REKLAMA

Gdzie ciąć, a gdzie nie. Poradnik jak kadrować w fotografii portretowej

Portret rządzi się swoimi prawami. Niektóre części ciała można bezkarnie ciąć, a niektóre zupełnie się do tego nie nadają. Nie, nie mowa tu o metodach pracy serialowego Dextera. Chodzi o granice kadru, które są powszechnie przyjęte i akceptowalne w fotografii portretowej.

Gdzie ciąć, a gdzie nie. Poradnik jak kadrować w fotografii portretowej
REKLAMA

W fotografii portretowej, ślubnej, czy generalnie przy fotografowaniu ludzi, musimy wybrać, jakie części ciała znajdą się na zdjęciu. Ileż razy widzieliśmy (i robiliśmy, nie oszukujmy się…) zdjęcia, na których ucięte są stopy. To po prostu nie gra. Tak samo jest z innymi częściami ciała – kadr kończący się na łokciu będzie wyglądał źle, ale przedramię jest już w porządku. Nie pytajcie dlaczego – to po prostu wynika z estetyki.

REKLAMA

Zasada generalnie jest prosta – trzeba unikać cięć w stawach. Niedopuszczalne jest zakończenie kadru na łokciu, kolanie, czy przegubie. Jeżeli już chcemy zrobić ciaśniejszy kadr, tnijmy mniej więcej w połowie długości kości.

Zatem krótko i na temat: poniższa grafika przygotowana przez redaktorów magazynu Digital Camera World  powinna rozwiać wszelkie wątpliwości co do kadrowania w portrecie. Polecam ją wydrukować ją  i dla wszystkiego mieć ją zawsze w torbie foto.

REKLAMA
cięcia w portrecie
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA