REKLAMA
Google, don’t be evil.
REKLAMA

„Don’t be evil” – takie jest motto Google’a, ale sama firma chyba nie bierze sobie tego do serca. W piątek Google poinformowało, że nie usunęło jeszcze prywatnych danych użytkowników, które zostały zebrane w wielu państwach w 2010 roku przez samochody Street View.

Jak podaje Reuters, samochody, które fotografowały miasta przechwyciły „przypadkowo” masę danych z niezabezpieczonych sieci bezprzewodowych w ponad 30 państwach.

Google nie dotrzymał obietnicy i nie usunął wszystkich danych, co zostało zgłoszone do komisarza brytyjskiego Biura Informacyjnego (Britain’s Information Commissioner’s Office – ICO), który potwierdził informację, że zobowiązanie podpisane w listopadzie 2010 roku nie zostało dopełnione.

Google stara wyjaśnić sprawę i przeprasza – „Google apologizes for this error.” Jak mówią – liczą się czyny, nie słowa – więc jedna z największych korporacji dalej trzyma masę prywatnych danych, zebranych w „przypadkowy (niech się nie zdziwią, jak nikt w to nie uwierzy) sposób” i nie wiadomo po co? No cóż, Wielkie Brat patrzy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-08T21:58:15+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T21:36:40+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T20:20:30+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T20:02:56+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T19:38:45+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T19:21:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T18:14:08+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T17:43:10+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T17:02:04+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T16:00:56+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T15:09:13+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T10:52:57+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T08:01:07+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T06:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T06:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T16:30:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA