NASA chce podbić Marsa… poezją! Waszą poezją
Amerykańska Agencja Kosmiczna zrozumiała znaczenie dobrego PR-u przy okazji misji łazika Curiosity i idzie za ciosem. Tym razem wzywa wszystkich profesjonalnych i domorosłych poetów do napisania swojego haiku.
Czemu przez ostatnie lata o podboju kosmosu nie pisał nikt, a teraz kolejne misje NASA (i nie tylko) wracają na pierwsze strony gazet? Czyżby nic wcześniej się nie działo godnego opisania? Oj błąd, duży błąd. Działo się wiele, ale Amerykańska Agencja Kosmiczna miała problem z komunikowaniem tego opinii publicznej.
NASA długo nie mogła zrozumieć, że czas Zimnej Wojny się zakończył. Amerykanie nie mieli już złowrogiego Związku Radzieckiego, z którym trzeba było rywalizować. Podbój kosmosu obchodził ich więc coraz mniej, a coraz więcej pojawiało się pytań (i nie można im odmówić zasadności) czy serio warto płacić na to miliardy dolarów z kieszeni podatnika.
Ktoś w końcu zrozumiał, że jak tak dalej pójdzie, to opinia publiczna wymusi na rządzie cięcie kosztów. Najprawdopodobniej zatrudniono speców od PR-u i efekty… są. Każdy, kto choć trochę śledzi wydarzenia na świecie słyszał o łaziku Curiosity. Wszystko dzięki atrakcyjnie podanym raportom z misji, strumieniowaniu na żywo ważnych wydarzeń, zrozumieniu potęgi Twittera i podobnym zabiegom. NASA nawet zorganizowała premierę singla will.i.am, znanego rapera, na powierzchni Czerwonej Planety. I idzie za ciosem.
Szykuje się kolejna marsjańska misja. NASA wysyła pojazd, który będzie analizował górne warstwy marsjańskiej atmosfery. Misja nazywa się MAVEN (Mars Atmosphere and Volatile Evolution) i rozpocznie się w listopadzie. I każdy z nas będzie mógł wziąć w niej udział. No, mniej więcej.
NASA zaprasza bowiem do nadsyłania dwóch rzeczy. Otóż agencja zaprasza do nadsyłania swoich nazwisk. Te będą umieszczone na pokładzie pojazdu w postaci płyty DVD z nagranymi owymi nazwiskami. Ciekawsza jest jednak druga propozycja. Chętni mogą wysyłać również haiku swojego autorstwa, czyli trzywersowe wiersze o strukturze 5-7-5. Trzy najlepsze, wybrane drogą głosowania, polecą wraz z MAVEN-em.
Przypomina to nieco lata siedemdziesiąte, kiedy to NASA umieściła na pokładzie sondy Voyager nagrania muzyki pop. Tyle że tak jak faktycznie być może kiedyś Voyager zostanie przechwycony przez istoty pozaziemskie, jeżeli takowe istnieją, tak marsjańskie haiku będą miały raczej charakter czysto symboliczny.
Zamierzacie coś wysłać? Formularz zgłoszeniowy znajduje się pod tym adresem: Going to Mars. Koniecznie pochwalcie się swoją twórczością w komentarzach!
Zdjęcie otwierające notkę przedstawiające MAVEN-a wykonał fotograf pracujący dla Los Angeles Times
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.