Ochrona prywatności

Wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest wchodzenie na nową stroną (albo na znaną stronę, ale z nowej przeglądarki) i klikanie akceptowania lub nie ustawień prywatności. Wiem, problemy pierwszego świata, ale traci się na to rocznie sporo czasu.

Konsultanci operatorów komórkowych mają do swojej dyspozycji funkcjonalne narzędzia, by jak najlepiej pomóc interesantom. Wyraźnie jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że nadużywając ich rażąco łamią prawo.

Facebook będzie musiał się tłumaczyć z potencjalnej kolejnej wpadki związanej z ochroną prywatności. Zarzuca mu się wykorzystywanie kamery w telefonie do podglądania użytkowników Instagrama.

Dziennikarze z Nexta TV twierdzą, że znają dane osobowe wszystkich oficerów zaangażowanych w tłumienie protestów na Białorusi. Grożą ich ujawnieniem.

Dane pracowników McDonald’s wyciekły do Sieci na skutek nieostrożnego administrowania bazą danych. Reakcja giganta była błyskawiczna: publiczne bicie na alarm i ostrzeżenia, zamiast chowania głowy w piasek.

Witajcie w siódmym odcinku z serii „Kultura redaktora naczelnego. O wszystkim co shitowe”. Tych, którzy nie wiedzą, co to za cykl, a dowiedzieć się chcą, odsyłam do odcinka pierwszego. A tu lista wszystkich dotychczasowych tekstów w tej serii.

Osoby testujące iOS-a 14 skarżą się, że prosząc co rusz o zezwolenia na działanie, momentami przypomina on Windowsa Vistę. System gnębi użytkownika pytaniami nawet w wypadku ciasteczek śledzących… na każdej z witryn.

iOS z wersji na wersję stara się jeszcze lepiej chronić naszą prywatność, co bez wątpienia jest mile widziane. Z dużo mniejszą sympatią patrzę na aplikacje na ten system, które – co iOS 14 jasno wykazuje – mają nadmierny apetyt na nasze dane.

O tym, że cyfrowa technologia potrafi rejestrować każdy przejaw naszej aktywności w sieci wiemy nie od dziś. Cyfrowe ślady są łatwe do namierzenia. Korzystają z tego agencje reklamowe, sklepy internetowe i banki, targetując reklamy i obserwując nasze preferencje zakupowe. W ostatnich tygodniach przeszliśmy jednak na nowy poziom tych praktyk.

Po weekendowej aferze związanej ze śledzeniem swoich użytkowników Xiaomi zareagowało błyskawicznie i uaktualniło swoje przeglądarki internetowe. „Teraz już nie szpiegujemy bardziej niż inni”.

W przeciągu ostatnich kilku dni doszło do niepokojącego odkrycia związanego z telefonami Xiaomi Mi i Redmi. Wysyłają one bardzo dużo danych na chińskie serwery – niezupełnie za naszą wiedzą i zgodą.

Bez pieczęci PKW i w kopertach, które każdy może kupić na poczcie. Tak wygląda składanie pakietów na nadchodzące wybory prezydenckie w Polsce.

Chcąc zapewnić swoim użytkownikom jeszcze więcej prywatności, twórcy Androida 11 umieścili w nim opcjonalną funkcję, która sama będzie cofać uprawnienia aplikacjom, których nie używamy.

Jak śledzić zarażonych koronawirusem SARS-CoV2? Jest to możliwe dzięki smartfonom. Google i Apple łączą siły, by stworzyć wspólny system śledzenia, ale aż 2 mld smartfonów z niego nie skorzysta. Może to lepiej?

Google wyłącza mechanizm SameSite w przeglądarce Chrome. Jak tłumaczy, to nie jest najlepszy czas na agresywną walkę z ciasteczkami śledzącymi. Mechanizm zacznie działać na nowo gdy minie zagrożenie globalną epidemią COVID-19.

Projekt Webkit – fundament przeglądarki Safari – opublikował oświadczenie, w którym informuje, że mechanizm od teraz całkowicie blokuje działanie zewnętrznych ciasteczek. Metodą agresywniejszą nawet od Brave’a.

Testowa wersja Chrome’a zyskała zupełnie nowe panele do zarządzania funkcjami bezpieczeństwa. Przeglądarka otrzyma też mechanizm skanujący pamięć podręczną i zapamiętane hasła w poszukiwaniu problemów.

Jednym z istotniejszych wyróżników przeglądarki Edge na Windowsa i macOS-a ma być zapewniane przez nią łatwe zarządzanie skutecznymi narzędziami do ochrony prywatności. Teraz z tej zalety będą mogli korzystać jego użytkownicy również na Androidzie i iOS-ie.

Zaprezentowano dziś strategię, która ma sprawić, że Europejskie firmy będą jak równy z równym stawać w szranki zarówno z gigantami z Dolny Krzemowej, jak i z Chińskimi kolosami. Kluczem do tej pięknej przyszłości mają być dane i rozwój sztucznej inteligencji. 

Twórcy Chrome’a dość niespodziewanie zapowiedzieli zakończenie obsługi dla zewnętrznych ciasteczek, a więc niepowiązanych z domeną, którą aktualnie odwiedzamy. Ma to w większym stopniu chronić naszą prywatność.