REKLAMA

Tak wygląda początek lata. Z wodą trzeba zaczekać na lepsze czasy

Lato i wakacje powinny kojarzyć się z okresem beztroski, a tymczasem polskie gminy apelują o solidarność i rozwagę. Nie można sobie pozwolić na chlastanie na lewo i prawo, bo wody zwyczajnie brakuje.

susza w polsce
REKLAMA

Susza uderza w nas na różne sposoby, ale myli się ten, kto myśli, że efektem będzie tylko nieco płytsze jezioro lub rzeka. Konsekwencje są już bardzo poważne. Jest początek wakacji, a gminy proszą: używajmy wody mądrze, bo jej zabraknie.

Taki apel pojawił się w gm. Dobroń, położonej niedaleko Łodzi.

REKLAMA

Mieszkańcy, sytuacja jest poważna — mamy hydrologiczną suszę, a wodociągi ledwo zipią… W niektórych rejonach Gminy zaczyna brakować wody, a ciśnienie w kranach przypomina bardziej kapryśny prysznic niż porządną rurę – podkreślono w facebookowym wpisie.

Właśnie dlatego gmina prosi o "zdrowy rozsądek i ograniczenie zużycia wody". Ta powinna być wykorzystywana wyłącznie do zapewnienia najpilniejszych potrzeb, czyli picia, gotowania, mycia siebie i zwierząt.

Ogródki, trawniki i baseny niestety muszą poczekać na lepsze czasy – tłumaczy gmina.

I to jest nasza nowa normalność, od której wielu wciąż odwraca wzrok. Skończyły się lata beztroski, kiedy można było w nieskończoność podlewać krótko przystrzyżony trawnik. Obawiam się, że pewnie w wielu gospodarstwach nadal będzie się tak postępowało, ale już do czasu, bo "kapryśny prysznic", o którym wspomina się w gminie Dobroń, na wiele nie pozwoli.

Nie tylko tam apelują o oszczędne korzystanie z wody

Podobna prośba pojawiła się w gminie Limanowa. W komunikacie opublikowanym na stronie urzędu czytamy, że w związku z upałami oraz przedłużającym się okresem bezopadowym konieczne jest oszczędne i racjonalne korzystanie z wody wodociągowej.

Obecna sytuacja hydrologiczna staje się coraz bardziej poważna, a zasoby wody są ograniczone. Ponadto zauważyliśmy znaczący wzrost zużycia wody z sieci wodociągowych. Zwracamy się więc z prośbą o rozważne i oszczędne korzystanie z wody. Woda bieżąca w kranach będzie dostępna pod warunkiem racjonalnego korzystania z zasobów wody, zwłaszcza w okresie letnim! Woda z sieci wodociągowych ma służyć tylko co celów socjalno - bytowych.

Gmina już teraz nie wyklucza, że mogą być potrzebne ograniczenia. By nie dopuścić do najgorszego, władze sugerują zakręcanie wody podczas mycia zębów, stosowanie krótkich pryszniców zamiast kąpieli i używanie pełnych ładunków w zmywarkach i pralkach. To niby podstawy, ale dziś przestają być wyborem świadomych użytkowników, a stają się koniecznością.

Wspólna odpowiedzialność i świadome korzystanie z zasobów wodnych pozwolą uniknąć poważniejszych konsekwencji, w tym ograniczeń w dostawie wody – zaznacza gmina.

Zaciskać pasa powinni też mieszkańcy gminy Łęczyca. "W związku z utrzymującą się suszą oraz coraz niższym poziomem wód w ujęciach komunalnych, zwracamy się z pilnym apelem o racjonalne i oszczędne korzystanie z wody z gminnych wodociągów" – podkreślono na stronie urzędu.

Długotrwały brak opadów oraz wysokie temperatury powodują znaczne obciążenie systemu wodociągowego, co może prowadzić do spadków ciśnienia w sieci, a nawet czasowych przerw w dostawie wody.

Zwrócono uwagę, by mieszkańcy nie podlewali ogródków i trawników wodą wodociągową oraz nie napełniali basenów wodą z gminnych ujęć. Proszeni są też o ograniczenie zużycia wody do celów bytowych i sanitarnych.

Ulewne deszcze nic nie pomogą

Mieszkańcy regionów, przez które przeszły burze, mogą powiedzieć, że przecież dopiero co padało. Tyle że taki duży, gwałtowny, ale krótkotrwały opad to za mało. Wręcz przeciwnie - pogłębia problem suszy.

- Ziemia, która długo była przesuszona, nie przyjmuje gwałtownie spadającej wody. Takie opady przypominają podlewanie przesuszonej rośliny, kiedy zamiast wsiąkać, woda spływa po powierzchni. Tylko że w skali kraju ten efekt ma poważne konsekwencje – mówił PAP dr Sebastian Szklarek z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii Polskiej Akademii Nauk, autor bloga Świat Wody.

Naukowiec zwrócił uwagę, że przyrodzie skrajności nie służą. Trzymając się kwiatkowego porównania, kiedy wlejemy wodę do suchej rośliny, ta po prostu się przeleje i ubrudzi parapet. A kwiatek dalej będzie mieć sucho. Podobnie działa ulewny deszcz. Woda spływa po powierzchni i zwyczajnie nie ma kiedy dotrzeć głębiej, a zamiast tego mamy powodzie i podtopienia.

REKLAMA

Czytaj też:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-25T09:11:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T07:39:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T07:29:27+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T06:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T06:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T06:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T21:28:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:22:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:11:51+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T17:16:58+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T17:00:56+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T15:55:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T14:36:43+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T13:33:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T12:05:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:37:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:00:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:00:44+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA