REKLAMA

Start iCloud to wielka szansa

icloud
Start iCloud to wielka szansa
REKLAMA

Dziś startuje pierwsza chmura dla mas. Dość ograniczonego sprzętowo, bo tylko dla posiadaczy urządzeń Apple, ale na świecie jest to ponad 100 milionów użytkowników iPhone, z których całkiem spora grupa posiada pełny ekosystem urządzeń.

REKLAMA

Oczywiście miliony osób korzystają już z chmury Google, pewnie po części wyłącznie z Gmaila, jednak jest to na dzień dzisiejszy najpopularniejsze rozwiązanie pracy w chmurze. Chmura od Apple jest za to  pierwszym tak dużym projektem, który wyraźnie zaznacza działanie w oparciu o Cloud Computing.

Oczywiście, dla większości użytkowników nie ma znaczenia czy to będzie się nazywało chmurą czy zupełnie inaczej - po prostu ma działać i w pewien magiczny sposób wszystkie urządzenia mają się synchronizować.

Synchronizacja maili, kalendarzy, notatek, przypomnień, zakładek - to wszystko już mieliśmy i w dużym stopniu było to dostępne dzięki pakietowi aplikacji Google. Teraz dochodzi wygodny back-up oraz dostępny z łatwością photo stream, który pozwoli zrobić zdjęcie na iPhone, obrobić w iPhoto czy na iPadzie i wrzucić do sieci lub do któregoś z naszych albumów.

Wisieńką na tej nie-rewulocyjnej usłudze jest iTunes w chmurze z dodatkowo płatną funkcją iTunes Match. To będzie prawdopodobnie nalepsza usługa tego typu, niestety na razie wciąż w wersji beta oraz ograniczona do USA.

Zrzut ekranu 2011-10-12 o 13.59.28

iCloud to pokaz prostoty w rzeczach które dziś są możliwe jednak by je wykonać potrzebujemy czasu i chęci. W tym przypadku, użytkownik podaje swoje AppleID i koniec, może zapomnieć o sprawach konfiguracyjnych przynajmniej do momentu kiedy nie wyczerpie całych 5GB miejsca.

Ta usługa to również olbrzymia szansa dla wszystkich innych firm. Apple pokaże użytkownikom zalety chmury jako takiej i zwiększy świadomość odnośnie tego rozwiązania.

Przecież dla większości GMail to tylko skrzynka pocztowa z paroma ciekawymi funkcjonalnościami. Prawdziwa magia zaczyna się gdy podepniemy IMAPowe konta pod różne urządzenia i klienty pocztowe, podobnie z kalendarzem, kontaktami itd.

REKLAMA

To dopiero premiera chmury od Apple może pozwolić rozwinąć skrzydła Dropboxowi, Evernote, Wunderlist itd. Zarówno dla posiadaczy Maków jak i użytkowników innych urządzeń, którzy będą w zwykły ludzki sposób "zazdrościć" prostej synchronizacji. Synchronizacji, która już jest od dawna tylko rzadko kto ją dostrzega.

Apple po raz kolejny nie wprowadza wielkiej nowości jednak odświeża stary dobry mobileMe w dobrym stylu i z dużą szansą na rozwój technologicznej chmury. Wierzę jednak, że na usługach dostępnych na starcie się nie skończy i w kolejnych miesiącach i latach otrzymamy kolejne elementy działające w iCloud.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA