Technologie

Jest tajemnicą poliszynela, iż instytucje rządowe wielokrotnie zwracają się do producentów elektroniki użytkowej z prośbą o udostępnienie zbieranych przez nie danych o użytkownikach ich sprzętu, szczególnie jeśli mówimy o smartfonach, które zbierają o nas niewyobrażalne ilości informacji. Kto by jednak pomyślał, że to właśnie w tym obszarze będą przodować… Polacy.

Właśnie trwa konferencja Google, podczas której zadebiutowały dwa smartfony: Nexus 5X od LG oraz Nexus 6P od Huawei'a.

Nexus 5X to na pierwszy rzut oka dobry telefon, ale brakuje mu "efektu wow". Działa szybko, ale nie porywa wyobraźni i nie przekonuje świetną ceną. Nieco rozczarowałem się nowym Nexusem.

Mieliśmy już okazję korzystać z Nexusa 6P produkcji Huaweia. Smartfon ten prezentuje się fenomenalnie i pokazuje nie tylko, że Nexusy po dwóch latach mogą ponownie zacząć interesować fanów Androida, ale też, że Huawei coraz bardziej chce odebrać koronę rynku mobilnego Samsungowi.

Ja wiem, że piszę to po prawie każdej konferencji Google’a, ale dzisiaj po prostu nie mogę tego ponownie nie napisać - dopóki Google nie nauczy się robić medialnych show ze swoich konferencji, dopóty nie będzie żadnym zagrożeniem dla Apple’a, czy nawet Microsoftu. I nie będą nimi - notabene świetne - Nexusy, czy Chromecasty.

Poznaliśmy polskie ceny nowych Nexusów oraz mamy informacje o dostępności nowych smartfonów w naszym kraju. Co więcej, Polska ma być jednym z pierwszych krajów, w których zadebiutuje LG Nexus 5X!

Trwa konferencja Google, podczas której oprócz nowych Nexusów i oficjalnej premiery nowego Androida 6.0 Marshmallow, zobaczyliśmy kilka drobnych, aczkolwiek bardzo istotnych nowości w dwóch multimedialnych usługach giganta - Google Music i Google Photos.

Nowe Nexusy już są. Znamy ich ceny, specyfikację, możemy więc zacząć zastanawiać się, czy jeden z nich powinien zostać naszym kolejnym telefonem, czy też nie. Jak to zwykle bywa, jednym z kluczowych elementów w takich przypadkach jest cena. Jak prezentują się najnowsze modele z tej serii na tle poprzedników?

Google zaprezentowało dziś dwa urządzenia z serii Nexus. Jednym z nich jest stworzony przez Huawei Nexus 6P, który jest bezpośrednim następcą zeszłorocznego modelu wydanego przez Motorolę. Zdążyliśmy już przeanalizować jego specyfikację techniczną, która kryje kilka ciekawych smaczków.

Za nami już konferencja prasowa Google, na której zaprezentowano dwa najnowsze smartfony z linii Nexus. Pierwszy z nich, stworzony przez LG Nexus 5X, zgodnie z przewidywaniami jest urządzeniem wyposażonym w 5,2-calowy wyświetlacz, należącym do średnio-wysokiej półki cenowej. Jego specyfikacja powinna być wystarczająca do wszystkich zadań, jednak może rozczarować największych entuzjastów.

Dzisiaj Google zaprezentuje swoje Nexusy. Nexusy, o których chyba wiemy już wszystko, bo przed premierą wyciekły niemal kompletne informacje dotyczące nowych smartfonów z Androidem 6.0 Marshmallow. Dlatego dzisiejsza konferencja będzie zapewne tylko ich potwierdzeniem. No chyba, że Google’owi udało się utrzymać jednak jakąś tajemnicę?

Na łamach Spider’s Web bardzo lubimy pisać o sukcesach polskich firm na rynkach międzynarodowych, tym milej podać do informacji fakt, iż powstały w 2009 roku w Krakowie startup Base właśnie po raz kolejny pobił rekord i uzyskał aż 30 milionów dolarów finansowania.

Ta transakcja wisiała w powietrzu od dawna, ale z kimkolwiek nie rozmawiałbym z tzw. starych mediów to twierdził, że to niemożliwe. A jednak - Business Insider sprzedany za 442 mln dol. niemieckiemu gigantowi Axel Springer.

Pojawiła się właśnie aktualizacja Skype na platformę Android. Wprowadzono w niej możliwość odpowiadania na wiadomości za pomocą zegarków z systemem Android Wear.

Mateusz Nowak, wieloletni użytkownik i fan systemu Google Android, przez kilka dni korzystał z iPhone'a 6s. Oto jego wrażenia.

Wygląda na to, że Facebook znowu - kolokwialnie mówiąc - leży. Nie, nie tylko u Ciebie.

Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, jak wiele kontrowersji sprawił zakup przez nas (przeze mnie i Piotrka Grabca) nowych iPhone’ów w kolorze „rose gold”. Czytam o sobie takie komentarze, że włos mi się na karku jeży. Jakoś nikt nie może zrozumieć, że dziś - parafrazując tytuł popularnego serialu - pink is the new black.

BlackBerry zrobiło to, co powinno zrobić już od pewnego czasu. Stworzyło telefon z Androidem, ale nie po prostu kolejny smartfon, jakich wiele, ale taki, który może się czymś wyróżnić z tłumu. Tyle tylko, że wszystko co na razie rozgrywa się wokół niego jest po prostu… słabe.

Bez fajerwerków i otoczki nowości, która towarzyszyła poprzedniej generacji super-bezpiecznego smartfonu, na rynek wkracza Blackphone 2, czyli kolejne wcielenie urządzenia zbudowanego dookoła bezpieczeństwa danych. Czy to, co nowy Blackphone ma do zaoferowania wystarczy, aby przekonać potencjalnych nabywców?

Mniej niż dwa tygodnie - zaledwie tyle będą musiały czekać osoby, które już ostrzą sobie zęby na najnowsze modele iPhone'ów, ale nie uśmiechała im się wycieczka do krajów, w których telefony te dostępne są już od końca zeszłego tygodnia.