Luksusowy telewizor za 800 Euro - Loewe od teraz tanie jak iPhone 5C
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami niemiecka firma Loewe przechodzi poważne zmiany. Czas na produkty premium dla masowego klienta. Nowe telewizory są znacząco tańsze. Podstawowy model będzie można kupić już za 800 Euro.
Jeszcze kilka miesięcy temu nie było pewności czy Loewe przetrwa. Firma, której udziałowcami są m.in. Sharp i Lacie, była na skraju bankructwa i desperacko poszukiwała biznesowego partnera. Ten się na szczęście znalazł i zgodnie z globalnym trendem pochodzi z Chin. Od teraz Loewe działa w kooperacji z Hisense. Chińczycy pozwolą na obniżenie kosztów produkcji, a obie firmy wymienią się doświadczeniem w sprzedaży. Dla Hisense to szansa wejścia na rynek europejski z przytupem, natomiast Loewe nie tylko stanie na nogi, ale ma szansę zaliczyć najlepsze lata w swojej historii.
Produkty Loewe można podsumować dwoma słowami - drogie i designerskie. W tych telewizorach nie liczyła się jakość obrazu, a styl wykonania. Najlepszym dowodem jest seria ekranów Connect ID, którą można było dostosować do swoich potrzeb, wybierając jeden z kilku rodzajów ram, kolorów, a także podstaw. Problem w tym, że model 32-calowy kosztuje 7500 złotych, a za wersję 46-calową zapłacimy już ponad 11 tysięcy złotych. A to i tak nie są najdroższe urządzenia w ofercie Loewe. Za 55-calowy model Reference ID należy zapłacić 34 500 złotych. A to przecież tylko trochę taniej niż wygięte telewizory OLED od Samsunga i LG.
Te telewizory nie są przeszłością i dalej Loewe będzie oferowało swoje ekskluzywne produkty nastawione na personalizację. Na targach IFA zaprezentowano szereg konceptowych telewizorów, zintegrowanych z meblami. Problem w tym, że taki pomysł od ponad roku wciela w życie IKEA ze swoim modelem UPPLEVA. Telewizor stworzony przez TCL można wybrać w jednym z kilku wariantów i połączeń z różnego rodzaju szafkami.
Obok tych ekskluzywnych modeli w ofercie niemieckiego producenta pojawią się urządzenia nieco tańsze. Nowe telewizory będą miały ciekawe i wciąż unikalne wzornictwo oraz dostęp do platformy Smart TV i funkcji multimedialnych. Za 32-calowy model zapłacimy 800 euro, czyli około 3399 złotych. Wersja 40-calowa to wydatek 1200 euro, a 50 cali kosztować będzie 1800 euro, natomiast największy, 60-calowy wariant dostępny będzie za 2500 euro czyli 10600 złotych.
Te ceny pozwalają rywalizować marce Loewe z topowymi ekranami od Sony, Samsunga, a nawet LG. Firma nie zniża się do jakiegoś taniego pułapu, ale walczy z nowym segmentem premium. Dziś najwyższe modele od Samsunga czy Sony są postrzegane jako dobro ekskluzywne, nie luksusowe, ale właśnie ekskluzywne. Pomimo, że znaczek ten sam, co na smartfonie za złotówkę, to jednak produkt ten sprawia wrażenie elitarności, stylu itd.. Loewe może tu naprawdę powalczyć, kreując markę prestiżową, ale dostępną dla średnio zamożnego klienta.
Loewe staje się tani, ale jest jak tani iPhone 5c. Wcale nie taki tani, a jednocześnie dedykowany zupełnie nowej grupie odbiorców, którzy są skłonni wydać setki euro na taki produkt.