REKLAMA

Stany Zjednoczone stawiają na roje dronów. Mają pomóc wygrać w ewentualnym starciu z Chinami

Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych podjęły decyzję o włączeniu do służby tysięcy autonomicznych systemów uzbrojenia, czyli mówiąc prościej - dronów. W ten sposób USA mają skutecznie przeciwstawić się rosnącej potędze Chin i zwyciężyć w ewentualnym konflikcie zbrojnym.

Dron X-65
REKLAMA

Inicjatywa, która otrzymała kryptonim Replicator zakłada współpracę z firmami zbrojeniowymi i innymi podmiotami z sektora technologii w celu wyprodukowania potężnie wielkiej liczby niedrogich systemów dla wszystkich gałęzi wojska.

REKLAMA

Roje dronów we wszystkich domenach

Nie jest tajemnicą, że systemy wojskowe zdolne do niezależnego działania w różnym stopniu stały się w ostatniej dekadzie coraz powszechniejsze . W ostatnim czasie nastąpił znaczny rozwój zaawansowanych systemów robotycznych, które znajdują zastosowanie do celów wojskowych. Mimo to skala amerykańskiej inicjatywy jasno pokazuje, że w ewentualnym przyszłym konflikcie jedna rzecz będzie nowa - masowy udział autonomicznych robotów bojowych we wszystkich domenach, czyli jak się fachowo określa środowiska, w jakich toczona jest wojna: w powietrzu, na lądzie, na morzu, jak również w kosmosie.

Jak stwierdziła vice-sekretarz Obrony Narodowej USA Kathleen Hicks - istnieje coraz pilniejsza potrzeba zmiany sposobu prowadzenia wojen. Nowy program Replikator ma w ciągu najbliższych 18 do 24 miesięcy doprowadzić do wprowadzenia na stan uzbrojenia autonomicznych systemów w skali setek tysięcy, o ile nie milionów. Jak zaznaczyła Hicks, autonomiczny oznacza robota, który będzie mógł wykonywać złożone misje bez interwencji człowieka i dostępny będzie dla każdego rodzaju wojska.

Drony stworzone w ramach tego programu mają być łatwiejsze do poświęcenia niż tradycyjny sprzęt, co z kolei oznacza, że mają być na tyle tanie, by ryzyko ich straty w czasie walki było niewielkie. Taki robot nie będzie oczywiście przeznaczony do jednorazowego użytku, ale mimo to powinien być w miarę przystępny cenowo, by można było kupić wiele z nich i szybko zastępować straty bojowe.

To Chiny są największym wyzwaniem

W obecnej sytuacji geopolitycznej Stany Zjednoczone uważają Rosję za najpoważniejsze zagrożenie, ale nie oszukujmy się - to Chiny są prawdziwym wyzwaniem, z którym USA realnie porównują swoje zdolności militarne.

Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (ChALW) - bo tak brzmi pełna i oficjalna nazwa armii Chin - jest postrzegana jako posiadająca znaczną przewagę pod względem tego, co określa się jako masę. Ma do dyspozycji więcej ludzi, czołgów, okrętów, pocisków rakietowych niż jakakolwiek inna armia na świecie. Stany Zjednoczone wciąż mają sprzęt dużo lepszej jakości, ale to Chiny wygrywają w klasyfikacji ilościowej.

Odpowiedzią na to, ma być właśnie program Replicator, który dzięki szybkiemu zbudowaniu tysięcy autonomicznych systemów gotowych do poświęcenia bez większego bólu głowy, ma dać Stanom Zjednoczonym zdolność do wygrania konfliktu przyszłości na każdym polu. Nie jest tajemnicą, że taka ewentualna wojna pomiędzy USA a coraz bardziej agresywnie nastawionymi Chinami dopuszczającymi się kolejnych prowokacji w rejonie Indo-Pacyfiku, może rozegrać się w obronie Tajwanu, czyli rejonu, który Chiny uważają za swoją zbuntowaną prowincję.

Jak wynika z przeprowadzonych niedawno złożonych symulacji określanych mianem gier wojennych, duże roje latających dronów mogą być decydującym elementem dla USA w pokonaniu chińskiej inwazji.

Stany Zjednoczone mają szansę stać się pierwszym krajem, który wprowadzi do użycia dużą liczbę systemów autonomicznych w swoich siłach zbrojnych, choć inni gracze na światowej szachownicy nie czekają z założonymi rękoma. Oczywistym rywalem są właśnie Chiny, które są bardzo zaawansowanym państwem zarówno w dziedzinie sztucznej inteligencji, jak i produkcji dronów bojowych.

Stany Zjednoczone mają jednak przewagę, która wynika wprost z charakteru obydwu państw. Znaczna część technologii stojącej za autonomicznymi dronami wojskowymi została pierwotnie opracowana dla celów cywilnych.

To sprawia, że jest powszechnie dostępna i stosunkowo tania.

REKLAMA

Czytaj więcej o militariach:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA