Prosty test, dzięki któremu sprawdzisz czy baterie są jeszcze naładowane
Na pewno znasz tę sytuację. Znajdujesz akumulatorki i zastanawiasz się, czy są już rozładowane, czy jeszcze można ich użyć. Okazuje się, że jest prosty sposób, żeby to sprawdzić.
Większość nowoczesnych aparatów foto jest wyposażona w dedykowane akumulatory litowo-jonowe, ale część akcesoriów foto ciągle korzysta z klasycznych baterii AA, czyli paluszków. Taka sytuacja występuje między innymi w zewnętrznych lampach błyskowych. Powiem szczerze, że po używaniu lampy na jakimś zleceniu nigdy nie wiem, czy baterie dadzą radę na następnej sesji. Dlatego zawsze mam w zapasie kilka kompletów nowych ogniw, ale okazuje się, że można uniknąć kupowania baterii na zapas.
Jeśli chcesz sprawdzić poziom naładowania baterii np. w plenerze (a akurat przez przypadek zapomniałeś woltomierza!), możesz zrobić ten krótki, polowy „test spadkowy”.
Po upuszczeniu z niewielkiej wysokości bateria naładowana stanie w pionie, a rozładowana wywróci się. Dzieje się tak, ponieważ po rozładowaniu bateria alkaliczna tworzy w środku gaz, który powoduje „podskakiwanie” baterii po upadku.
Według autora filmiku ta sztuczka działa tylko z bateriami alkalicznymi. Sprawdziłem jednak, że działa to także na hybrydowe akumulatorki Eneloop, które są wypadkową między technologią niklowo-wodorkową i alkaliczną. Przy okazji – szczerze polecam te akumulatorki do wszystkich fotograficznych (i nie tylko) celów.
Zawsze po poznaniu takiego prostego triku człowiek zastanawia się, dlaczego nikt mi o tym wcześniej nie powiedział. Podobne zaskoczenie miałem ostatnio, kiedy dowiedziałem się jak sprawdzić, czy jajko jest ugotowane. Gdyby ktoś nie wiedział – ugotowane się kręci, a surowe nie. :)
Zdjęcie Several AA batteries in perspective closeup view on white background pochodzi z serwisu Shutterstock.