Fotka.pl ma plan - chce być polskim Pinterestem
Fotka.pl to kawał historii polskiego internetu, choć być może tej historii, którą niektórzy woleliby zapomnieć. Od pewnego czasu działa na arenie serwisów społecznościowych, szybko zdystansowana po premierze Naszej Klasy, choć wcale bym się nie zdziwił, gdyby miała ją przeżyć. Teraz prezentuje swój nowy design.
Serwis fotka.pl narodził się na samiutkim początku 2001 roku jako polska wersja hotornot.com, czyli strony, gdzie internauci mogli oglądać swoje fotografie i wzajemnie się oceniać. To było w czasach, kiedy fotografia cyfrowa w zasadzie nie istniała, a i mało kto miał w domu skaner, więc przeciętny internauta albo bardzo poetycko opisywał swój wygląd akapitami tekstu, albo próbował odzwierciedlić się w paintcie.
Nic zatem dziwnego, że ta grupka szaleńców, która nie tylko miała swoje zdjęcia na komputerze, ale na dodatek chciała pokazać je całemu światu, budziły tak duże zainteresowanie. Do tego dochodziła jeszcze możliwość oceniania ich w skali od 1 do 10, co było zresztą fantastyczną zabawą. Także dla ocenianych, bo i internauci nie byli wtedy tak wredni jak dzisiaj.
Z czasem internet stawał się bardziej powszechny, a widownia fotki.pl zaczęła się zaliczać do tych wybitnie mniej elitarnych. Złośliwi mogliby powiedzieć, że dzięki temu serwisowi mniej rozgarnięci internauci wciąż mogli, już w sieci, dążyć do reprodukcji. Oczywiście władze serwisu robią co mogą, by utrzymać jego poziom, jednak w konkurencji i z facebookiem i z serwisami randkowymi, wypada on raczej mizernie.
Zmiany na fotce to przede wszystkim krok w stronę unowocześnienia serwisu. I bardzo dobrze, ponieważ ostatnia odsłona sama w sobie była mocno archaiczna. Nowa wersja fotka.pl przywodzi na myśl serwisy takie jak Pinterest i generalnie coraz popularniejszą tendencję do kafelkowania stron, co zresztą z miejsca czyni je bardziej otwartymi na urządzenia mobilne.
Już na starcie jesteśmy witani dość sporą galerię użytkowników serwisu w postaci porozklejanych niczym na ścianie zdjęć. Niestety, zmiany nie dotknęły reszty strony, w związku z czym jej mdła kolorystyka i troszkę wiekowe już logo odstraszają tych estetów, których nie były w stanie odstraszyć niewiasty ze zdrowo przegiętą normą racjonalnie rozłożonego makijażu.
Nowa fotka.pl wydaje się być trochę bardziej zamknięta na internet zewnętrzny, aby dostać się do wielu miejsc w serwisie konieczne jest założenie w nim konta (okazało się, że znalezienie czegoś wolnego z OGIER w nazwie graniczy z cudem). I bardzo dobrze, że tak jest. Skoro ci biedni ludzie mają kompletnie w nosie namiastkę własnej prywatności w sieci, niech chociaż serwis robi to za nich.
Ponieważ była to moja pierwsza przygoda z fotka.pl od 2001 roku, trudno mi ocenić szczegółowe zmiany w mechanice działania portalu, choć w tym wypadku niespodzianek raczej nie ma. Stali użytkownicy serwisu narzekają, że nowe zmiany są kiepskie, za miesiąc zapomną, że jakiekolwiek zmiany w ogóle były, a dla nowych pewnie będzie to rewolucja na plus. Nie mogę się zresztą oprzeć wrażeniu, że pod kątem nowych użytkowników ta nowa fotka.pl powstała.
Nie wydaje mi się, żeby fotka.pl była serwisem, z którego korzystają czytelnicy Spider's Web, ze względu na jej nie tyle tematykę, co formę jej realizowania. Choć nowa odsłona serwisu serwuje nam trochę nowoczesności, to sam serwis nadal prezentuje się archaicznie i troszkę kiczowato. Nie ma tu mowy nawet o profesjonalnym minimalizmie, jaki znamy z Facebooka. Myślę jednak, że grupie docelowej fotka.pl zupełnie to nie przeszkadza.