REKLAMA

Przejechał 10 tys. km, żeby odwiedzić najciemniejsze miejsce na Ziemi. Widok zmienił jego życie

W erze, gdy blask miast przesłania nocne niebo, a prawdziwie gwiaździste noce są rzadkością, jeden z użytkowników Reddita postanowił poświęcić czas, energię i sporą dawkę cierpliwości, aby spełnić swoje marzenie. Ten zapalony miłośnik astronomii, mieszkający na co dzień w Seattle, wybrał się aż do Chile, aby zrobić zdjęcie, które zapiera dech w piersiach – Droga Mleczna w całej swojej okazałości, widziana z najciemniejszego nieba na ziemi.

Przejechał 10 tys. km, żeby odwiedzić najciemniejsze miejsce na Ziemi. Widok zmienił jego życie
REKLAMA

Aby zrealizować swój cel, użytkownik portalu Reddit o nicku Correct_Presence_936 pokonał blisko 10 tys. kilometrów – z Seattle aż do Chile, gdzie, jak się okazuje, znajduje się jedno z najciemniejszych miejsc na ziemi.

REKLAMA

Tu noc jest najciemniejsza

Mowa o San Pedro de Atacama, małym, spokojnym miasteczku położonym w północnej części Chile, na skraju słynnej pustyni Atakama. Pustynia ta jest jednym z najsuchszych miejsc na świecie, a dzięki minimalnemu zanieczyszczeniu światłem staje się rajem dla każdego, kto marzy o wpatrywaniu się w rozgwieżdżone niebo.

Pustynia Atakama nie bez powodu przyciąga zarówno zawodowych astronomów, jak i amatorów astrofotografii. Brak wilgotności, znikome zanieczyszczenie światłem i wysoka przejrzystość powietrza sprawiają, że warunki do obserwacji nocnego nieba są wręcz idealne.

To dlatego na Atakamie powstały jedne z najważniejszych obserwatoriów astronomicznych na świecie, a niebo nad tym regionem uznawane jest za jedno z najciemniejszych na ziemi.

Więcej o niezwykłych zdjęciach przeczytasz na Spider's Web:

Autor podał także sprzęt oraz techniczne szczegóły fotografii. Zdjęcie zostało zrobione aparatem Canon 6D, obiektywem 16-35mm i składa się z pięciu ekspozycji po 10 s każda.

Zaplanowałem tę podróż w czasie nowiu Księżyca oraz w miesiącu (lipiec), w którym Droga Mleczna znajduje się dokładnie nad horyzontem, co zapewnia najlepszą widoczność

- napisał internauta.

Efektem podróży jest niezwykłe zdjęcie, ale autor pisze, że podróż ta miała także inny wymiar.

Zobaczenie Drogi Mlecznej naprawdę zmieniło życie. Nie widzisz już nieba jako dwuwymiarowej warstwy gwiazd, widzisz je jako trójwymiarową galaktykę spiralną, a ty siedzisz na skale w jednym z jej zewnętrznych ramion. Ona żyje. Zdecydowanie sugeruję każdemu, kto nigdy nie widział Drogi Mlecznej, aby spojrzał na mapę zanieczyszczenia światłem i spróbował znaleźć obszar w pobliżu, który ma ciemne niebo. To po prostu zmienia perspektywę rzeczywistości

- opisuje Correct_Presence_936.

Internauci zachwyceni

Zdjęcie, które opublikował użytkownik Reddita, szybko zdobyło ogromną popularność zyskując ponad 11 tys. upvote (rodzaj lajków).

REKLAMA

Na fotografii widać Drogę Mleczną rozpościerającą się na całym niebie – z wyraźnie widocznymi obłokami pyłu, gromadami gwiazd i rozświetloną pasem ciemniejszego nieba, które wydaje się, jakby było żywym organizmem.

Każdy, kto choć raz miał okazję obserwować Drogę Mleczną w idealnych warunkach, wie, że to widok, który zapiera dech w piersiach – a dzięki Redditorowi my również możemy go podziwiać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA