Messenger for Windows 7, czyli Facebook chce zgarnąć wszystko
Było już niemal pewne, że natywne komunikatory internetowe odejdą w zapomnienie. Wyraźnie widać jak wielu użytkowników z Polski porzuciło popularne gadu-gadu na rzecz facebookowego chata dostępnego przez przeglądarkę czy telefony. Także GTalk - chat od Google'a cieszy się rosnącą popularnością. Trudno sobie wyobrazić, żeby komunikatory miały powrócić do łask użytkowników.
Tymczasem okazuje się, że Facebook pracuje nad komunikatorem dla komputerów z Windows. I to może okazać się kolejnym ważnym elementem w rozwoju serwisu Marka Zuckerberga i przy okazji kolejnym sposobem na uzależnienie użytkowników o siebie.
Kiedy NK.pl zapowiadała swoją aplikację natywną na komputery PC większość z nas przywitała to z lekkim uśmieszkiem - w dobie przechodzenia na aplikacje webowe wydawało się to kolejnym nietrafionym pomysłem polskiego lidera serwisów społecznościowych. Po chwili zastanowienia można było jednak dojść do wniosku, że użytkownicy z sztucznie określanej Polski B zapewne chętnie skorzystają z tego rozwiązania. W końcu to właśnie oni przyzwyczajeni byli do gadu-gadu i innych małych programów działających w tle swojego komputera.
Teraz podobnie trzeba oceniać decyzję Facebooka o wprowadzeniu takiej aplikacji. Celem jest uzależnienie od Facebooka kolejnych milionów użytkowników na całym świecie - doprowadzenie do sytuacji, w której jeszcze większa liczba użytkowników angażuje się w swoje wirtualne życie w serwisie.
Aplikacja Facebook Messenger będzie dostępna jedynie dla Windowsa 7. Ta decyzja może dziwić, ponieważ Windows XP wciąż dobrze się trzyma na rynku posiadając wyraźne udziały w rozkładzie samego systemu operacyjnego Microsoftu. Mimo to, decyzja Facebooka wyraźnie pokazuje, że serwis Zuckerberga chce być wszechobecny w naszym cyfrowym życiu, nie tylko dzięki integracji z serwisami i usługami zewnętrznymi, ale także przez swoją wieloplatformowość.
Nowa aplikacja raczej nie będzie celować w użytkowników mocno zaangażowanych w serwis poprzez smartfony, ale właśnie przez osoby spędzające sporo czasu przy tradycyjnych pecetach, a tych na świecie wciąż są miliony. To często osoby, które jeszcze nie miały styczności ze smartfonem czy tabletem. To właśnie tu warto wypatrywać sukcesu Facebook Messenger for Windows 7.
Warto w tym momencie przypomnieć słowa Randi Zuckerberg, która zapytana na konferencji "Biznes to rozmowy" o przyszłość serwisu za 10-20 lat odpowiedziała, że serwis barszo szybko ewoluuje i kto wie czy w przyszłości będzie istniała w ogóle wersja przeglądarkowa. Trudno się z tym nie zgodzić. Dziś obserwujemy dwa trendy: aplikacji webowych i aplikacji zewnętrznych wykorzystujących sieć. Ten pierwszy preferowany jest przez świetnie radzącą sobie przeglądarkę Google Chrome oraz fatalnie radzący sobie dotychczas Chrome OS. Natomiast aplikacje dedykowane to przede wszystkim domena smartfonów i tabletów ze szczególnym naciskiem na produkty Apple.
Czy ta rosnąca dominacja zostanie powstrzymana przez Google+ ? Może Zuckerberg potknie się o kwestie bezpieczeństwa i panujący w niektórych kręgach spam? Dziś wydaje się być to niemożliwe, jednak pamiętajmy, że żadnemu serwisowi społecznościowemu do tej pory nie udało się zdobyć pozycji lidera w społecznościówkach na dłuższy okres - przychodziła nowa moda i popularność starego króla spadała. Czy ta wieloplatformowość i głębokie zakorzenienie w serwisach firm trzecich będzie drogą do długoletniej dominacji Facebooka?
Przypominamy o konkursie w którym można wygrać Wi-Drive. Zamieszczamy drugą podpowiedź, jaką jest słowo: Wi-Fi
Jutro ostatnia podpowiedź i rozwiązanie konkursu.