REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie
  3. Sprzęt

Zebrali 3,5 mln zł na zegarek, który nie pokazuje godziny

Co musi robić zegarek? Pokazywać godzinę, to oczywiste. Author Clock tego nie robi, a mimo to jego twórcy zebrali 3,5 mln zł.

05.11.2021
8:34
Author Clock - zegarek, który nie pokazuje godziny, zebrał 3,5 mln zł
REKLAMA

W kategorii „dziwne rzeczy, które można znaleźć na Kickstarterze” to urządzenie zdecydowanie ląduje w moim osobistym TOP 3. Author Clock jest tak odświeżająco inny, że aż nie mogę go skrytykować.

REKLAMA

Zegarek, który nie pokazuje godziny. Zaraz, co?

Author Clock to bardzo specyficzny zegarek – nie potrafi kompletnie nic, czego oczekiwalibyśmy od typowego urządzenia w tym stylu. Ani nie pokazuje godziny w formie cyfr, ani nie jest nawet budzikiem. Co zatem potrafi? Wyświetlać aktualny czas w formie… cytatu z książki.

Do pamięci Author Clock załadowano ponad 2000 cytatów z książek pochodzących ze wszystkich okresów historycznych, a czas podawany jest w formie pogrubienia godziny, o której mowa w cytacie.

Raz może mieć on formę cyfrową, raz tekstową, innym razem mówić, że np. jest północ, zamiast wyświetlać godzinę. Urządzenie dysponuje łącznością WiFi, a z czasem baza cytatów ma być powiększana i mają się również pojawiać kolejne wersje językowe. Docelowo zegarek ma wyświetlać nowy cytat co minutę, choć jest też dostępny tryb „vague” (niejasny), w którym zegarek wyświetla cytaty co jakiś czas i w formie mówiącej np. „prawie szósta”, albo „około siedemnastej”.

Author Clock class="wp-image-1923986"
Author Clock

Od strony jakości wykonania Author Clock prezentuje się dość standardowo, choć wykonano go z materiałów wysokiej klasy – obudowa jest dębowa, podstawkę i pokrętło wykonano z mosiądzu, zaś plastik dookoła wyświetlacza pochodzi z recyclingu.

Author Clock class="wp-image-1923989"
Author Clock

Jeśli zaś chodzi o sam wyświetlacz, to mamy do czynienia z ekranem e-ink, niestety pozbawionym podświetlenia. Author Clock nie będzie więc możliwy do odczytania po zmroku.

Zegarek jest dostępny w dwóch wariantach, małym i dużym. Mały ma wymiary 117 x 95 x 30 mm, kosztuje niecałe 500 zł i może pracować na jednym ładowaniu przez trzy tygodnie. Duży wariant ma wymiary 197 x 132 x 30 mm, można go powiesić na ścianie lub postawić, kosztuje nieco ponad 900 zł i ma pracować na jednym ładowaniu przez blisko dwa miesiące.

Author Clock class="wp-image-1923992"
Author Clock

Zegarek ma trafić do pierwszych nabywców w kwietniu 2022 r.

Author Clock podbił Kickstartera.

Choć wydawać by się mogło, że takie dziwactwo nie ma szans na odniesienie sukcesu, stało się dokładnie na odwrót: Author Clock zebrał ponad 3,5 mln zł, a do końca zbiórki pozostał jeszcze tydzień. Jako że projekt jest wyróżniony na stronie głównej Kickstartera, można się spodziewać, że końcowy wynik będzie jeszcze lepszy.

Author Clock podbił Kickstartera class="wp-image-1923998"
Author Clock podbił Kickstartera

Powiedzmy sobie wprost – Author Clock to gadżet raczej bezużyteczny. Jego wartość użytkowa jest znikoma, a trudno też nazwać go dziełem sztuki, więc zwykle w takiej sytuacji bez cienia wyrzutu krytykowałbym zbiórkę za napędzanie spirali zbędnego konsumpcjonizmu.

REKLAMA

Jako wielki miłośnik książek rozumiem jednak, dlaczego blisko 6000 osób wpłaciło pieniądze na powstanie tego zegarka – to zupełnie nowy, odświeżający sposób na wykonanie funkcji, którą trudno jest wykonać w sposób niestandardowy. To też bardzo ciekawy sposób na powiększenie swojej osobistej bazy cytatów, a być może i poznanie nowych książek, jeśli jakiś cytat znajdzie odpowiedni oddźwięk. A też przy okazji wykonania tak błahej czynności, jak sprawdzenie czasu, dostajemy bonus w postaci drobnej gimnastyki umysłowej. Czego tu nie lubić?

Osobiście przed zamówieniem powstrzymuje mnie tylko brak wbudowanego budzika i podświetlenia ekranu. Jeśli jednak twórcom się powiedzie i kiedyś powstanie druga generacja, uzupełniająca te braki, prawdopodobnie się skuszę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA