REKLAMA

Google Pixel 9a cierpi na kilka braków. Oto co tracisz, wybierając tańszą wersję

Najnowszy Pixel 9a to właściwie nieco dużo tańszy Pixel 9. Smartfon charakteryzuje się kilkoma cięciami w kosztach względem podstawowego modelu. Z czego rezygnujemy, decydując się na tańszego Pixela 9a?

Tych funkcji nie znajdziesz w Google Pixelu 9a. A ma je lepszy Pixel 9
REKLAMA

Google Pixel 9a miał swoją premierę przedwczoraj, choć na razie nie trafił do regularnej sprzedaży ani przedsprzedaży, co według producenta ma wynikać z pewnych problemów z jakości komponentów. Przynajmniej dowiedzieliśmy się, że sprzęt został wyceniony na 2399 zł za wersję 8/128 GB. Dzięki temu jest tańszy od podstawnego Pixela 9, który obecnie kosztuje ok. 3500 zł. Za dopłatą 1000 zł otrzymujemy kilka funkcji.

REKLAMA

Tych funkcji nie znajdziesz w Google Pixelu 9a. A ma je lepszy Pixel 9

Aby uzyskać cenę na poziomie 2399 zł, producent musiał wykonać kilka cięć w kosztach. Pierwsze można było zauważyć już w przypadku specyfikacji technicznej. Wyglądają one następująco:

  • Ekran pokryty mniej wytrzymałym szkłem Gorilla Glass 3, zamiast Victus 2;
  • Zestaw aparatów 48 + 13 Mpix zamiast 50 + 48 Mpix z mniej zaawansowanymi matrycami;
  • 8 GB zamiast 12 GB RAM;

Niektóre aspekty wyglądają lepiej w przypadku Pixela 9a - np. tańszy model ma baterię 5100 mAh, gdzie w Pixelu 9 zastosowano akumulator 4700 mAh. W obu urządzeniach zastosowano identyczne wyświetlacze OLED 6,3” 120 Hz oraz procesory Tensor G4, natomiast w przypadku Pixela 9a Google użył nieco mniej zaawansowanego modułu łączności bezprzewodowej - Exynos 5300. 

W zwykłej dziewiątce znalazł się nowszy modem Exynos 5400, który jest znany z wyższej energooszczędności oraz lepszej, bardziej stabilnej łączności z siecią komórkową. Fani smartfonów Google Pixel mogą kojarzyć sytuacje, w których starsze smartfony Pixel (takie jak Pixel 6) z modemem Exynos 5300 miewały problemy z łącznością komórkową oraz nadmiernym drenowaniem baterii podczas korzystania z LTE/5G.

 class="wp-image-5378174"
Google Pixel 9a

Jak będzie z Pixelem 9a? Trudno powiedzieć, ale miejmy nadzieję, takich problemów nie będzie. W nowym tańszym smartfonie Google’a znajdziemy także tylko 8 GB pamięci operacyjnej. Wydaje się, że taka wartość do mniej zaawansowanych zadań w zupełności powinna wystarczyć dla przeciętnego użytkownika. Trzeba jednak wiedzieć, że smartfony Google’a obsługują funkcje sztucznej inteligencji przetwarzanej lokalnie, dla których dodatkowy RAM (12 GB w Pixelu 9 i 16 GB w Pixelu 9 Pro/Pro XL) ma spore znaczenie.

Zastosowanie 8 GB w Pixelu 9a zmusiło producenta do zastosowania nieco mniej zaawansowanego modelu sztucznej inteligencji Gemini Nano 1.0 XSS, gdzie w zwykłych Pixelach 9 znajdziemy Gemini Nano 1.0 XS. Co to właściwie oznacza? Pixel 9a nie obsłuży niektórych funkcji sztucznej inteligencji dostępnych na bardziej zaawansowanym Pixelu 9, takich jak aplikacja Pixel Screenshots, która wspiera wyszukiwarkę galerii i pozwala efektywniej odnajdywać zapisane treści na zrzutach użytkownikowi, czy Call Notes, które podsumowują połączenia głosowe. Obie opcje nie są jednak dostępne w Polsce, nawet na pozostałych smartfonach Pixel 9 (Pro).

Czyli właściwie niewiele tracimy, decydując się na Pixela 9a zamiast na zwykłą dziesiątkę. Smartfon powinien być dostępny w sprzedaży już w kwietniu. 

REKLAMA

Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-20T17:41:10+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T16:18:02+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T13:30:44+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T09:13:35+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T06:11:00+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA