Wybuchowa lekcja w polskiej szkole. Z powodu smartfona ewakuowali uczniów i przyjechała straż
W Polsce od kilku miesięcy trwa dyskusja, czy uczniowie powinni móc korzystać ze smartfonów w szkole. Zwolenników zakazu nie brakuje, a teraz dostali jeszcze jeden argument. Telefony nie tylko rozpraszają uczniów, ale też stanowią dla nich fizyczne zagrożenie.

Możemy oczywiście spierać się, czy ten argument jest sensowny, ale nie zdziwię się, jeśli padnie on w rozmowach o zakazie smartfonów w szkołach. Jak informuje Komenda Miejska PSP w Zamościu 25 września br. w Szkole Podstawowej w Suchowoli doszło "prawdopodobnie do wybuchu baterii telefonu komórkowego znajdującego się w plecaku ucznia".
Po dojeździe pierwszego zastępu z OSP w Suchowoli stwierdzono, że w jednej z sal dydaktycznych podczas prowadzenia zajęć zapaleniu uległ telefon znajdujący się plecaku jednego z uczniów. Plecak znajdował się w rogu sali, telefon nie był ładowany
– relacjonują służby.
"Nastąpiło samoistne przemieszczenie plecaka"
Strażacy opisują, że nauczyciel ewakuował uczniów i próbował ugasić pożar, by w końcu wynieść plecak poza teren budynku. Działania straży pożarnych polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oddymieniu pomieszczenia, w którym miał miejsce pożar oraz na pomiarze na zawartość tlenku węgla. Wstępne straty oszacowano na kwotę 1 tys. zł.
Na Spider's Web pisaliśmy o smartfonach, które wybuchały:
Co jakiś czas na świecie dochodzi do podobnych sytuacji. Niestety niektóre potrafią zakończyć się tragicznie. Nie wiemy, jaki model w tym przypadku doznał uszkodzenia i co było powodem eksplozji. Szczęście w nieszczęściu, że nikt nie został poszkodowany.