REKLAMA

Facebook w końcu pozwala na edytowanie postów

Facebook był do tej pory bardzo niewdzięcznym narzędziem. Mały błąd we wrzucony poście sprawiał, że trzeba było go usuwać i wklejać na nowo. Na szczęście, w końcu to się zmieniło.

Facebook w końcu pozwala na edytowanie postów
REKLAMA

Piszę na szczęście, ponieważ sam zarządzam kilkoma fanpage’ami, w tym Spider’s Weba. Pamiętam, że kiedy zacząłem tutaj pracę i po raz pierwszy miałem coś wrzucić na nasz profil, to zamiast normalnego tekstu, wkleiłem link do podglądu z Wordpressa (Przemek chyba do tej pory o tym nie wiedział). Na szczęście Mateusz szybko to zauważył i wpis został usunięty, a na jego miejscu pojawił się nowy, już poprawny.

REKLAMA
facebook-edytowanie-postow

Jednak to nie zdarza się aż tak często. Prawdziwą zmorą są zwykłe literówki. Wystarczyło za szybko puścić alta i na przykład zamiast „część” wychodzi „częśc”. Wygląda to co najmniej słabo. Do tej pory Facebook nie pozwala na edytowanie postów. Pół biedy, jeśli szybko zauważamy błąd i reagujemy tak, jak Mateusz w przypadku mojej pomyłki. Gorzej, jeśli post wisi już jakiś czas. Usuwanie go w takim wypadku nie jest łatwą decyzją.

Jednak koniec rozterek i zmartwień. Dokładnie wczoraj Facebook wprowadził możliwość edytowania postów. Co ciekawe, pojawiła się ona - oczywiście - w wersji webowej serwisu oraz w aplikacji na Androida. Opcja na ten moment nie jest dostępna na sprzętach Apple, ale ma się pojawić przy najbliższej aktualizacji, która ma mieć miejsce w przyszłym tygodniu.

facebook-edytowanie-wpisow
REKLAMA

Funkcja nie była wcześniej dostępna, ponieważ przedstawiciele Facebooka – jak sami twierdzą – bali się pewnych nadużyć. Wyobraźcie sobie, że ktoś pisze na swojej osi czasu coś w stylu „uwielbiam żelki”. Pod tym wpisem ma mnóstwo komentarzy i polubieni. Po czasie zmienia post na „uwielbiam bić małe dzieci” i komentarze w stylu „ja też” wciąż pod nim zostają. A że już wiele osób straciło lub nie dostało pracy z powodu wpisów, zdjęć i komentarzy na portalu społecznościowym, to sprawa wcale nie jest taka błaha.

Facebook postanowił się przed tym obronić i każdy edytowany post będzie odpowiednio oznaczony, a użytkownicy będą mogli zobaczyć jego historię, czyli wersję sprzed i po edycji. Tak samo działa to chociażby na Google+.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA