Zmiany klimatyczne

Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że większość meteorologów zgadza się, że 2020 r. może być najgorętszym rokiem odkąd zaczęto prowadzić pomiary temperatury. Różnią się tylko w ocenie prawdopodobieństwa tego scenariusza.

Naszym największym problemem jest obecnie pandemia koronawirusa SARS-CoV-2. Nie oznacza to jednak, że pozostałe zniknęły. Dalsze wzrosty temperatury na naszej planecie zagrażają coraz większej liczbie ekosystemów.

Odkrycie to można podsumować następująco: emitujemy więcej gazów cieplarnianych, niż nam się wydawało. Ciekawe, co na to sceptycy.

Rekordowo ciepła zima w Europie będzie sprawcą wielu anomalii w tym roku. Jedną z nich są truskawki, które we Włoszech zdążyły już dojrzeć i trafić do sklepów.

Klimat i jego długofalowe zmiany są jedną z najbardziej niezrozumiałych zagadnień. Często narasta wokół niego wiele nieporozumień, bywa również mylony z pogodą.

Dżungla amazońska absorbuje coraz mniej dwutlenku węgla z atmosfery. Naukowcy obawiają się, że dalsze wylesianie tego obszaru może doprowadzić do sytuacji, w której Amazonia zamiast absorbować jakikolwiek nadmiar CO2, stanie się producentem tego gazu.

Mijająca dekada to okres, w którym powinni wyginąć już ostatni negacjoniści twierdzący, że klimat nie ulega znaczącym zmianom. Styczeń 2020 r. był pierwszym styczniem, w którym w Helsinkach ani razu nie spadł śnieg od... 1844 r., kiedy to rozpoczęto rejestrację pomiarów. To może wydawać się przypadkową aberracją, jakich pełno, jednak zbierane od dekad dane satelitarne, zdjęcia wykonywane przez satelity pogodowe i obserwacyjne, nie pozostawiają złudzeń. Nie trzeba doktoratu z fizyki atmosfery, aby dostrzec co pokazują takie zdjęcia.

Początek lutego przyniósł nam trzy ciekawe wiadomości jeśli chodzi o zmiany klimatu na Ziemi. Jedna z nich pochodzi od bankierów, którzy martwią się o świat finansjery. 

Chodzi dokładnie o populację nurzyków zwyczajnych. Od lata 2015 r. do wiosny 2016 r. na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych znaleziono ok. 62 tys. martwych przedstawicieli tego gatunku.

Avaaz opublikował raport dotyczący YouTube'a i filmów zaprzeczających zmianom klimatu na Ziemi. Platforma będzie miała kłopoty. 

Kryzys wodny, który panuje w Indiach wcale się nie skończył. Można wręcz uznać, że stale narasta. Świadczy o tym chociażby rosnąca liczba przestępstw związanych z dostępem do wody pitnej.

Chodzi głównie o dezinformacje szerzone w mediach społecznościowych, ale nie jest przecież tak, że fałszywe tweety nie stają się potem źródłem sensacyjnych nagłówków w mediach.

Wilk syty i owca cała. Czy raczej człowiek nażarty i świnia szczęśliwa - tak można podsumować nowe osiągnięcie Impossible Foods. Dzięki Impossible Pork możemy zajadać się wieprzowiną nie szkodząc przy tym środowisku.

Nie wiem, czy znacie serwis wPolityce.pl. To taka prorządowa prawicowa witryna, która ma specyficzny sposób pisania o różnych zjawiskach.

Z raportu CB Insights wynika, że 2019 r. był rekordowy jeśli chodzi o inwestycje w technologie do pozyskiwania wody pitnej. Czyżby fundusze inwestycyjne wiedziały coś, o czym się nie mówi?

Nie milkną echa po głośnym dokumencie „The Game Changers”, który trafił na platformę Netflix 16 października 2019 r. Film rozpalił potężne emocje zarówno wśród roślinożerców, jak i obrońców diet mięsnych.

Globalne ocieplenie globalnym ociepleniem, katastrofa klimatyczna katastrofą klimatyczną, ale jakoś te następne wybory wygrać trzeba.

Coca-Cola zapowiada kolejne zmiany w kierunku bardziej ekologicznej przyszłości: część plastikowych opakowań zostanie zastąpiona opakowaniami z tektury.

Walka ze zmianami klimatu w 2019 r. zdecydowanie przybrała na sile, ale w obecnej formie widać co najmniej dwa problemy – cała odpowiedzialność zrzucana jest na konsumentów, a nawet jeśli ci starają się o zmiany, nikt im tego nie ułatwia. Jest organizacja, która chce to zmienić.

Ponad 3,1 mln wyświetleń na YouTubie osiągnęło do tej pory wideo „Greta Thunberg śpiewa szwedzki death metal”.