REKLAMA

Kupowali akcesoria do iPhone'a, dostali podróbki. Policja mówi, po czym można było poznać oszustwo

Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadzało, bo na pudełku było logo „znanego producenta”. Tymczasem jak opisuje sprawę policja, sprzedawane produkty to ordynarne podróbki. Można jednak było się tego domyślić.

Kupowali akcesoria do iPhone'a, dostali podróbki. Policja mówi, po czym można było poznać oszustwo
REKLAMA

Jak informuje policyjny serwis policjanci z komendy w Bieruniu i KWP w Katowicach wpadli na trop lokalu, gdzie „przechowywane były oferowane do sprzedaży produkty z nielegalnie oznakowanym logo znanego producenta”. Służby wprawdzie nie podały nazwy, o kogo konkretnie chodzi, ale wystarczy rzut oka na udostępnione zdjęcia, by zobaczyć, że do sprzedaży trafiały akcesoria udające sprzęt Apple’a.

REKLAMA
 class="wp-image-5014391"
fot. slaska.policja.pl

Policjanci na miejscu zabezpieczyli 1,5 tys. gadżetów, wśród których były kable, ładowarki, a nawet słuchawki. Wartość strat producenta oszacowano na ponad 250 tys. zł. 42-latek usłyszał zarzuty. Za „obrót przedmiotami z podrobionymi zastrzeżonymi znakami towarowymi i uczynieniem sobie z ich sprzedaży stałego źródła dochodu” grozi kara do 5 lat więzienia.

Opisujący sprawę policjanci informują, że podróbki sprzedawane były w dużo niższej cenie niż oryginał

Dlatego też służby przypominają, aby podczas kupowania sprzętów zwracać uwagę na ceny – wyjątkowo niska powinna wzbudzić czujność, a nie entuzjazm, że trafiła się atrakcyjna promocja. Policja podkreśla, że zbyt dobrze brzmiąca oferta to pierwszy sygnał ostrzegawczy.

Inne cechy podróbek to m.in. niedbale wykonane logo, które znajduje się w nieodpowiednim miejscu, czy jego niska jakość. Policja apeluje, by sprawdzać też opakowanie – jeśli brakuje w nim elementów, a zamiast tego są np. podejrzane worki bez logo producenta, to może być to znak, że zostaliśmy nabrani w butelkę.

Nie da się pewnie ukryć, że niektórych niższa cena przekonuje do nieoryginalnych produktów i dlatego decydują się na zakup. Przymykając oko na niedoróbki oraz różnice, cieszą się, że płacą mniej, choć mają do czynienia z nieprzypadkowo gorszą kopią. Tyle że konsekwencje mogą być poważne. Przed nieoryginalnymi akcesoriami, jak np. ładowarki, ostrzegał właściciel iPhone’a, który… spłonął.

Telefon ładował się w nocy pod poduszką, ale sam użytkownik przyznał, że korzystał z nieoryginalnego kabla i ładowarki. Apple przy każdej możliwej okazji podkreśla, że używanie tego typu sprzętów może mieć swoje fatalne konsekwencje.

Elektronika potrafi wybuchać, o czym pisaliśmy na Spider's Web:

Podróbki jednak trafiają na rynek

REKLAMA

Wiosną informowaliśmy o innym nieuczciwym sprzedawcy, który usłyszał łącznie 924 zarzuty za sprzedaż podrobionych gadżetów i akcesoriów do smartfonów. Procederem zajmował się od co najmniej października 2023 r. Na zdjęciach dostarczonych przez policję widać m.in. podróbki etui do iPhone'ów, ładowarki sieciowe do smartfonów Samsunga, czy nawet ładowarki Apple MagSafe. Akcesoria miały łudząco przypominać towar oferowany przez tych producentów smartfonów i akcesoriów.

Zdjęcie główne: Yalcin Sonat / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA