REKLAMA

Youtuber postanowił wszystkich oszukać. W nagrodę dostał propozycję ekstra pracy

Młody Luke Skywalker został cyfrowo odtworzony w nowym serialu Disneya, ale wyglądał nieco sztucznie. Fan serii zrobił deepfake’a, którego obejrzały miliony widzów. Teraz zdolny grafik dostał pracę w Lucasfilm.

Zrobił lepszego deepfake’a Luke’a Skywalkera niż Disney. Teraz pracuje dla Lucasfilm
REKLAMA

Lucasfilm, będący producentem filmów i seriali z uniwersum Gwiezdnych wojen, coraz śmielej podchodzi do tematu cyfrowych modeli 3D, które zastępują w filmach ludzi. W filmie Rogue One (Łotr 1) zobaczyliśmy cyfrową postać Wilhuffa Tarkina, animowaną na bazie materiałów zagranych przez zmarłego już Petera Cushinga. W tym samym filmie pojawiła się też cyfrowo odtworzona młoda Leia.

REKLAMA

Najnowszy przykład wykorzystania cyfrowo odtworzonej twarzy aktora dostarczył nam serial The Mandalorian. Jeżeli nie widziałeś jeszcze drugiego sezonu i chcesz uniknąć spoilerów, radzę przewinąć stronę do kolejnego artykułu. A jeśli widziałeś ostatni odcinek The Mandalorian, na pewno kojarzysz pamiętną scenę, w której pojawia się młody Luke Skywalker. Postać została cyfrowo odtworzona na bazie archiwalnych nagrań odtwórcy tej roli, Marka Hamilla.

Widzom nie do końca spodobał się cyfrowy Luke Skywalker. Widownia pokochała jednak deepfake’a stworzonego przez Youtubera.

Youtube’owy kanał Shamook jest tworzony przez anonimowego twórcę, który sam o sobie pisze, że tworzy „najlepsze złe deepfake’i w internecie”. Ten przewrotny opis nie sprawdza się w przypadku deefake’a z serialu The Mandalorian. Shamook sam odtworzył postać Luke’a Skywalkera.

Film pokazujący amatorską przeróbkę obejrzało już 2,6 mln widzów, a opinie są jednoznaczne. Przeważająca większość osób uważa, że Shamook stworzył bardziej wiarygodnego Luke’a niż w oryginale. Amatorska przeróbka wygląda lepiej niż efekt pracy armii grafików Disneya z Lucasfilm!

I rzeczywiście, Luke Skywalker w wykonaniu Shamooka dużo bardziej przypomina młodego Marka Hamilla, jakiego znamy z pierwszych części sagi. Twarz wygląda jakby była znacznie mniej przetworzona, a przez to mniej cyfrowa. Różnice są kosmetyczne, ale zmieniają bardzo wiele w odbiorze postaci.

Shamook ma na swoim koncie znacznie więcej filmów, ale w większości z nich nie skupia się na poprawie pracy grafików, a na zmianie jednego aktora w innego. Efekty są równie wiarygodne.

Youtuber dostał pracę w Lucasfilm.

Efekty stworzone przez Shamooka były tak dobre, że dotarły do Lucasfilm, a zarząd firmy postanowił zatrudnić youtubera. Shamook stał się członkiem zespołu Industrial Light and Magic, czyli najbardziej zaawansowanej części Lucasfilm zajmującej się efektami specjalnymi i grafiką 3D.

Industrial Light and Magic tworzy efekty specjalne nie tylko do filmów z uniwersum Gwiezdnych wojen, ale też do takich produkcji jak Avatar, Piraci z Karaibów, Terminator, czy Harry Potter. Firma istnieje od 46 lat i ma na swoim koncie wiele przełomów w dziedzinie grafiki 3D. Przykładowo, to właśnie Industrial Light and Magic w 1991 r. stworzyło wszystkie animacje T-1000 w Terminatorze 2.

Jak to możliwe, że youtuber stworzył lepszego deepfake’a niż Disney?

REKLAMA

Shamook korzysta z otwartego oprogramowania DeepFaceLab, które jest dobrze znane twórcom wszelkich przeróbek. Według dokumentacji na Githubie tego projektu DeepFaceLab odpowiada za 95 proc. deefake’ów w internecie. Efekty są często tak dobre, że na pierwszy rzut oka nie da się ich odróżnić od prawdziwych nagrań.

To sprawia, że DeepFaceLab jest potężnym narzędziem, które pozwala np. tworzyć fikcyjne wypowiedzi polityków. Jestem przekonany, że kwestia międzynarodowego skandalu dyplomatycznego wywołanego DeepFaceLab jest wyłącznie kwestią czasu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA