Intercity

Walka z wykluczeniem transportowym to misja, którą nieustannie będziemy realizować – podkreśla PKP Intercity, ogłaszając przetarg na zakup 46 nowych lokomotyw.

Nowy system PKP Intercity ma sprawić, że komfort poczujemy jeszcze zanim dotrzemy na dworzec i wsiądziemy do pociągu. Spółka chce całkowicie odmienić sposób, w jaki kupujemy bilety.

Los piętrowych pociągów w barwach Intercity zawisł na włosku po tym, jak spółka zdecydowała się unieważnić przetarg. Wpłynęła tylko jedna oferta i to za wysoka. Co dalej? PKP Intercity ma plan, który zakłada wydanie większej sumy pieniędzy.

PKP Intercity zdążyło wytypować trasy, na których piętrowe wagony woziłyby podróżnych. Tymczasem nic z tego nie będzie, a na pewno nie tak, jak dotychczas zakładano. Przetarg został odwołany. Sytuacja tych nietypowych i bardzo atrakcyjnych "pudeł" prezentuje się obecnie co najmniej nieciekawie.

PKP Intercity bije rekordy pod względem liczby przewożonych pasażerów, ci zaś coraz częściej stawiają na aplikację. Ma ona już 650 tys. pobrań, a za jej pośrednictwem kupiono milion biletów. Wcale mnie to nie dziwi – i nie chodzi mi tylko o to, że naprawdę warto z niej korzystać.

PKP Intercity od dłuższego czasu pracuje nad tym, żeby zostać moją ulubioną spółką kolejową. Konkurencja jest zażarta, bo sam nie pamiętam wszystkich, ale ostatnie działania przewoźnika wskazują na to, że w końcu pojawił się tam ktoś z wizją.

Dotychczas najszybszymi pociągami we flocie PKP Intercity są Pendolino. Przewoźnik chce mieć jednak więcej maszyn pozwalających rozpędzić się do 250 km/h.

Czyżby dowodem na rosnącą popularność kolei w naszym kraju miałby być fakt, że pasażerów Intercity na celownik wzięli przestępcy? Jak do tej pory ofiarami podobnych przekrętów były przede wszystkim osoby podróżujące samolotami, zaś teraz doczekaliśmy się pociągowego wariantu. I wcale nie jest tak nieprawdopodobny jak może się na pierwszy rzut oka wydawać.

Więcej połączeń, więcej wagonów – wydawało się, że polska kolej jest naprawdę dobrze przygotowana na wakacje. O jednej, całkiem wygodnej usłudze jednak zapomniano. Liczba składów sypialnych jest żenująco niska.

Od dziś można kupować bilety na letnie połączenia z Warszawy do Trójmiasta realizowane przez Koleje Mazowieckie. Minusy: w tygodniu pociągi wyjeżdżają bardzo wcześnie rano. Plusy: są szybsze i tańsze niż kursy realizowane przez PKP Intercity. I jeżeli ktoś zastanawia się, dlaczego polska kolej nie rozwija się tak szybko, jakby mogła, to ta sytuacja dobrze unaocznia problem.

Dziś, w niedzielę 11 czerwca, ruszył wakacyjny rozkład PKP Intercity. Ale nie tylko narodowy przewoźnik chce ułatwić podróżowanie w góry czy nad morze. Polska kolej jest gotowa na turystów i chce sprawić, żeby Polacy na nowo polubili się z pociągami.

O programie lojalnościowym PKP Intercity mówi się od jakiegoś czasu, ale wreszcie jesteśmy coraz bliżej konkretów. Lada moment ma ruszyć przetarg, a gdy już firma zostanie wybrana, prace powinny ruszyć nawet w tym roku.

Kto jeździ pociągami ten w cyrku się nie śmieje ten wie, że jednym z poważniejszych problemów oprócz tych związanych z punktualnością jest brak zasięgu w wagonach. Pal licho, gdy chce się po prostu popracować w trakcie podróży, ale problem robi się, gdy trzeba okazać konduktorowi bilet zakupiony online, a na telefonie zero kresek. Na szczęście PKP Intercity postanowiło walczyć z tym problemem.

Jakdojade właśnie zyskało nową funkcję, która wreszcie uzupełnia pewien brak w aplikacji. Ta jeszcze bardziej ułatwi podróżowanie pociągami, ponieważ oprogramowanie da możliwość prostego zakupu potrzebnego biletu PKP Intercity.

PKP Intercity ogłosiło kolejną nową funkcję, która wreszcie przybliża usługi naszych kolei do lepszego działania, aniżeli samych kolei (tu wstawcie sobie kolejny żart o opóźnieniach pociągów). Co teraz dostaliśmy w 2023 roku? Coś niby prostego, ale co może ułatwić życie wielu Polakom - obsługę Apple Pay.

Ostatni miesiąc to prawdziwa ofensywa PKP Intercity na wszystkich możliwych frontach. Właśnie dowiedzieliśmy się, że kolej zamierza znacząco zwiększyć miejsca sprzedaży biletów, dzięki współpracy z zewnętrznymi partnerami.

Nie wiem co się dzieje aktualnie w PKP Intercity, ale wygląda na to, że ktoś im dosypał czegoś do herbaty w Warsie. Ostatnie kilka tygodni to prawdziwa rewolucja, sam jestem pod wrażeniem tempa zmian. Nawet najstarsi mikole nie pamiętają, kiedy udało się wprowadzić tyle nowości w tak krótkim czasie. Aplikacja PKP Intercity właśnie otrzymała możliwość graficznej rezerwacji miejsc.

Po latach próśb i błagań PKP Intercity wprowadza graficzną rezerwację miejsc. Niestety jest pewien zgrzyt, ale i tak cieszę się, jak małe dziecko. Uwielbiam jeździć pociągami, jestem na grupie miłośników kolei, znam nawet kilka slangowych określeń prosto z peronu i potrafię odróżnić Darta od Flirta. Jednak nawet ta wiedza nie pozwala mi kupować biletów online, bo nigdy nie wiem, gdzie będę siedział. Mam na dysku graficzne rozrysowanie miejsc w kilku pociągach, ale zamiast tego wolę pójść do kasy na peronie i tam kupić bilet na interesujące mnie połączenie.

Pociągi PKP Intercity przestały stawać na stacji kolejowej w Modlinie, skąd kursują autobusy wiozące pasażerów bezpośrednio na terminal lotniska. Dojazd do portu będzie więc nieco utrudniony. To niezbyt zrozumiała polityka, biorąc pod uwagę, że jest on mocno oddalony od granic Warszawy, a dotarcie na miejsce już teraz wymaga od pasażerów lekkiej ekwilibrystyki.

Sympatycy pociągów i pięknych widoków powinni w czerwcu rozważyć podróż przynajmniej z Krakowa do Przemyśla. Wówczas na tory wyjadą specjalne szwajcarskie wagony oferujące panoramiczne widoki.