REKLAMA

Mówisz, że 2799 zł za AirPods Max to za dużo? A co powiesz na wariant za pół miliona złotych?

108 tys. dol. czyli wg dzisiejszego kursu dolara przeszło 397 tys. zł, do których należy jeszcze doliczyć podatek VAT. Tyle kosztuje ekskluzywna wersja nowych słuchawek Apple AirPods Max.

28.12.2020 17.55
AirPods Max to złoto. W wersji kosztującej 400 tys. zł - całkiem dosłownie
REKLAMA

To nie żart, nie pomyłka i nie koncept, który nigdy nie ujrzy światła dziennego. To Caviar. Firma znana ze spektakularnie drogich modyfikacji topowych urządzeń Apple’a, o której ostatnio mogliście słyszeć przy okazji debiutu iPhone’a 12 Pro z obudową, która (rzekomo) zawierała fragment pierwszego komputera Apple’a. Cena? 39 tys. zł.

REKLAMA

Ekskluzywny iPhone to jednak nic, w porównaniu z ekskluzywnymi słuchawkami. W 2021 r. Caviar wypuści na rynek limitowaną edycję AirPodsów Max, których cena wyniesie 108 tys. dol.

Apple AirPods Max to złoto. W tym przypadku - całkiem dosłownie.

Caviar właśnie ogłosił, iż w przyszłym roku będzie można kupić słuchawki Apple AirPods Max w wariancie ze szczerego złota. Wszystkie elementy, które w słuchawkach Apple AirPods Max wykonane są ze stali nierdzewnej lub aluminium, tutaj wykonano ze szczerego, 18-karatowego złota próby 750.

 class="wp-image-1544729"

Siatkowy pałąk został zaś pokryty białą skórą krokodyla, bądź ekskluzywną skórą rzadkiego aligatora, kajmana czarnego.

 class="wp-image-1544720"

Słuchawki będą dostępne w dwóch wariantach - czarnym i białym. Zainteresowani powinni zaś szybko zgłaszać chęć zakupu, gdyż Caviar planuje wypuścić po jednej sztuce każdego z wariantów.

 class="wp-image-1544717"

Kto bogatemu zabroni?

Oczywiście dla zwykłego zjadacza chleba taki wariant Apple AirPods Max to nic więcej jak ciekawostka, obiekt westchnień, względnie przykład skrajnego przepychu i zbytecznego konsumpcjonizmu.

REKLAMA
 class="wp-image-1544723"

Są jednak na świecie ludzie, dla których 108 tys. dol. to wydatek pokroju kupienia kebaba dla przeciętnego zjadacza kebabów, więc nie można powiedzieć, by rynek zbytu na taki produkt nie istniał. „Ozłocone” AirPodsy Max z pewnością znajdą więc kupca, podczas gdy my będziemy co najwyżej kręcić głowami, zastanawiając się, co z tym światem jest nie tak.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA