Donald Trump nie chce, żeby kobiety chodziły po Księżycu. Panie usunięte ze stron NASA
Donald Trump próbuje wymazać różnorodność nie tylko na Ziemi. Jego polityka dotarła nawet na Księżyc. NASA, jeszcze niedawno dumnie podkreślająca, że w ramach misji Artemis na powierzchni Srebrnego Globu stanie pierwsza kobieta i pierwsza osoba o innym niż biały kolorze skóry, usunęła te wzmianki ze swojej strony internetowej. Oficjalnym powodem są rozporządzenia nowego prezydenta USA.

Jeszcze 14 marca na stronie misji Artemis można było przeczytać, że NASA zamierza wysłać na Księżyc pierwszą kobietę oraz pierwszego astronautę o innym niż biały kolorze skóry. Dwa dni później ta informacja zniknęła. W archiwach internetowych, np. Wayback Machine, widać dokładnie, jak zmieniała się treść strony.
Cicha zmiana na stronach NASA
NASA wyśle pierwszą kobietę, pierwszą osobę kolorową i pierwszego międzynarodowego astronautę (spoza USA) na Księżyc, wykorzystując innowacyjne technologie, aby zbadać więcej powierzchni Księżyca niż kiedykolwiek wcześniej - taka informacja znajdowała się wcześniej na stronie agencji.
W nowym oświadczeniu napisano: „Dzięki programowi Artemis NASA eksplorujemy Księżyc w celu dokonywania odkryć naukowych, rozwoju technologii i uczenia się, jak żyć i pracować na innym świecie, przygotowując się do misji załogowych na Marsa".
To jednak nie koniec. NASA usunęła także osobną stronę poświęconą komiksowi "First Woman", który miał inspirować nowe pokolenie astronautek. Komiks opowiadał fikcyjną historię pierwszej kobiety na Księżycu i był częścią większej strategii agencji promującej równość płci w eksploracji kosmosu.
Polityka Trumpa dociera na orbitę
Przyczyną zmian jest podpisane w styczniu przez Donalda Trumpa rozporządzenie dotyczące eliminacji działań na rzecz różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach rządowych. NASA oficjalnie potwierdziła, że zmiana języka na stronie to efekt dostosowania się do nowych wytycznych Białego Domu. Równocześnie agencja zaznacza, że "zmiana języka nie oznacza zmiany składu załogi".
To ostatnie zapewnienie niewiele raczej zmienia, ponieważ Donald Trump jest nieobliczalny, nienawidzi różnorodności, lubi ręcznie sterować najważniejszymi wydarzeniami, a do lądowania ludzi na Księżycu zostały ponad dwa lata. Wszystko może się więc jeszcze wydarzyć.
Zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym podpisanym przez prezydenta Trumpa, NASA aktualizuje swój język, aby lepiej odzwierciedlał główną misję kampanii Artemis: powrót astronautów na powierzchnię Księżyca. NASA nadal zobowiązuje się do dostosowania się do wytycznych Białego Domu i zapewnienia powodzenia misji — napisał rzecznik NASA w oświadczeniu dla CBC News.
Na Księżycu były dotychczas 24 osoby, wszyscy biali, Amerykanie, 12 z nich chodziło po powierzchni. Nikt nie postawił stopy na powierzchni Srebrnego Globu od 1972 r., kiedy astronauta NASA Eugene Cernan zakończył ostatnią misję Apollo.
Początkowo NASA planowała wylądować na Księżycu w ramach misji Artemis III w 2024 r., lecz misja ta została opóźniona i obecnie oczekuje się, że nie nastąpi to wcześniej niż w połowie 2027 r.
Więcej o programie Artemis przeczytasz na Spider's Web:
Przyszłość kosmicznej różnorodności
Czy to oznacza, że NASA porzuca swoje wcześniejsze obietnice? Czy różnorodność w kosmosie staje się ofiarą politycznych rozgrywek? Te pytania pozostają otwarte. Jedno jest pewne, kosmos, mimo swojego bezkresu, nie jest wolny od ziemskich problemów.
Zmiany wprowadzone przez NASA budzą kontrowersje i pokazują, jak ważne jest, aby agencja kosmiczna pozostała wierna swoim deklaracjom o otwarciu kosmosu dla wszystkich, niezależnie od płci czy koloru skóry.
Warto też dodać, że usunięcie kobiet z historii i planów NASA to nie jedyna taka czystka w USA. Na początku tego miesiąca Pentagon usunął również dziesiątki tysięcy stron internetowych informujących o wkładzie czarnoskórych, Latynosów i mieszkańców wysp Pacyfiku w wysiłek wojenny Stanów Zjednoczonych oraz strony zawierające takie słowa jak „gej” i „kobieta”.