BinBok, czyli zmienniki Joy-Conów prosto z Chin i podróżny dock do Switcha

Charakterystyczną cechą konsoli Nintendo Switch jest jej modularna budowa. Gracze mogą w dowolnej chwili wysunąć z obudowy obydwa Joy-Cony, czyli malutkie kontrolery. Te pady mogą być wykorzystywane wspólnie lub niezależnie od siebie, a ten drugi tryb przydaje się w grach pozwalających na rozgrywkę dwóch lub więcej osób na tym samym lub podzielonym ekranie.

Czytaj też:

Nie wszystkim graczom Joy-Cony przypadły jednak do gustu. Pomijając już ich wadę w postaci "driftujących" analogów, mają bardzo malutkie gałki analogowe, nie ma w nich krzyżaka, a przyciski umieszczone są w nich bardzo blisko siebie. Są też całkowicie płaskie, więc nic dziwnego, że powstały zamienniki od innych firm niż Nintendo, które są większe, grubsze i bardziej ergonomiczne.

Przez chwilę testowałem oficjalny zamiennik marki Hori, ale Split Pad Pro to była ślepa uliczka. W cenie ponad 200 zł otrzymujemy zamiennik Joy-Conów o ergonomicznym kształcie zbliżonym do klasycznego kontrolera do gier, ale produkt pozbawiony jest akumulatorów, silniczków wibracyjnych oraz żyroskopu. Na szczęście Chińczykom udało się stworzyć lepsze zamienniki.

Na firmę o nazwie BinBok zwrócili moją uwagę użytkownicy portalu Reddit. W jej ofercie znalazłem zamiennik Joy-Conów, który kształtem przypomina Split Pad Pro, ale każdy z dwóch kontrolerów ma do tego wbudowany akumulator, silniczek wibracyjny oraz żyroskop, czyli wszystko to, czego brakowało zamiennikowi wyprodukowanemu przez Hori we współpracy z Nintendo.

Ponieważ o firmie kryjącej się za stroną binhbok.com nigdy wcześniej nie słyszałem, a jej produktów nie ma na platformach takich jak Allegro Aliexpress, miałem pewne obawy, czy w ogóle otrzymam paczkę, ale postanowiłem zaryzykować. Po kilku tygodniach oczekiwania, gdy już zaczynałem się niepokoić, przesyłka zawierająca zamienniki Joy-Conów oraz minidock do Switcha dotarła na miejsce.

Obecnie za parę BinBok Joyconów w tym większym rozmiarze, na który się zdecydowałem, trzeba zapłacić równowartość 56 dol. W ofercie firmy jest też nieco odchudzona wersja za 54 dol. Do tego trzeba doliczyć koszt wysyłki w wysokości 9 dol., ale przy zamówieniach na 79,99 dol. lub więcej wysyłka jest darmowa. Dzisiaj akcesoria da się znaleźć również na Amazonie.

Producent oferuje akcesorium w wersji z przezroczystą obudową, na które się zdecydowałem, a także w kolorach czarnym i białym. Do tego dochodzą wersje mieszane: niebieski z czerwonym i jasnoniebieski z bladym zielonym (a la Animal Crossing). W urządzeniach znalazło się też miejsce na - a jakże - diody RGB dookoła analogów, które mogą się mienić w kolorach tęczy.

Po wyjęciu akcesorium z pudełka byłem miło zaskoczony. W wersji z bezbarwną obudową są oczywiście nieco odpustowe, ale na to właśnie liczyłem, a diody świecą intensywnie. Już po kilku minutach wiedziałem, że to był dobry zakup - celowanie i poruszanie się w grach stało się nagle dużo wygodniejsze, aczkolwiek trzeba się przyzwyczaić do szerszego rozstawu rąk.

Nie są to najlepiej wykonanie pady na świecie, ale biorąc pod uwagę ich cenę i możliwości, nie sposób narzekać. Przyciski działają tak, jak powinny i trzeba się jedynie przyzwyczaić do tego, że gałki analogowe mają całkiem sporą martwą strefę - nie jest to jednak wada, a po prostu cecha tego urządzenia. Na jednoznaczną krytykę zasługuje jedynie "gumowaty" krzyżak.

