Technologie

Dysk w chmurze Microsoftu o nazwie SkyDrive oraz online’owy edytor plików Office zdobywają użytkowników. Firma z Redmond chwali się, że po udostępnieniu w zeszłym tygodniu Office’a 365, ilość dokumentów w chmurze SkyDrive przekroczyła miliard sztuk. Przy okazji zapowiedziano jeszcze lepsze mechanizmy pracy grupowej w ramach pakietu. Może SkyDrive dogoni pod tym względem Google Docs.

Koreańska firma, widocznie rozochocona wynikami finansowymi, jakie uzyskała w segmencie urządzeń mobilnych postanowiła swój flagowy model Optimus/Swift G wysłać na siłownię i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Efektem tego jest smartfon, a w zasadzie już phablet o 5,5-calowej przekątnej ekranu i bardzo dobrej specyfikacji technicznej. Czy nowy flagowiec będzie w stanie zagrozić Samsungowi Galaxy Note II?

Chomikuj to jeden z najbardziej znanych polskich serwisów internetowych umożliwiających przechowywanie plików w sieci. Był taki czas, gdy mówiono, że jego dni są policzone, ale wyniki oglądalności zupełnie na to nie wskazują. 

Według obiegowej opinii to Android ma gorszej jakości aplikacje i jest daleko w tyle za iOS. Liczby zdają się jednak obalać ten mit. Nie wiem czy wiecie, ale to iPhone’owe programy stwarzają użytkownikom więcej problemów.

Olać Straty Kazika, olać głodne kawałki o obowiązku wynagradzania twórców, odpowiedzialności i tym podobnych. Piracenie nie jest fajne, bo wymaga za dużo wysiłku.

W AppStore pojawiła się długo oczekiwana aplikacja pocztowa – Mailbox. To kolejny program do obsługi e-maili, mający przyciągać swoim świeżym interfejsem. Niestety na recenzje lub własne użytkowanie trzeba jeszcze poczekać.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to można z czystym sumieniem przyjąć, że chodzi o pieniądze. Tak też jest z pewną wizją przyszłości, przedstawioną podczas Founders Forum przez Jeffreya Katzenberga. W myśl tego, co powiedział, wysokość opłaty za dany film powinna być zróżnicowana ze względu na wielkość ekranu, na jakim będzie on oglądany. Czy rzeczywiście to zły pomysł?

Ma 43 lata, często spotkać można go na Hawajach, w Nowej Zelandii, Australii, w Kallforni i innych częściach świata, zapewne z aparatem w dłoni. Mówi się o nim, że miał swojego czasu prawie ćwierć miliarda znajomych. Dokładnie 237 991 950.

Eric Schmidt powiedział w grudniu 2011 roku zdanie, które zostało zapamiętane przez wielu obserwatorów rynku mobilnych systemów operacyjnych. Po pół roku słowa dyrektora generalnego Google zostały rozliczone przez dziennikarzy, blogerów, a przede wszystkim fanów marki Apple. Okazuje się, że proroctwa Erica nie były błędne, a jedynie źle oszacował on ramy czasowe.

Lubicie prezenty? Głupie pytanie, kto nie lubi. Niektórzy uważają, że przyjemniej jest dawać prezenty niż je dostawać. Z takiego założenia wyszedł Asus i przygotował całkiem funkcjonalne prezenty dla swoich klientów. Jeżeli posiadacie Nexusa 7 to ta wiadomość Was ucieszy!

HTC nie jest najlepszą firmą produkującą smartfony. Wiemy to po braku aktualizacji systemu do telefonów takich jak HTC Desire C oraz HTC One V. Mimo to firma ta ma wielu wiernych fanów, a jednym z nich jest mój redakcyjny kolega Piotr Grabiec. On z całą pewnością skusi się na nowy telefon HTC i nabędzie go niedługo po premierze, która ma odbyć się już  już 19 lutego.

Dopiero rozpoczął się 2013 rok, a już pojawiają się pierwsze prognozy mówiące o tym, jak będzie wyglądał podział mobilnego tortu systemów operacyjnych. Największy gracz na rynku, czyli Android, ma w tym roku zyskać aż 81 milionów użytkowników. Jednak najciekawszym jest to jak duża przepaść dzieli czołową dwójkę czyli Androida i iOS od BlackBerry 10 wraz z Windows Phone. Czy jest ona do przeskoczenia dla RIM i Microsoftu?

O tej firmie jest relatywnie cicho, mimo iż to - nie waham się użyć tego terminu - najważniejszy aktualnie podmiot na rynku mobilnym. Jego produkty są dostępne nie tylko w zdecydowanej większości smartfonów i tabletów aktualnie dostępnych w sprzedaży, ale także w coraz większej liczbie innych urządzeń komputerowych podłączonych do internetu. O kim mowa? O brytyjskiej spółce ARM.

W dzisiejszych czasach trudno nadążyć za wydarzeniami mającymi miejsce na świecie. Prawie niewykonalnym jest trzymać rękę na pulsie w kwestii informacji dotyczących naszej okolicy, o kraju nie wspominając. Jednakże dzięki aplikacjom mobilnym możemy mieć łatwiejszy do nich dostęp. Dzisiaj Karol i Włodek polecą trzy aplikacje, które powinny dostarczyć codziennej dawki newsów przydatnych wszystkim posiadaczom telefonów z systemem Windows Phone.

Po każdym kwartale Opera analizuje trendy ostatnich trzech miesięcy dotyczące reklamy mobilnej na całym świecie. Wyniki zbierane są w raporcie „State of Mobile Advertising”. Zawierają one informacje na temat statystyk kampanii reklamowych, przychodów i trendów oparte na danych pochodzących z platformy reklamowej Opery dla urządzeń mobilnych. Źródłem jest niemal 12 tysięcy stron mobilnych oraz aplikacji generujących ponad 50 miliardów odtworzeń miesięcznie. Przychód z reklam szacowany jest na 400 milionów dolarów.

Ubuntu Phone jest zjawiskowe, a informacje od Marka Shuttlewortha mówią, że pierwszy smartfon z tym systemem pojawi się już w październiku na dwóch "dużych geograficznie rynkach. Oby to była też Europa, bo mam ochotę podarować sobie sama to urządzenie w formie prezentu urodzinowego.

Bardzo lubię przemyślane zmiany interfejsu. Za taką uważam odświeżenie Gmaila i nowe okno tworzenia wiadomości. Niestety, podczas projektowania nowego wyglądu swojej poczty, Google nieco zaszalał ze skrótami klawiaturowymi.

Daily Telegraph, jedno z najważniejszych pism brytyjskich, dowiedziało się o tajnych propozycjach budżetowych i dokumentach, które mówią o zalaniu materiałami propagandowymi Unii Europejskiej przed i w trakcie wyborów do europarlamentu w 2014 roku. Bardzo ważną rolę odegra tu oczywiście Internet.

Z natury jestem człowiekiem opanowanym, trudno wyprowadzić mnie z równowagi. W wielu sytuacjach zachowuję zimną krew. Przemek pisał wczoraj o tym, że nic go nie irytuje tak bardzo, jak zdublowane powiadomienia z sieci społecznościowych. Mnie to nie przeszkadza, czasem dźwięki pochodzące jednocześnie z komputera i smartfona potrafią się zgrać tak, że człowiek ma ochotę słuchać i słuchać. Tak jak w przypadku kilkunastu napędów dyskietek, które w idealnej kooperacji wygrywają melodie z dzieciństwa. Są jednak momenty, kiedy mam ochotę wyrzucić z siebie tłustą niczym wazelina o poranku grubiańską wiązankę. Do dziś moim idolem w tej kwestii jest Kamil Durczok, którego z pewnością znacie z monologu nad brudnym stołem. Ja się Kamilowi nie dziwię. Nic mnie tak nie denerwuje jak gil na ekranie telefonu.

Poniższy wykres świetnie unaocznia dwie kwestie: to, że rok 2012 r. był czasem totalnego spustoszenia na rynku smartfonów oraz to, że Apple dominuje dziś rynek w stopniu wręcz niewyobrażalnym.