Siri

Gdy Siri po raz pierwszy została pokazana światu, robiła wielkie wrażenie. Sztuczna inteligencja nagle stała się ogólnodostępna i łatwa w obsłudze. Dziś jej naśladowcy wyprzedzili oryginał, ale rodzice cyfrowej asystentki Apple’a szykują dla nas coś zupełnie nowego.

Choć w Polsce mamy ich mocno okrojone wersje, tak cyfrowi asystenci rozumiejący język naturalny wydają się być świetnym pomysłem. Tylko czemu nadal dostępni są wyłącznie w skomplikowanych, wielozadaniowych i wyjmowanych na życzenie urządzeniach?

Dzień, w którym sztuczna inteligencja składa człowiekowi kondolencje to dzień, w którym została przekroczona pewna człowieczo-robotyczna granica. Dzień, w którym sztuczny głos mówi, że mu przykro i że zmarły ojciec użytkownika na pewno był fantastycznym człowiekiem to dzień, w którym mam ochotę wyrzucić wszystkie komputery za okno.

Po latach oczekiwania asystent głosowy Apple’a trafi wreszcie do świata desktopów. Siri ma zadebiutować na Macach już w tym roku, a po raz pierwszy porozmawiamy z nią w OS X 10.12.

Co roku podczas WWDC oglądamy prezentację kolejnych genialnych funkcji iOS-a, których nie uruchomimy w naszym kraju. Tym bardziej cieszy, że przynajmniej część z nowości z zaprezentowanego oficjalnie we wrześniu iOS 9 określanych mianem Proactive w praktyce działa i rzeczywiście skraca czas, który poświęcamy na obsługę telefonu.

Jedną z ważniejszych nowości w zaprezentowanym we wrześniu systemie mobilnym iOS 9 była tzw. proaktywność. Oprogramowanie iPhone'a ma rozpoznawać nawyki użytkownika i między innymi wysyłać mu z wyprzedzeniem informacje, których może potrzebować. Problem w tym, że większość usług związanych z proactivity nie jest dostępna w Polsce.

Apple Watch nie doczekał się jeszcze premiery w Polsce. Nie jest to zaskoczeniem biorąc pod uwagę początkowe problemy z dostępnością najnowszego gadżetu firmy Tima Cooka. Apple nie przygotowało nawet polskiego interfejsu dla zegarka, ale przy kolejnej aktualizacji może się to wreszcie zmienić.

Apple ma wiele ambitnych planów związanych z rozwojem swojego oprogramowania do telefonów komórkowych. Jednym z nich może być próba zrewolucjonizowania poczty głosowej. Nagranymi wiadomościami miałaby w przyszłości zarządzać asystentka głosowa Siri.

Nie da się ukryć, że obserwujemy istny wysyp wirtualnych asystentów (głosowych). I tu pojawia się pytanie, czy obsługa głosowa elektroniki to rzeczywiście przyszłość?

Użytkownicy iPhone’ów mogą skorzystać z pomocy asystenta głosowego Siri. Zaprogramowano w nim wiele zabawnych odpowiedzi na konkretne pytania, ale wybieranie przez telefon numeru alarmowego po jednym z zapytań nie było chyba działaniem zamierzonym.

To zdumiewające, ale przemysł seks-lalek ma się nadal wyjątkowo dobrze, a wręcz cały czas się rozwija. Co to ma jednak wspólnego z tematyką Spider’s Web? Producenci, by wyróżnić się od konkurentów, ładują w owe lalki coraz więcej nowoczesnych technologii. W tym… sztuczną inteligencję.

Po obejrzeniu prezentacji dwóch nowych wersji najpopularniejszych dziś mobilnych systemów operacyjnych nie mam wątpliwości - właśnie obserwujemy początek końca dominacji aplikacji mobilnych. Now on Tap i nowa wersja Siri to próby przywrócenia kontroli nad platformami mobilnymi przez Google i Apple.

Dla nas, polskich konsumentów, asystent głosowy w telefonie to wciąż raczej egzotyka, niż użyteczne narzędzie, często dyskredytowane jako samopomoc dla niewidomych. Tymczasem za oceanem narzędzia takie jak Cortana, Siri i Google Now stają się coraz bardziej popularne, oferując coraz więcej przydatnych funkcji. Są jednak firmy, które chcą pójść jeszcze o krok dalej.

Siri jest homofobką, aaa! W rosyjskiej wersji językowej traktowała wzmianki o gejach, lesbijkach i w ogóle LGBT jak przekleństwa i odpowiadała bardzo niegrzecznie, wręcz chamsko. Okropna Siri z zamkniętym umysłem!

Pamiętasz o co pytałeś ostatnio Siri, Cortanę lub asystenta głosowego w Androidzie? Jest człowiek, który musiał to odsłuchać.

Jeszcze niedawno mogło wydawać się, że to Microsoft wprowadzi pierwszego polskiego asystenta głosowego, Cortanę. Teraz okazuje się, że firma z Redmond na tym polu będzie musiała najprawdopodobniej ustąpić Apple, które w najbliższej aktualizacji iOS może wprowadzić obsługę trzech języków słowiańskich - polskiego, czeskiego i słowackiego.

Ethan Gliechtenstein to zwykły chłopak, z którym chce rozmawiać cały świat. Dlaczego? Ethan stworzył aplikację, która umożliwia porozumienie się z nim wszystkim, którzy z App Store pobiorą appkę o nazwie "Ethan". Początkowo miała ona służyć tylko jego znajomym. Z czasem stała się popularna, a ludzie zaczęli zasysać ją jak szaleni.

Od czasu debiutu pierwszych nieco bardziej rozbudowanych wirtualnych asystentów, nie ma praktycznie tygodnia, żeby nie pojawiło się kolejne ich porównanie lub rozwiązanie, które ma przyćmić wszystkie pozostałe. Mimo tego, w dalszym ciągu prym wiodą produkty gigantów - Google Now, Cortana oraz Siri, które teraz zostały poddane naprawdę wyczerpującym testom.

Od debiutu iOS za każdym razem Apple miało przynajmniej jedną funkcję, która miała okazać się hitem i zawojować świat. Zazwyczaj jednak są to raczej... spektakularne wtopy. Tej jesieni szykuje się kolejna.

Google Now niedługo otrzyma nową funkcję, jaką jest możliwość rozpoznawania dwóch języków jednocześnie. Dziwi mnie, że gigant z Mountain View dopiero teraz zaimplementował taką, wydawałoby się, oczywistą funkcję.