obecnej Canal+ jest monopolistą na ekskluzywne treści, pakiet HBO jest uzupełnieniem tej oferty. I niestety tylko operatorzy kablowi tacy jak UPC oraz nowa oferta Netii są w stanie konkurować. Problem w tym, że nie są one dostępne wszędzie. Telewizja drogą satelitarną ma wciąż niekwestionowaną przewagę chociażby na obrzeżach miast.
Tę siłę nc+ widać też w danych liczbowych. Platforma na koniec trzeciego kwartału 2013 miała 2,2 miliony abonentów. W ciągu trzech miesięcy baza uszczupliła się o 100 tysięcy gospodarstw, a w ciągu całego półrocza działalności nc+ utracono 300 tysięcy abonentów. To jest wynik, który może nie jest huraoptymistyczny, ale znacznie korzystniejszy niż prognozowano.
Jeśli miałbym sondować sytuacje po bieżącym kwartale, to liczba abonentów może delikatnie zawahać się w jedną lub drugą stronę. Wszystko zależy od tego jak bardzo agresywna będzie kampania medialna przeprowadzona przed świętami i czy zostaną wprowadzone jeszcze jakieś dodatkowe promocje.
Zgodnie z wczorajszymi przypuszczeniami oferta nc+ nie jest szczególnie atrakcyjna. Umożliwia w teorii bardziej elastyczny wybór, ale cenowo nie zaskakuje. To tylko wizerunkowy zabieg, który sprawia, że na papierze oferta prezentuje się lepiej.