REKLAMA

Historia tabletów z Androidem o przekątnej 10 cali nie jest dobra, po co więc Nexus 10?

“Najlepsze od Google’a, teraz w trzech rozmiarach” - tak Google przedstawił wczorajsze nowości. Google ma teraz pełną ofertę urządzeń, którymi może trafiać w różnych klientów, dodatkowo cenowo wyróżniają się one bardzo pozytywnie. Jednak Nexus 10, czyli tablet wyprodukowany przez Samsunga, jest co najmniej zastanawiający. Podczas gdy nawet Apple zmniejsza iPada, Nexus rośnie - chyba tylko po to, by zawstydzać Apple'a ekranem.

Nexus 10, czyli tablet wyprodukowany przez Samsunga, jest co najmniej zastanawiający.
REKLAMA

Historia okołodziesięciocalowych tabletów z Androidem nie jest zbyt chwalebna. Motorole Xoom, Samsungi Galaxy Tab, Asusy Transformery i inne urządzenia od kolejnych producentów nie podbiły rynku. Wprawdzie zajęły swoje małe miejsce, jednak w kategorii 10 cali to iPad był i wciąż jest królem tabletów.

REKLAMA

Teraz sytuacja staje się trochę kuriozalna; Siedmiocalowy Nexusa 7 szybko okopał się w tej kategorii, stając się najlepiej (chociaż nie imponująco) sprzedającym tabletem z Androidem. O tym, jak ważne to urządzenie, świadczy choćby porównywanie na prezentacji iPada mini właśnie z Nexusem 7, a nie tabletami od innych producentów. Nowa wersja tego tabletu z pamięcią 32 GB i modemem do łączenia się z sieciami komórkowymi, w cenie 299 dolarów, też prawdopodobie będzie małym hitem sprzedażowym, na miarę oczywiście możliwości.

Po co więc Nexus 10? Prawdopodobnie po to, by Google mógł powiedzieć “mamy urządzenia mobilne wszystkich rozmiarów, a nasz dziesięcocalowy tablet kosztuje w wersji 16 GB niewiele więcej, niż iPad mini, no i przy okazji mamy najlepszy ekran na rynku!”. Bo chyba właśnie ekran o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli jest, obok ceny, największą zaletą tego sprzętu.

nexus 10 2

Nie będzie to hit sprzedażowy. Za kilkadziesiąt dolarów mniej można kupić iPada mini, który specyfikacją nie powala, ale jest tani i jest, cóż, iPadem. Nexusowi 10 nie pomoże ekran, nie pomogą nowe funkcje typu profile - to wciąż jeden z tabletów z Androidem. Bez modemu 3G, dostępny tylko w wybranych krajach.

Zabawne jest to, że podczas gdy nawet Apple zauważył, że mniejsze tablety mają rację bytu na rynku, Google decyduje się na wypuszczenie większego urządzenia. Może w ten sposób chce ożywić kategorię, jednak bardziej prawdopodobne jest to, że Google w końcu wyjść z Nexusami z niszy dla geeków i pasjonatów, i trafić do zwykłych, przeciętnych konsumentów.

REKLAMA

Na to wskazują strony reklamowe Nexusów, które w prosty sposób zachwalają funkcje tych urządzeń i mówią, że "Nexus 7 jest dla każdego". Widać, że nacisk stawiany jest przede wszystkim na multimedia z Google Play i na wyróżniki Nexusów, jednak wciąż mam wątpliwości, kto będzie chciał kupić Nexusa 10? Obecni właściciele iPadów? Ludzie, którzy nie mieli nigdy tabletu, geeki dla których ekran o oszałamiającej rozdzielczości ma spore znaczenie?

Nie do końca wierzę, że Nexus 10 będzie sukcesem. Google jednak wierzy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA