Polski internet zalany oszustwami i wyłudzeniami. To prawdziwa plaga
Z niedawnego badania wynikło, że prawie połowa ankietowanych Polaków nie spotkała się z żadnym internetowym zagrożeniem. Trochę nie dowierzałem w te optymistyczne dane. Być może naprawdę są wśród nas szczęśliwcy, którym jakoś udaje się przejść suchą stopą - to wyjątek, bowiem liczba ataków w Polsce rośnie, co potwierdza minister cyfryzacji.
W ciągu dwóch lat zjawisko [phishingu] lawinowo wzrosło - z 7,6 tys. takich przypadków do ponad 25 tys. - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji.
Phishing to najprościej rzecz ujmując próba wyłudzenia danych bądź pieniędzy przez osoby, które podszywają się pod firmy, strony internetowe czy po prostu naszych znajomych. Gołym okiem widać, że oszustw jest mnóstwo. Niedawno pisaliśmy o atakach wymierzonych w użytkowników Allegro, Netfliksa, płatników urzędu skarbowego czy czekających na przesyłkę od Poczty Polskiej. W zasadzie trudno znaleźć instytucję, pod którą cyberprzestępcy nie próbowaliby się podszyć.
Jeszcze w 2020 r. CSIRT NASK - Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego zarejestrował 7622 ataki phishingowe. Rok później już 22 575, a w roku ubiegłym - 25 625 – donosi "Rzeczpospolita".
Prokuratura stara się walczyć
Nie da się jednak ukryć, że to jak walka z hydrą, bo na miejsce jednych przestępców od razu wskakują drudzy. W latach 2020-2022 prowadzono 336 postępowań, w których wykorzystano metodę phishingu. Tylko w przypadku pięciu postępowań doszło do skierowania aktu oskarżenia do sądu.
Jeszcze w lutym Janusz Cieszyński zapowiedział, że zgodnie z nowymi przepisami, operatorzy będą musieli blokować SMS-y wyłudzające dane i połączenia głosowe, których celem jest podszywanie się pod inną osobę lub instytucję. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Cieszyński potwierdził, że "ustawa wejdzie w życie po wakacjach".
O tym, jak groźny jest to proceder, najlepiej świadczy przykład oszustwa opisywanego przez policję. W maju ubiegłego roku zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy podszywali się pod dostawcę energii i informowali o rzekomym nieuregulowanym rachunku. W ciągu zaledwie dwóch tygodni byli w stanie wysłać milion SMS-ów!