Wrzucili zdjęcia sprzed roku i pokazali, jak wiele się zmieniło. Tak wygląda susza w Polsce
Skoro ostrzeżenia i suche liczby niewiele mówią, to może widok zmusi do przebudzenia? Na zdjęciach dobitnie pokazano, do czego prowadzi brak opadów i zmiana klimatu.
Strefę wody niskiej odnotowano na 54 proc. stacji – podało IMGW w najnowszym komunikacie. W sobotnim przypomniano, że brak opadów sprzyja rozwojowi suszy i że obowiązują już 2 ostrzeżenia przed tym zjawiskiem.
Strefa wody niskiej oznacza, że wody jest mniej niż zazwyczaj
Przewaga niskich stanów wody na rzekach niesie za sobą poważne konsekwencje. Zagrożone są ekosystemy rzeczne i jeziorne oraz wszystkie obszary mające związek z wodą – tereny okresowo zalewane, bagna, mokradła i torfowiska. Przedłużający się niedobór wody prowadzi do często nieodwracalnej degradacji cennych przyrodniczo siedlisk. Niskie stany odbijają się również na życiu i działalności człowieka. Niedobór wody w rzekach jest najczęściej pokłosiem niskich opadów lub ich niekorzystnego rozkładu. Z tych z kolei wynika niska wilgotność gleby i brak wody dostępnej dla roślin, co ma bardzo duży wpływ na efektywność prowadzonej gospodarki rolnej. Niskie stany wody zmniejszają również dostępność wody przeznaczonej do nawadniania pól – opisywało IMGW we wrześniu 2024 r., kiedy na 73 proc. stacji obserwowano strefę wody niskiej.
- Długotrwałe zmiany trendów przebiegu stanów wody na rzekach, idące w stronę dominacji stanów niskich, są nierozerwalnie związane ze zmianą klimatu. Polska jako kraj dysponujący jednymi z najmniejszych zasobów wodnych w przeliczeniu na człowieka, odczuwa je niestety szczególnie dotkliwie. Mokre, a nie śnieżne zimy, upalne lata i zmiana charakteru opadów – z wielkoobszarowych opadów rozlewnych na odseparowane o siebie nawalne opady towarzyszące burzom – mają kolosalny wpływ na stany wody na rzekach w przeciągu całego rok, ale również w ujęciu wieloletnim. Powinniśmy jak najszybciej zacząć wdrażać rozwiązania adaptacyjne, które pozwolą zmniejszyć negatywne efekty zachodzącej zmiany klimatu. – komentował wówczas dr Paweł Przygrodzki, dyrektor CHOK w IMGW-PIB.
Tyle że działań brakuje, za to jak na dłoni widzimy wspomniane negatywne efekty. Są apele o oszczędzanie wody, jest konieczność ograniczania jej mieszkańcom. Nawet zwierzęta widzą, że opadów jest jak na lekarstwo. Uboga w śnieg zima to zapowiedź olbrzymich problemów w nadchodzących miesiącach.
Są prośby, są alarmujące statystyki, są ostrzeżenia, ale raczej nie przemawia to do wyobraźni.
Biebrzański Park Narodowy pokazał, jak wygląda katastrofa
Na facebookowym profilu parku zamieszczono przerażające porównanie. Pokazano zdjęcia z drugiej połowy lutego 2024 r. i zestawiono je z fotografiami z analogicznego okresu w 2025 r. Z wody, która płynęła rok temu, niewiele zostało.
Poziom wód w rzekach obniżył się do bardzo niskich wartości – podkreślają przedstawiciele parku. Sytuacja jest naprawdę zła. Jak wskazują pomiary na wybranych wodowskazach przepływ wód w 2025 r. jest „ponad 5-krotnie niższy niż w roku ubiegłym”.
- Jednocześnie obserwujemy rekordowo niskie stany wód podziemnych. Odczyty z monitoringu prowadzonego przez BbPN w 2024 roku wskazują obszary w basenie środkowym, gdzie poziom zwierciadła wód podziemnych spadł 1,3 m poniżej gruntu – przedstawia sytuację Biebrzański Park Narodowy.
Na dodatek gleby torfowe przesuszają się, więc „niepokojące warunki niosą za sobą ogromne zagrożenie pożarowe”. Pożary łąk w lutym i marcu to już nasza rzeczywistość. Jak widać może być tylko gorzej. Naukowcy nie mówią o suszy w kontekście zaskakującego wyjątku, tylko zwracają uwagę na niepokojący trend i fakt, że już od 11 lat mamy permanentną suszę.
Biebrzański Park Narodowy zachęca do wspólnej refleksji i tego, by myśleć o wodzie jak o „bezcennym skarbie”. Nie brakuje naukowców sugerujących, że do tej dojdzie, gdy już będzie za późno i kiedy codziennością stanie się brak wody w kranie. Póki ta leci bez żadnych przeszkód łatwo wierzyć, że nic złego się nie dzieje, jest tak, jak było zawsze i jak być powinno. Tyle że to odwracanie wzroku i próba oszukania samego siebie.
Więcej o zmianach klimatycznych przeczytasz na Spider's Web:
