REKLAMA
Google, don’t be evil.
REKLAMA

„Don’t be evil” – takie jest motto Google’a, ale sama firma chyba nie bierze sobie tego do serca. W piątek Google poinformowało, że nie usunęło jeszcze prywatnych danych użytkowników, które zostały zebrane w wielu państwach w 2010 roku przez samochody Street View.

Jak podaje Reuters, samochody, które fotografowały miasta przechwyciły „przypadkowo” masę danych z niezabezpieczonych sieci bezprzewodowych w ponad 30 państwach.

Google nie dotrzymał obietnicy i nie usunął wszystkich danych, co zostało zgłoszone do komisarza brytyjskiego Biura Informacyjnego (Britain’s Information Commissioner’s Office – ICO), który potwierdził informację, że zobowiązanie podpisane w listopadzie 2010 roku nie zostało dopełnione.

Google stara wyjaśnić sprawę i przeprasza – „Google apologizes for this error.” Jak mówią – liczą się czyny, nie słowa – więc jedna z największych korporacji dalej trzyma masę prywatnych danych, zebranych w „przypadkowy (niech się nie zdziwią, jak nikt w to nie uwierzy) sposób” i nie wiadomo po co? No cóż, Wielkie Brat patrzy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-10T18:48:51+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T17:19:03+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T16:29:44+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T15:55:37+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T15:24:46+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T14:48:40+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T13:49:30+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T12:59:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T12:01:21+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T09:08:27+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T08:05:17+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T06:34:45+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T17:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T07:44:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T07:11:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA