REKLAMA

Samsung z Apple w tle, czyli śmieszna reklama, która podobno obraża użytkowników iPhone'ów

23.11.2011 20.23
Samsung z Apple w tle, czyli śmieszna reklama, która podobno obraża użytkowników iPhone’ów
REKLAMA
REKLAMA

Dziejszym hitem technologicznej części internetu jest początek nowej kampanii reklamowej Samsunga, a precyzyjniej wideo dosyć mocno zrywające z dotychczasowymi reklamami Samsunga Galaxy S II stawiającymi na prezentowanie zalet hardware’owych. Tym razem dostajemy całkiem zgrabny, a co najważniejsze zabawny filmik z mocnym podtekstem anty -apple’owym. I choć komentarze specjalistów itp. są różne, niektóre bardzo krytyczne, to reklama jest po prostu zabawna i celnie uderzająca w środowisko “kultu Apple”.

Zabawy w porównywanie reklam Apple i Samsunga są bezsensowne – obaj producenci stosują odmienne strategie, co nie znaczy, że któraś jest lepsza. Apple stawia na jedno urządzenie z każdego sektora, podczas gdy Samsung prowadzi ofensywę za pomocą dziesiątek różnych modeli i nawet różnych ich wersji. Jedno i drugie skutkuje sukcesem, choć Apple nie ma sobie równych pod względem zysków.

Zabawne, prawda? Nawet dla użytkowników sprzętów Apple, którzy potrafią przyznać, że Apple staje się w oczach niektórych celem i stylem życia, a nie producentem urządzeń ułatwiających życie.O to chodzi w tej reklamie – o pokazanie, że są inne, wcale nie gorsze i istniejące już rozwiązania. Ani razu nie pada nazwa słowo “Apple”, a iPhone pojawia się tylko na chwilę przy porównywaniu wielkości ekranów urządzeń. Mimo wszystko wiadomo, że chodzi o Apple i słynne kolejki do Apple Store’ów, które przerodziły się w lifestyle’owe wydarzenia. Teksty ludzi stojących w kolejce mówią za siebie:

“-Chyba tamci ludzie właśnie odeszli. -Dlaczego mieliby odchodzić, kiedy zostało jeszcze tylko 9 godzin? -Tak, w końcu to event!”,

“-on wygląda tak samo, skąd ludzie będą wiedzieć, że kupiłem nowy?”,

“-Nigdy nie mógłbym kupić Samsunga, jestem kreatywny. -Koleś, jesteś baristą.”.

Dla osób nawet tylko pobieżnie znających temat applefanów, czy wręcz fanbojów, od razu jest jasne, że to właśnie o to zjawisko chodzi.

Możnaby powiedzieć, że Samsung znów stworzył reklamę, która zamiast grać na emocjach (jak reklamy produków Apple) opiera się na negatywnym ukazaniu produktów konkurencji. Jest w tym trochę prawdy, jednak jest to o wiele zręczniej zrobione, niż na przykład w pierwszej reklamie Motoroli Xoom. Jest lekko, jest zabawnie, a na dodatek piętnuje zachowania, które większość użytkowników kierujących się w dużej mierze rozsądkiem, uznaje za dziwne i karykaturalne (i nieważne, czy posiadają smartfona Androidem, WP7 czy iOSem).

I z tej perspektywy spot jest dobry. Nie ma wzmianki o hardware, a jedynie o wielkości ekranu i tym, że SGS II obsługuje łączność 4G (nie dodano jednak, że nie u wszystkich operatorów). No i że “This phone is amazing”. Plus użytkownicy Samsunga wyglądają na spokojnych, zadowolonych i rozluźnionych i wykorzystujących wolny czas, w przeciwieństwie do ludzi z kolejki. Doszukiwanie się w tym materiale dziesiątego dna (że na przykład wbrew pozorom wpłynie ona pozytywnie na Apple) jest bez sensu.

Pojawiło się wiele opinii, a GigaOM donosi, że niektórzy użytkownicy urządzeń Apple poczuli się… urażeni. Tak, urażeni. Pewnie ta część, która stała niedawno w kolejkach przed Apple Store’ami już kilka dni przed wprowadzeniem do sprzedaży iPhone’ów 4S, relacjonowała ten “event” na Twitterze i dała się ponieść całej tej gorączce. Autor tekstu słusznie zauważył, że on za to czuł się obrażony reklamami Apple “Jeśli nie masz iUrządzenia, to…” i odniósł wrażenie, że jeśli nie ma, to jest idiotą. To prawda, bo tamte reklamy miały dokładnie taki wydźwięk, ale nie dla fanów Apple, a dla grupy, do której kierowana jest nowa reklama Samsunga.

Dla grupy, która uważa kilkunastogodzinne, czy nawet kilkudniowe koczowanie w kolejce po smartfona za po prostu głupie. Dla grupy, która technologie traktuje z przymrużeniem oka.

Apple faktycznie jak nikt potrafi przywiązać swoich użytkowników do marki i stworzyć atmosferę “niesamowitości”, jednak jak widać nie działa to na wszystkich. I wcale nie jest tak, że wszyscy iUżytkownicy są tacy, jak ci przedstawieni w reklamie. To karykatura, przerysowanie… a może nie? Skoro kogoś to dotyka na tyle, by skarżyć się w mediach, może coś w tym jest. Na szczęście są jeszcze posiadacze iPhone’ów, dla których reklama SGSa II jest zabawna.

A co z tego wszystkiego ma Samsung? Świetnego virala, który komentowany jest w mediach na całym świecie, który wywołuje gorące dyskusje i czasem skrajne emocje.

Ktoś mówi, że to nieudany spot?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA