Bolt trafia do AppGallery. Telefony Huawei z EMUI właśnie stały się użyteczniejsze
Oferta programów na system EMUI cały czas rośnie. W sklepie AppGallery właśnie pojawiła się pierwsza aplikacja do obsługi usługi przewozu osób. Chodzi o popularnego w Polsce Bolta.
Lepiej jechać Uberem, Boltem czy Free Now? Sprawdziłem wszystkie usługi. Oto wielkie podsumowanie
Uber, Bolt czy Free Now? Która z tych usług jest lepsza? Postanowiłem to sprawdzić na własnym przykładzie. Rezultaty okazały się zaskakujące. Okazało się że legalna, nowoczesna taksówka może być nie tylko lepsza, ale też tańsza od przewozu osób.
Jeden próbował mnie okraść, a drugi kazał do siebie biegać i odjechał mi sprzed nosa
Usłyszałem kiedyś, że definicja głupoty to ciągłe popełnianie tych samych błędów i oczekiwanie ich innych rezultatów. Jeżeli jest to prawda, to ewidentnie jestem głupi, bo znowu zamówiłem przejazd Boltem i ponownie się na nim, nomen omen, przejechałem.
Po wywiadzie z szefem Bolta na Polskę zaczęli się do naszej redakcji zgłaszać rozbawieni kierowcy. Alex Kartsel zapowiada, że jeszcze w pierwszej połowie tego roku dawne Taxify wyprzedzi Ubera pod względem udziału na rynku. Zdaniem osób, które pracują dla jednej i drugiej aplikacji – to wyłącznie myślenie życzeniowe. Jeden z nich, Łukasz, opowiada dlaczego jego zdaniem Bolt nie jest w stanie konkurować ze swoim amerykańskim kolegą.
Taksówkarze nie będą zachwyceni. Rząd nie zamierza wyłączać aplikacji Ubera i Bolta
O strajku taksówkarzy pisaliśmy już wielokrotnie, ale to co najciekawsze – czyli obecny stosunek rządu do prawa transportowego – pozostawał tajemnicą. Aż do teraz, bo rąbka tajemnicy uchyliła w końcu Jadwiga Emilewicz.
Rząd ograł taksówkarzy? Chce błyskawicznie przepchnąć nowe prawo przez Sejm
Przyszły tydzień może się okazać sądny dla taksówkarzy i wszystkich aplikacji przewozowych. Po latach oczekiwania, niezliczonych propozycji projektów, nowelizacja ustawy transportowej pojawi się w Sejmie. Harmonogram prac wskazuje jednak na to, że wszystko jest już przesądzone. A nie z takim wrażeniem związkowcy wychodzili przecież z rozmów z rządzącymi.
Taksówkarze się pogubili. Nie są pewni, co postulowali w rozmowach z rządem
Protesty taksówkarzy zaczynają zamieniać się w farsę. Z początku było dość nieprzyjemnie, kierowcy zjechali się do Warszawy, zablokowali główne ulice i krzyczeli o dominacji zagranicznych korporacji. W miarę czasu pogubili się jednak do tego stopnia, że teraz nie są nawet pewni, co postulowali w rozmowach z rządem.
Taksówkarze dogadali się z rządem. Nowe prawo zostanie uchwalone przed wakacjami
Po długich, czterogodzinnych naradach związkowcy „Solidarności”, przedstawiciele KPRM oraz ministerstw infrastruktury i przedsiębiorczości podpisali porozumienie. Taksówkarze są z niego tylko częściowo zadowoleni, protest został jednak zawieszony na kolejne tygodnie.
Taksówkarze walczą już nie tylko z Uberem, ale i sami ze sobą. Wystarczyły im dwa dni
Użyją brutalnej siły czy będą spokojnie negocjować licząc na zrozumienie rządu? – taksówkarze są coraz mocniej podzieleni jeśli chodzi o taktykę na forsowanie swoich postulatów. A to nie wróży im specjalnych sukcesów.
Taksówkarze rozmawiają z rządem o tymczasowej blokadzie Ubera w Polsce
Protest taksówkarzy odniósł jak na razie jeden skutek – przedstawiciele rządu obiecali, że zastanowią się nad postulatami zgłaszanymi przez środowisko taksówkarskie. A jednym z ważniejszych punktów jest zablokowanie aplikacji przewozowych takich jak Uber i Bolt. Przedstawiciele tej drugiej nie ukrywają zaskoczenia.
Taksówkarze zablokują lotniska jeżeli rząd się nie ugnie. Póki co zawiesili protest do jutra
Taksówkarze osiągnęli swój pierwszy cel. Tuż po zablokowaniu ulic Warszawy, skłonili rząd do rozmów. W zamian zobowiązali się do tymczasowego zawieszenia strajku. Z naszych informacji wynika, że jeżeli obu stronom nie uda się porozumieć, czeka nas blokada lotnisk.
Taksówkarze zgotowali warszawiakom piekło. A potem powiedzieli o słowo za dużo
Nie wyjdziemy stamtąd, dopóki nasze sprawy nie zostaną załatwione. Nie zostaną załatwione, to będziemy protestować do skutku – zapowiada przewodniczący mazowieckiego NSZZ „Solidarność” Rafał Piotr Jurek. I rozglądając się dzisiaj po warszawskich ulicach widzę, że nie ma w tym krzty przesady.
Szef Bolta na Polskę deklaruje: za chwilę prześcigniemy Ubera. I opowiada, jak chce tego dokonać
Bolt, czyli dawny Taxify, to stosunkowo świeży uczestnik bitwy o polskie drogi. Nad Wisłą estoński startup pojawił się wprawdzie 2,5 roku temu, na poważnie zaczął się jednak rozpychać dopiero w ubiegłych 12 miesiącach, wychodząc z serią 50-proc. promocji na przejazdy. Mimo tego, country manager Bolta na Polskę Alex Kartsel w rozmowie ze Spider’s Web zapowiada, że jego firmę już teraz dzielą zaledwie miesiące od detronizacji Ubera.
mytaxi chciało być tańsze od Ubera. Wściekli kierowcy zjechali się pod siedzibę firmy
Firma mytaxi stanęła być może przed jednym z większych kryzysów od momentu pojawienia się w Polsce. Grupa około kilkudziesięciu kierowców przyjechała rano pod warszawską siedzibę spółki, domagając się zmian w usłudze Lite. Twierdzą, że bez dopłat od mytaxi nie opłaca im się podejmować kursów. Przedstawiciele aplikacji odpowiadają – dzięki Lite jesteśmy tańsi od Ubera i Bolta.
Za kilka dni taksówkarze zablokują Warszawę. Są firmy, które już się z tego cieszą
Wydawałoby się, że strajk to jeden z najgłupszych pomysłów na forsowanie swoich racji. Szczególnie taki, którego efektem jest zablokowanie całego centrum miasta i wściekłość tysięcy osób grzęznących w samochodach, autobusach i tramwajach. Taksówkarze próbują jednak do skutku. I być może niedługo naprawdę uda im się zniechęcić do siebie większość klientów.
Aplikacja zamiast kasy fiskalnej. Rząd jednak pójdzie na rękę Uberowi
Nie ma chyba w Polsce drugiego projektu ustawy, który zmieniałby się tak często. Prawo, które ma uregulować działanie w naszym kraju aplikacji przewozowych miało uczynić je nieopłacalnymi. Mówiło się nawet o delegalizacji Ubera. Najnowsza propozycja jest jednak dla takich firm bardzo pomyślna.
MyTaxi chce być trochę jak Spotify - płacisz tylko raz, a potem korzystasz
MyTaxi znalazło odpowiedź na pytanie, z którym nie udało się zmierzyć do tej pory twórcom żadnej z aplikacji przewozowych: „jak na stałe przywiązać do siebie klienta?”. Teraz za pomocą aplikacji będziemy mogli wykupić sobie subskrypcję na określoną liczbę przejazdów – zapewne taniej niż normalnie. I gdyby tylko na tej pozytywnej informacji się skończyło…
Czy to tylko kolejny balon próbny, czy rząd naprawdę chce wyprowadzić potężny cios, który podważy sens działania aplikacji przewozowych w Polsce? W najnowszym projekcie ustawy regulującej zasady działania firm transportowych ma pojawić się nakaz posiadania taryfikatorów.