REKLAMA

Dziś premiera Office 2013. Tylko studenci mają tanio

Microsoft Office jest z całą pewnością najczęściej wykorzystywanym pakietem biurowym na świecie. Dzisiaj polski oddział firmy z Redmond wprowadził do sklepów jego najnowszą wersje – Office 2013 oraz Office 365. Oto, czego można spodziewać się po najnowszej wersji tego pakietu biurowego.

Dziś premiera Office 2013. Tylko studenci mają tanio
REKLAMA

Podczas prezentacji nowej odsłony Office’a nie opisano jego najnowszych funkcji, w zamian za to zdecydowano się na pokazanie jego możliwości w praktycznym użytkowaniu. Pokazano między innymi jak Word otwiera dokument w ostatnio używanym miejscu, a Excel inteligentnie sugeruje, w jaki sposób powinniśmy uzupełnić pola podczas uzupełniania domowego budżetu. Duży nacisk postawiono też na prezentowanie One Note jako idealnego narzędzia do planowania domowych obowiązków. Ostatnia prezentacja do mnie zbytnio nie przemówiła, gdyż ograniczyła się do czata między domownikami. Jedyną różnicą było to, że uczestnicy konwersacji mogli w dowolny sposób edytować poprzednie wiadomości innych użytkowników i było to zaznaczone. Moim zdaniem równie dobrze nadaje się do tego facebookowy czat.

REKLAMA

Najbardziej spodobała możliwość udostępnienia pliku za pomocą Office’a w ten sposób, że osoby edytujące go będą mogły zostawiać komentarze. Niby to nic nowego, ale teraz komentarze będą mogły zostawiać też osoby nie mające  pakietu biurowego Microsoftu. Wszystko dzięki korzystaniu z Office Web Apps, które są darmowe, choć mają też ograniczoną funkcjonalność. Prezentacja była przeprowadzona w ciekawy sposób, ale nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że firma z Redmond na siłę próbuje dorobić filozofię do swojego produktu. Wzięto tu przykład z Apple i do omówienia nowego Office’a  zaprzęgnięto tu ludzi, którzy bardzo dużo mówili. Mam jednak wrażenie, że na ten temat mieli niewiele do powiedzenia.

Spójrzmy teraz, jakie wersje Office’a oferuje nam Microsoft. Pierwsza z nich to Office 365 Premium dla Użytkowników Domowych. Pakiet ten zawiera programy Word, Excel, PowerPoint, Outlook, OneNote, Publisher oraz Access. Oprócz tego dodaje do naszego konta Skydrive 20GB miejsca, dzięki czemu można wykorzystać nie 7, lecz 27 GB. W pakiecie znajduje się też 60 minut połączeń w usłudze Skype co miesiąc. Dzięki temu można telefonować na telefony stacjonarne w ponad 40 krajach. Przez cały okres subskrypcji dostępne są też aktualizacje do najnowszej wersji Office’a, jeśli takowa się pojawi. Edycja ta jest przeznaczona do użytku niekomercyjnego i kosztuje 42,9 zł miesięcznie lub 359 zł rocznie, jeśli kupimy ją nie na stronie Microsoftu, a w sklepie (kupując przez Internet płacimy aż 429 zł). Edycja ta jest też dostępna w edycji studenckiej, w której cena jest niższa (299 zł), zaś subskrypcja trwa nie rok, a aż cztery lata. Jedyna różnica jest taka, że Office 365 dla Użytkowników Domowych można instalować na 5 komputerach PC lub Mac, zaś Office 365 dla Studentów tylko na dwóch maszynach.

Office 2013
REKLAMA

Jednak Microsoft nie zapomniał też o osobach, które chcą używać Office’a w sposób tradycyjny, na nieograniczony czas. Dla nich powstał Office 2013 w  trzech wersjach.  Office 2013 dla Użytkowników Domowych i Uczniów zawiera programy Word, Excel, PowerPoint oraz One Note i jest przeznaczona do użytku niekomercyjnego, przy czym kosztuje 499 zł. Office 2013 dla Użytkowników Domowych i Małych Firm można używać komercyjnie i dodatkowo ma klienta pocztowego Outlook, a jego cena wynosi 949 zł. Z kolei edycja Professional została też wyposażona w Publishera oraz Accessa i kosztuje 1899 zł. Ceny te pochodzą z Komputronika. Oficjalne są jeszcze wyższe i wynoszą kolejno 599,99 zł, 1199 zł oraz 2299 zł. Osoby, które kupią nowego Office’a, nie będą mieć dostępu do dodatkowych minut na Skype, dodatkowego miejsca na Skydrive oraz do aktualizacji w razie pojawienia się nowego Office’a.

Muszę przyznać, że Microsoft podszedł do wyceny Office’a co najmniej profesjonalnie. Office 365 na rok jest tańszy niż Office 2013, ale w ogólnym rozrachunku jest droższy. Sądzę, że mimo to wiele osób nabierze się na ten chwyt i kupi Office 365. Ja używam Office 2013 Professional od kilku miesięcy dzięki subskrypcji BizSpark i muszę przyznać, że dodatki nie przemawiają do mnie na tyle, by zapłacić ciężkie pieniądze i przesiąść się na Office 365 odnawianego co rok. Sądzę, że dla wielu rodzin przy kupnie pakietu biurowego najlepszym wyjściem będzie zrezygnowanie z nowości i kupienie Office’a 2010 dla Użytkowników Domowych i Uczniów, który kosztuje 360 zł. Jest to nie mało, ale w zamian otrzymujemy licencję nieograniczoną czasowo, obowiązującą aż na trzech komputerach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA