Oto smartfon, który łamie zasady. Dajcie mi go natychmiast
Nowa premiera Huawei sprawiła, że nie da się patrzeć na składane smartfony tak samo jak dotychczas. Producent pokazał, że nawet w tak ograniczonej konstrukcji jest miejsce na odrobinę szaleństwa.

Składane smartfony to najlepsze co wymyślono od czasów krojonego chleba i nawet nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym. Podczas gdy część producentów zastanawia się jak zdjąć z grubości 2 milimetry i sprzedać taki smartfon za dwa razy większe pieniądze, inni szukają swoich sposobów na lepsze pokrycie rynków, a raczej jednego konkretnego - chińskiego.
Tamtejsi klienci kochają innowacje, potrzebują ich jak tlenu, co zresztą przekłada się na wyniki sprzedażowe firm. Im bardziej są innowacyjne, tym lepiej. To właśnie dlatego Apple został strącony z piedestału i musiał oddać koronę króla chińskiego rynku Huaweiowi. Chińczykom znudziło się kupowanie co roku tego samego telefonu w innej cenie i w innym kolorze. Huawei ma czym imponować, bo przecież ma kilka wersji składanych telefonów, kombinuje z urządzeniami stworzonymi do prowadzenia mediów społecznościowych, a teraz pokazał składany smartfon, który odróżnia się od konkurencji wyglądem i możliwościami.
Oto Huawei Pura X. Trzymajcie szczęki
Najpierw obejrzyjcie wideo produktowe:
Telefon ma nietypowe proporcje 16:10, dzięki czemu jest mniejszy, ale za to szerszy. Oba ekrany to panele LTPO OLED o imponującej jasności 2500 nitów oraz adaptacyjnej częstotliwości odświeżania w zakresie 1-120 Hz. Ekran zewnętrzny ma 3,5 cala, rozdzielczość 980 x 980 pikseli. Wewnętrzny ma ekran 6,3 cala, rozdzielczość 2120 x 1320 pikseli. Pojemność baterii to 4720 mAh, co jest niezłym wynikiem jak na takie wymiary telefonu. Obsługuje ładowanie przewodowe z mocą do 66 W i bezprzewodowe z mocą do 40 W. Smartfon ma 12 GB RAM i 256 GB pamięci na dane w podstawowej wersji, a w topowej 16 GB RAm i 1 TB pamięci na dane.

Zestaw aparatów składa się z głównego aparatu 50 Mpix, któremu towarzyszy aparat 8 Mpix z teleobiektywem z 3,5-krotnym zoomem optycznym oraz aparat 40 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym. Dodatkowo znajdziemy tutaj kolorymetr, czyli najnowsze podejście Huaweia do mobilnej fotografii. Co tu dużo mówić - zestaw fotograficzny zamiata konkurencję. Żaden składany telefon tego typu nie ma podejścia do tych parametrów.

Według producenta użycie szerokich ekranów ułatwia korzystanie z telefonu i sprawia, że wyświetlacz zewnętrzny ma znacznie większą użyteczność. Znacząco zwiększył się obszar wyświetlanych treści i to zarówno wideo, obrazów, jak i tekstów. Huawei Pura X korzysta z algorytmów sztucznej inteligencji, w tym z DeepSeek i Pandu. Funkcją, która powoduje opad szczęki, jest przewracanie strony za pomocą ruchu gałki ocznej.
Kwestią otwartą jest to, czy smartfon trafi do sprzedaży na rynkach innych niż chiński
Może być trudno, bo za sporą część możliwość smartfonu odpowiada oprogramowanie wsparte sztuczną inteligencją. Nie jest oferowane przez Huawei na rynkach globalnych, gdzie nadal mamy EMUI, które nie ma nowych sztuczek związanych ze sztuczną inteligencją. Szkoda, bo Pura X robi świetne wrażenie.
Więcej o sprzęcie Huawei przeczytasz w: