Microsoft grozi palcem
Ten palec to sprawa sądowa, którą Microsoft wytacza tym producentom, którzy zakochali się w mobilnym systemie operacyjnym Google'a - Androidzie na tyle, że decydują się produkować smartfony z pominięciem najnowszego dzieła Microsoftu - Windows Phone 7. Microsoft przygotował okrąglutki miliard dolarów na wsparcie najnowszego mobilnego OS nie po to, żeby byle Motorola z niego rezygnowała na rzecz konkurencyjnego produktu.
Tym samym Microsoft wysyła czytelny sygnał do producentów telefonicznego hardware'u - jeśli będziecie przygotowywać smartfony pod Windows Phone 7, będziemy was chronić przed procesami o Androida. Ale jeśli nie będziecie tworzyć dla nas telefonów, będziecie mieć problemy - pozwiemy was.
To bardzo ciekawa sprawa, w której podtekście jest właśnie grożący palec Microsoftu - jeszcze kilka lat temu Motorola współpracowała z Microsoftem przy produkcji między innymi popularnego telefonu Motorola Q. W zeszłym roku Motorola zdecydowała się jednak na produkcję telefonów tylko z systemem Google Android. Na czele nowej linii smartfonów Motoroli stoi bardzo udany model Droid, który uważany jest za flagowy model Androida.
W piątek Microsoft zaatakował Motorolę prawnie skarżąc ją o łamanie patentów związanych z synchronizacją e-maila, kalendarzy i kontaktów, oraz sposobem powiadomień aplikacji o zmianie siły zasięgu oraz stanu baterii. Czyli - mówiąc otwartym tekstem - Microsoft skarży Motorolę o użycie Google Android. Czemu więc nie skarży HTC, LG oraz Samsunga? Odpowiedź jest prosta - żadna z tych trzech firm nie zadeklarowała na razie porzucenia planów produkcji smartfonów z Windows Phone 7.
Ba, patrząc na historyczne zachowanie Microsoftu widać, że firma chroni swoich producentów hardware'u przed procesami o? bardzo podobnym podłożu jak ten złożony przeciwko Motoroli. Kilka miesięcy temu Microsoft wsparł HTC, którego pozwem zaatakował Apple praktycznie o to samo - łamanie podstawowych patentów związanych z "czuciem" mobilnego systemu operacyjnego.
Takie prawne przepychanki rzadko kończą się jakimiś spektakularnymi wyrokami sądów. Prawie zawsze dochodzi do ugody poza sądem, a głośne na początku sprawy prawie nigdy nie trzymają medialnego napięcia do końca. Jednak pozwy - których przecież nie mało praktycznie na linii każdy producent - mają wymiar wizerunkowy i taktyczny. Dzisiaj Microsoft wysyła czytelny sygnał do świata Androida - lepiej dla was jeśli przyjmijcie do wiadomości, że jest Windows Phone 7.