Oprócz dwóch padów producent dorzucił plastikową płytkę z wypustkami, którą pozwala zmienić je w namiastkę Pro Controllera. Tutaj jednak pojawił się jeden minus - do płytki nie pasują kontrolery od Nintendo (a przynajmniej nie bez wciskania ich na siłę). Jeśli ktoś chce włożyć BinBok Joy-Cony do Switcha na stałe, nie zrobi pełnego pada z Joy-Conów.

Akcesorium można ładować na dwa sposoby. Jeden z nich to podłączenie ich do komputera lub ładowarki ściennej z wykorzystaniem kabla z końcówką USB-C, co może się przydać, gdy korzystamy z nich jak z zamiennika Pro Controllera. Drugi polega na włożeniu ich do konsoli Nintendo Switch, a prąd płynie do nich tak, jakby były zwykłymi Joy-Conami od producenta.

Z oficjalnego zamiennika Joy-Conów w postaci Hori Split Pad Pro zrezygnowałem, bo brak wibracji i żyroskopu okazał się problemem nie do przeskoczenia. Tutaj nie ma takiego problemu, gdyż BinBok JoyCony pozwalają zarówno celować poprzez ruszania konsolą, jak i wywołują wibracje. Można w dodatku regulować ich intensywność, ale nie są zbyt silne, więc zostawiłem je w pozycji "max".

Akcesorium marki BinBok można używać zaraz po wyjęciu z pudełka, ale producent umieścił na obudowie kilka dodatkowych guzików, w tym np. Turbo - dlatego nie warto wyrzucać instrukcji i je sobie wszystkie optymalnie ustawić. Jest też opcja aktualizacji firmware'u, ale do tego potrzebny jest niestety komputer z Windows i na razie nie miałem okazji tej operacji przeprowadzić.

Dobre wrażenie utrzymało się przez kilka tygodni i nadal jestem zadowolony z zakupu. Nie we wszystkie gry gram z użyciem BinBok Joyconów, bo np. do grania na telewizorze wykorzystuję Pro Controller, ale gdybym trafił na te chińskie gadżety wcześniej, to zapewne nie kupiłbym tych trzech dodatkowych par Joy-Conów od Nintendo, które mam w domu oraz wspomnianego kontrolera...

W moim przypadku BinBok Joy-Con od tygodni działają tak, jak trzeba, ale w internecie można spotkać się z różnymi opiniami na ich temat. Do tego znajomy, któremu BinBok również wpadł w oko, już po kilku dniach zauważył, że akcesorium nie działa poprawnie. Support zaś zasugerował... naprawę we własnym zakresie. Na szczęście obsługa klienta zmieniła zdanie i obiecała wysłać nowy egzemplarz.

Tutaj nie mam żadnych uwag. Zamiennik docka do Switcha działa tak, jak powinien, a jest przy tym na tyle mały, że wrzuciłem go na stałe do swojego plecaka, w którym nowsze konsolę - kto wie, kiedy najdzie mnie ochota, żeby odpalić np. Mario Karta na telewizorze u znajomych. Korzystam przy tym z oryginalnej ładowarki - tutaj nie zaufam Chinom i dmucham na zimne.

Po tym, jak już złożyłem zamówienie na kontrolery i stację dokującą BinBok, moje serwisy społecznościowe zalały reklamy innych tego typu produktów - zapewne z tej samej fabryki. Na jeden z takich zestawów o nazwie, której już nie pomnę, zdecydował się mój inny znajomy i również był zadowolony (i nawet szybciej dostał paczkę, niż ja). Wybór jest spory, ale ceny - zbliżone.

PS W ofercie firmy BinBok są jeszcze dostępne zamienniki Pro Controllera, ale ich nie miałem okazji używać i nie rozważałem nawet zakupu, bo pad od Nintendo jest dla mnie w pełni wystarczający.