Siadamy razem i wspólnie słuchamy muzyki, każdy w swoim domu. Spotify testuje sesja grupowe
Spotify uruchomia usługę, za sprawą której nieco łatwiej będziemy znosić samotność. Możemy ustawić apkę tak, by równocześnie z kimś słuchać tych samych piosenek. Niestety, tylko w Spotify Premium.
Spotify uruchomił beta-testy nowej funkcji w swojej usłudze. Nazywa się Group Session (sesja grupowa) i pozwala na wspólne, synchroniczne słuchanie muzyki. Spotify nie komunikuje przy tym tego wprost, ale do wprowadzenia sesji grupowych bez wątpienia przyczyniła się epidemia COVID-19 – wymuszająca na nas izolację od przyjaciół i znajomych.
Funkcja nie oferuje przy tym możliwości dalszej wzajemnej komunikacji. Spotify zakłada, że będziemy używać sesji grupowych podczas wspólnego spędzania czasu w którejś z usług do cyfrowych spotkań, takich jak Zoom czy Skype. Czy to we dwoje, czy podczas grupowej wideorozmowy.
Sesje grupowe na Spotify – jak to działa?
Omawianą sesję grupową zakłada jedna osoba, nazywana Gospodarzem. Po włączeniu odtwarzania danej piosenki, albumu czy playlisty w menu Spotify Connect – dostępnym w prawym dolnym rogu odtwarzacza i widocznym na poniższym zrzucie ekranowym – pojawi się kod do zeskanowania przez osoby, które chcemy zaprosić do wspólnej sesji.
Wszyscy członkowie grupowej sesji mają te same prawa. A więc każdy może włączać odtwarzanie, pauzować, przewijać dalej czy dodawać nowe piosenki do kolejki. To może rodzić wiele nieporozumień w grupie, ale może to świadomy ruch – wszak nie ma nic lepszego od kłótni na Skypie czy Metallica sprzedała się już na Kill ‘Em All, czy jednak nie.
Funkcja, choć oznaczona jako wersja beta, jest dostępna w produkcyjnej wersji aplikacji. Niestety dostępna jest wyłącznie w płatnej wersji usługi, a więc w Spotify Premium.