REKLAMA

Deezer traktuje Polskę bardzo poważnie i nie zamierza przestawać

Drapaliśmy się wczoraj intensywnie po głowie. Co pokaże Deezer? Przecież tyle już ogłosili. Chcą więcej? Nie. Dzisiejsze spotkanie Deezera z dziennikarzami i blogerami to było nic innego jak „cześć, jesteśmy fajni, może przedstawicie nas swoim Czytelnikom?”. A fajni, jak najbardziej, są. I fajnie podsumowali swoje zalety.

Deezer traktuje Polskę bardzo poważnie i nie zamierza przestawać
REKLAMA

Na konferencji Deezera, niewielkiej, skromnej, ale bardzo sympatycznej, nie ogłoszono nic nowego. O wszystkim już wiedzieliśmy, w tym z oficjalnych źródeł. Można było z jednej strony poczuć się rozczarowanym. Pomyśleć sobie, że Deezer nie ma pomysłu na siebie. Do podobnego pierwotnego wniosku doszedłem i zacząłem się rozglądać szukając znajomych. Uśmiechnąłem się do Janka z Antywebu, pogadałem chwilę z Krzyśkiem z Interii i… tyle. Dużo osób było spoza tytułów piszących o elektronice użytkowej. I do mnie dotarło.

REKLAMA

Deezer jest u nas już od, mniej więcej, roku. Bohatersko przetarł pewien szlak. Umówmy się, to nigdy nie była mocna marka. Wszyscy wzdychali do iTunes, Spotify, Pandora, niektórzy do Zune’a, a tymczasem w Polsce jako pierwszy pojawił się Deezer. I to jak się pojawił! Nie traktował polskiego użytkownika jako klienta drugiej kategorii. Mieliśmy dostęp do wszystkiego, bardzo szybko też zaczęli pojawiać się w nim artyści z Polski. Entuzjaści smartfonów, tabletów, mediów strumieniowych, bardzo to docenili. Ale to nie oni stanowią większość konsumentów. Są nimi Kowalscy.

Dlatego mimo iż sam Deezer jest u nas już od dość dawna, tak dziś odbyła się jego medialna premiera. To dziś przywitali się z mediami nie tylko technicznymi, ale rozrywkowymi, lifestyle’owymi. Powiedzieli dlaczego są fajni. A fajni, jak najbardziej, są.

Po pierwsze, mają bogaty katalog muzyczny i bardzo przyzwoite aplikacje webowe i mobilne. Po drugie, mają fajny pomysł na integrację z sieciami społecznościowymi, szczególnie z Facebookiem. Po trzecie, są niedrodzy. A dziś przypomnieli o dwóch fajnych promocjach, o których już pisaliśmy.

Po pierwsze, Deezer daje w ramach promocji całe pół roku za darmo dla użytkownika. Konkretniej to wygląda tak, że darmowa usługa Freemium będzie dostępna przez sześć miesięcy dla użytkowników korzystających z Deezera na laptopach i urządzeniach stacjonarnych i jednocześnie przez dwa  tygodnie dla posiadaczy smartfonów oraz tabletów. Wprowadzenie nowej usługi na serwisie muzycznym jest częścią planu, którego celem jest dotarcie do jak najszerszego grona słuchaczy, szacowanego, tu cytuję Deezera, na 600 milionów osób w 160 krajach.

Kolejnym krokiem jest uruchomienie platformy Deezer4Artists.  D4A dostarcza muzykom i ich wydawcom narzędzia umożliwiające, jak zapewnia Deezer, prawdziwe zrozumienie fanów i ich potrzeb, a także możliwość stworzenia własnej przestrzeni na Deezer. Fani z kolei otrzymują opcje wyszukiwania i śledzenia artystów, a także dostęp do licznych ekskluzywnych treści. ,,W ten sposób otwieramy drzwi dla komunikacji między artystami a ich słuchaczami, by mogli jeszcze lepiej się zrozumieć i wspólnie czerpać radość z muzyki”– mówi Maciek Jaworski, dyrektor zarządzający Deezer Polska.

Deezer przypomniał też o bardzo fajnej promocji dla abonentów Orange. W większości średnich i wysokich taryf w tej telefonii za transfer danych z Deezera nie będą naliczane opłaty. Oznacza to, że możemy słuchać muzyki do woli, bez obaw, że nasz pakiet danych lada chwila się wyczerpie. To bardzo mocna promocja. Jako abonent T-Mobile i osoba, która Deezera bardzo lubi, zazdroszczę i jest to prawdziwy argument za przesiadką właśnie do tej sieci, jakby mnie T-Mobile czymś wkurzył.

To, o czym wcześniej nie mówiono, a przynajmniej ja nie słyszałem, to Deezer Offline. Nie jest to nazwa dla usługi buforującej muzykę, a koncert na żywo, który będzie strumieniowany przez Deezera, nie tylko w formie audio, ale również wideo. To ma być „coś dużego” z „topowym polskim artystą”.

REKLAMA

O tym i wielu innych udało mi się z Maćkiem Jaworskim, na osobności, nieco porozmawiać. Wywiad, mam nadzieję, pojawi się tu jeszcze dziś. A co do samej konferencji: Deezer się nam nisko kłania i zaczyna ofensywę marketingowo-medialną. To fajna firma, więc również, ponownie, z uśmiechem ich witam i życzę powodzenia!

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA