Ktoś zepsuł tajemnicę. Samsung Galaxy S9 i S9 Plus na zdjęciach

Evan Blass to człowiek-instytucja, jeśli chodzi o przecieki. Obecnie jest on zawodowym leakerem, mającym bardzo zaufane źródła. Jeżeli coś udostępnia na swoim profilu, praktycznie nie ma szans, że się myli.

Zaledwie wczoraj Samsung podzielił się datą premiery serii S9, a także pierwszą zapowiedzią. Smartfony zadebiutują 25 lutego, podczas targów MWC w Barcelonie. Dzień po tej zapowiedzi Evan Blass pokazał nowe Samsungi w pełnej krasie.

Jeżeli przeciek Blassa się potwierdzi (a potwierdza się niemal zawsze), właśnie oglądamy pierwsze zdjęcia prasowe nowych Samsungów Galaxy S9. S9 według źródeł Blassa będzie miał ekran o przekątnej 5,8 cala, a S9 Plus - 6,2 cala. Smartfony bedą napędzane przez procesor Qualcomm Snapdragon 845 na rynku amerykańskim i chińskim oraz przez Exynosa 9810 na rynku europejskim.

Samsung Galaxy S9 ma mieć 4 GB RAM-u i 64 GB pamięci na dane, a większy wariant uraczy nas sześcioma gigabajtami RAM-u i pamięcią o pojemności 128 GB. Różnicą będą też aparaty. W S9 zobaczymy 12-megapikselowy z nową mechaniczną przysłoną, którą będziemy mogli przełączać z trybu f/1.5 na f/2.4. Samaung Galaxy S9 Plus dodatkowo będzie wyposażony w drugi obiektyw, najpewniej portretowy, bez zmiennej przysłony. Przednie kamerki będą miały 8 megapikseli. Nowością będą głośniki stereo w obu modelach.

Jestem wielkim fanem wyglądu Samsungów Galaxy S8. Proporcje ramek do ekranów wyglądają w tych smartfonach wyjątkowo urodziwie. Na pierwszy rzut oka nowe modele prezentują się nieco gorzej, ale ocenię je dopiero po tym, jak wezmę je do ręki.

Z grafik wynika, że ekran będzie miał mniejsze zakrzywienie krawędzi, a boczne ramki nieco urosną. Trzeba jednak pamiętać, że zdjęcia prasowe Samsungów Galaxy S8 były nieco przekłamane, ponieważ zbyt mocno zawężały boczne ramki. Na żywo były one większe.

Ostatnią ciekawostką jest data na ekranach, czyli 16 marca. To wtedy pierwsze Samsungi Galaxy S9 trafią do klientów. Premiera już za niecały miesiąc, 25 lutego.