REKLAMA

Praca przy biurku może być wygodna

Tłumaczyć chyba nie trzeba, jak ważny jest komfort pracy przy komputerze. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że wygodne siedzisko, odpowiednie biurko oraz rozstawienie pozostałych elementów miejsca pracy jak chociażby monitory, klawiatura i kubek z kawą mają kluczowy wpływ na wydajność oraz jakość wykonywanych czynności. Jakiś czas temu trafił do mnie fotel, bez którego dzisiaj tupnąłbym nogą i odmówił realizacji zleceń przełożonych.

Praca przy biurku może być wygodna dzięki DXRacer
REKLAMA
REKLAMA

Od automobilu do biurka

Firma DXRacer rozpoczęła swoją działalność od produkcji foteli rajdowych (tzw. kubełkowych). Spełniając szereg ostrych restrykcji, przedsiębiorstwo uzyskało status jednego z największych dostawców akcesoriów samochodowych na świecie. Jakiś czas później dział R&D dopatrzył się powodzenia w niszy, jaką jest esport i postanowił zaprezentować produkty dedykowane graczom, a przy okazji wszystkim tym, którzy długie godziny spędzają przy biurku.  Tak nastała nowa epoka w DXRacer.

Kubełek przy komputerze

Po rozpakowaniu dość dużych rozmiarów fotela wykonanego z ekologicznej skóry (posiadam model OH/F58 z serii Formula, widoczny na zdjęciach) przyszedł czas na montaż. Proces nie był skomplikowany, choć w instrukcji (w języku polskim) musiałem doszukać się, że część śrub jest luzem, a pozostałe zostały przykręcone na czas transportu. Niedługo później rozsiadłem się niczym Małysz w swojej wyścigówce (bułka z bananem obowiązkowe). Fotel zamówiłem z dodatkowymi poduszkami - z zagłówkiem oraz pod część lędźwiową, więc te dwa elementy również „zamontowałem”.

DX Racer

Komu w drogę, temu fotel

Zacznę od tego, że – zapewne nikt się temu nie dziwi - fotel jest niesamowicie wygodny. Duże siedzisko, wysokie oparcie – najwyższa klasa. Pomimo, że mebel nie jest odpowiedni na mój wzrost (każda z czterech serii odpowiada kolejnym przedziałom wzrostowym), mnie pasuje w 101 procentach. Fotel możemy dowolnie regulować niemal w każdej płaszczyźnie. Podręcznikowa pozycja z podręcznika BHP, nie ma problemu, krótka drzemka w pozycji leżącej – nic prostszego. Regulacja podłokietników, wysokości siedziska – wszyscy obecni. Jest też funkcja kołysania się (przód/tył). Fotela bujanego z tego nie zrobimy, ale podczas relaksu jest to bardzo przydatna możliwość.

DX Racer

Obicie wykonane jest z przyjemnego materiału, skóra się na nim nie poci. Nie miałem okazji tego zweryfikować organoleptycznie podczas upałów, lecz zakładam, że przepuszczalność powietrza jest stosunkowo wysoka.

Ucieszył mnie fakt, że kółka wykonane są z gumy (można dokupić takie kauczukowe, jak w łyżworolkach) i nie rysują powierzchni drewnianych. Na moje szczęście nie musiałem wybrać się do Ikei po dodatkowy dywan.

Niesamowitym udogodnieniem jest płynna regulacja poziomu nachylenia oparcia (niemal do pozycji leżącej). Po długich godzinach pracy można (oczywiście nie ruszając się z siedzenia) wygodnie się położyć i przeczytać książkę, obejrzeć film lub po prostu się zdrzemnąć.

Prezentację wideo foteli DXRacer można obejrzeć tutaj.

Wnioski

REKLAMA

Po kilku miesiącach spędzonych razem, nie mogę negatywnie ocenić żadnego z elementów fotela DXRacer oraz jego funkcjonowania. Niewielkie minusy jak ścierający się napis na podstawie czy delikatny przeskok mechanizmu w przypadku minimalnego wychylenia (kąt 90 stopni oparcia z podstawą) w żadnym stopniu nie wpływają to na moje ogólne wrażenia. Najważniejszą zaletą jest fakt, że fotel jest miękki, ale trzyma ciało w odpowiedniej, wybranej przez siebie pozycji (metalowy stelaż zdaje egzamin). Pięcioramienna podstawa stabilnie opiera się wszelkiego rodzaju przechyleniom - mimo wielu prób, nie udało mi się wykonać fikołka. Dodatkowe poduszki okazały się zbawieniem dla mej postury – wielogodzinne siedzenie przed komputerem przy pracy z edytorem tekstowym lub sesjami multiplayer nie owocują bólem pleców, co miało miejsce w przypadku zwykłych siedzisk. Wielkie brawa dla producenta!

Solą w oku okazuje się być cena. Produkty DXRacer nie kosztują mało, najtańsze konstrukcje zakupić można za około 700 zł. Z pewnością znajdą się równie dobre, lecz nieco tańsze modele innych producentów, lecz jak już napisałem we wstępie – z moim fotelem nie rozstałbym się nawet wtedy, gdy do wspomnianego whisky, na jej każdy litr dodano by kubańskie cygaro.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA