Taksówkarze zablokują lotniska jeżeli rząd się nie ugnie. Póki co zawiesili protest do jutra
Taksówkarze osiągnęli swój pierwszy cel. Tuż po zablokowaniu ulic Warszawy, skłonili rząd do rozmów. W zamian zobowiązali się do tymczasowego zawieszenia strajku. Z naszych informacji wynika, że jeżeli obu stronom nie uda się porozumieć, czeka nas blokada lotnisk.
Na razie taksówkarze idą jak burza. Rano nadciągając z czterech stron pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów zablokowali warszawskie arterie. Zanim protest rozpoczął się na dobre, wiedzieliśmy już, że politycy obozu rządzącego skłonni są podjąć związkowców o godz. 14 i omówić ich zastrzeżenia co do procedowanej właśnie ustawy transportowej.
Na tym jednak nie koniec. Po kilku godzinach dyskusji przewodniczący mazowieckiego NSZZ „Solidarność” Rafał Piotr Jurek wrócił do protestujących i ogłosił rezultat negocjacji. Z jego słów wynika, że strona rządowa zobowiązała się do przestawienia na Radzie Ministrów wątpliwości taksówkarzy dotyczących projektu ustawy.
Czego chcą taksówkarze?
Kwestie, które mają zostać omówione przez polityków, dotyczą czasowego wyłączenia aplikacji służących do zamawiania przejazdów do momentu uregulowania ich działalności, utrzymania egzaminu z topografii miasta i wprowadzenia zasady jednej licencji na podmiot, co wyeliminowałoby tzw. partnerów flotowych. W praktyce każdy kierowca musiałby prowadzić działalność gospodarczą, co mocno utrudniłoby życie zarówno Uberowi jak i Boltowi.
W zamian strajk został zawieszony do 9 kwietnia do godzin. 14.00. Związkowcy zobowiązali się też do dostarczenia pełnej listy dokumentów i postulatów do godz. 16.
Co stanie się w przypadku fiaska negocjacji?
Z naszych informacji wynika, że taksówkarze mają w zanadrzu plan zablokowania dróg dojazdowych na lotnisko im. Fryderyka Chopina i port w Modlinie. To oznaczałoby ogromne problemy dla pasażerów usiłujących wydostać się z Warszawy (ale zapewne też i do niej przyjechać).
Jeżeli do tego dojdzie, ważny okaże się moment, w którym informacja o blokadzie dotrze do opinii publicznej. Oba lotniska obsługiwane są przez kolej, co mogłoby rozładować korki na ulicach. Jeżeli taksówkarze zaatakują znienacka, sytuacja może się jednak stać bardzo nieciekawa.