To coś więcej niż tylko VPN. Co jeszcze kryje się w NordVPN?

Jeśli szukasz najlepszego VPNa do swojego komputera czy smartfona, to zapewne już wiesz na ten temat to i owo. Nie będę więc zanudzać cię tłumaczeniami, że to taki program, który zwiększa twoją anonimowość oraz bezpieczeństwo w internecie i może cię chronić przed różnymi zagrożeniami w sieci. Jeśli poszukujesz VPN’a najlepiej dostosowanego do twoich potrzeb i wyposażonego w mnóstwo ciekawych dodatków, to trafiłeś we właściwe miejsce - tu przyjrzę się ofercie firmy Nord Security i jej znanego produktu NordVPN.

Na starcie może warto napomknąć, że nieważne na czym pracujesz i na jakim systemie operacyjnym, bo NordVPN dostępny jest w wersjach zarówno dla Windows, MacOS i Linux, jak i Android oraz iOS. Co istotne, wykupując subskrypcję możemy korzystać z aplikacji aż na sześciu urządzeniach równocześnie. Skorzystaj z promocyjnej oferty i kup subskrypcję z promocją 69% i trzema miesiącami za darmo (w przypadku wykupienia pakietu „Complete” na 2 lata).

Na pewno może się pochwalić imponującą bazą użytkowników, która sięgnęła 14 milionów, jak i dodatkowymi narzędziami, które wzbudziły moje zainteresowanie. Trzeba powiedzieć, że konkurencja w tym segmencie jest ostra - nie tylko NordVPN może się pochwalić choćby zweryfikowaną polityką braku logów (czyli informacje o naszych internetowych poczynaniach faktycznie nie są nigdzie zapisywane), liczbą serwerów VPN powyżej 5000, funkcją KillSwitch, dzielonym tunelowaniem, obsługą WireGuard dla najwyższych prędkości, czy obsługą klienta za pomocą czatu na żywo.

NordVPN oferuje również bardzo wysokie szybkości połączeń (6730+ Mbp/s), ale czy to wystarczy by nazwać go najlepszym? Pewnie nie, ale jeśli dołożymy do tego dodatki to… zaczyna robić się naprawdę ciekawie.

I dla jasności - mówiąc o dodatkach nie mam tu na myśli takich korzyści z VPN jak wirtualnej lokalizacji, omijania cenzury, czy blokowania reklam, a nawet meshnetu, czyli tworzenia własnej szyfrowanej sieci. Zapomniałbym wspomnieć o monitorze Dark Web, który pozwala sprawdzić, czy twój adres email i inne istotne dane pojawiły się w darknecie, ale również nie o nim mówię. Chodzi mi o narzędzia jak NordPass (w tym Data Breach Scanner) oraz NordLocker, bo uważam, że to naprawdę mocne atuty w ofercie firmy Nord Security.

Pierwszym narzędziem, którym zdecydowanie warto się przyjrzeć jest NordPass, czyli menedżer haseł.

Warto tylko pamiętać, że same tworzenie mocnych haseł i przechowywanie ich w bezpiecznym miejscu, to tylko czubek góry lodowej kwestii cyfrowego bezpieczeństwa. Podstawą bezpiecznych kont jest choćby logowanie dwuetapowe (najlepiej za pomocą aplikacji uwierzytelniających, czy też fizycznego klucza jak Yubico). Tu duże brawa dla producenta, bo taką opcję zabezpieczenia konta Nord znajdziemy zarówno w NordVPN, jak i NordPass.

Zanim zaczniemy korzystanie z NordPass konieczne będzie stworzenie tzw. Master Password - czyli hasła, które będzie dawało dostęp do pozostałych haseł. Mamy tu opcję generowania bezpiecznego hasła, które możemy zapisać choćby w Menedżerze Haseł Google.

Po wyborze głównego hasła znajdziemy się w programie i na początek warto poświęcić kilka sekund na dodanie odpowiedniego rozszerzenia do naszej przeglądarki.

Chwila - a co jeśli zapomnimy głównego hasła? Będziemy mieli gruby problem, więc warto się przed tym zabezpieczyć, tworząc kod odzyskiwania (recovery code) i zapisać go w innym bezpiecznym miejscu. Na koniec procesu konfiguracyjnego warto jeszcze zainstalować aplikację NordPass na telefonie (dostępna zarówna w wersji Android, jak i iOS), by mieć dostęp do naszych haseł w każdym momencie.

NordPass daje nam możliwość nie tylko bezpiecznego przechowywania haseł, ale również notatek, numerów kart bankowych, jak i danych osobistych. Aby zachować w tym wszystkim porządek możemy tworzyć własne foldery. Przy całej tej funkcjonalności aplikacja jest banalnie prosta w użyciu i nikt nie będzie miał wątpliwości jak działa.

Warto zwrócić uwagę na lewy dolny róg programu, gdzie znajdują się narzędzia Password Generator (generator mocnych haseł), Password Health (moduł sprawdzający moc haseł, ich duplikowanie i czas użycia), wspomniany przeze mnie wcześniej Data Breach Scanner (skaner sprawdzający czy nie doszło do wycieku danych) i Emergency Access (oddanie dostępu do naszych danych zaufanej osobie) - z tym, że trzy ostatnie wymagają członkostwa premium.

Inne dodatkowe narzędzie które zwróciło moją uwagę to NordLocker, które służy do szyfrowania plików. Umożliwia nie tylko szybkie ich zabezpieczenie, ale również przechowywanie kopii zapasowej w prywatnej chmurze.

Również i ta aplikacja nie wymaga od nas żadnego uczenia się obsługi - jest tak bajecznie prosta i intuicyjna, że w zasadzie musimy tylko wskazać pliki, które chcemy bezpiecznie przechowywać i zdecydować, czy będziemy to robić w chmurze, czy też bezpośrednio na urządzeniu.

Naturalnie nikt nie zmusza was do zakupu dodatków - jeśli macie ochotę tylko na sam VPN, to możecie sięgnąć po najbardziej odpowiadający wam pakiet.

NordVPN to jedno z najbardziej zaawansowanych narzędzi tego typu i nie omieszkaj skorzystać z promocji - to subskrypcja z rabatem 69% i trzema miesiącami za darmo (w przypadku wykupienia pakietu „Complete” na 2 lata).

Jeśli się okaże że coś nam nie pasuje - macie 30 dni na rezygnację, a cała zapłacona kwota zostanie wam zwrócona. To naprawdę uczciwe warunki za tak zacny kawałek oprogramowania.