Co tam Diablo 4 — nadchodzi remaster Diablo 2, czyli Diablo 2: Ressurected
Nie powinno być zaskoczeniem, że w dobie sequeli, remake’ów i remasterów studio Blizzard pracuje nad Diablo 2: Resurrected. Odświeżona wersja kultowego hack&slasha może pojawić się jeszcze w tym roku, co umiliłoby nam oczekiwanie na Diablo 4.
Co prawda debiut strategii Warcraft 3: Reforged nie przebiegł po myśli Blizzarda, a fanom nie spodobał się przede wszystkim sposób, w jaki Blizzard zmienił oryginalną wersję gry, ale to nie oznacza, że sama koncepcja remasterów gier tego studia nie ma racji bytu. Diablo 2 to w końcu produkcja kultowa, a jej następca w postaci Diablo 3 takiego statusu nigdy nie osiągnął.
Na odświeżenie hitu sprzed lat czeka wielu dorosłych już fanów, którzy polowali na demony zaraz po premierze Diablo 2. W tym roku zaś — dokładnie 29 czerwca — miną równe dwie dekady od debiutu. Byłaby to idealna okazja, by ponownie zapolować na najpotężniejsze demony w całym Sanktuarium. Wystarczyłoby przełożyć znaną już historię i mechanikę np. na nowy silnik.
Wedle najświeższych plotek coś jest na rzeczy, a remaster Diablo 2 ma trafić do sprzedaży przed końcem 2020 r.
David Brevik, odpowiedzialny w przeszłości za serię Diablo, twierdził co prawda, że Blizzard nie ma już dostępu do oryginalnych plików Diablo 2, więc przygotowanie remastera byłoby zadaniem karkołomnym, ale odtworzenie gry nie jest przecież niemożliwe. To zadanie przypadło rzekomo w udziale Vicarious Visions — ekipie związanej z Activision, która dała nam port Destiny 2 na pecety i remaster Crasha Bandicoota.
Jak podaje rockpapershotgun.com, źródłem przecieku na temat nadchodzącego debiutu Diablo 2: Resurrected jest portal Actu Gaming, który powołuje się na „kogoś blisko studia”. Jego redaktor Julien Blary wcześniej psuł firmie Blizzard niespodzianki. Firma z kolei doniesień nie potwierdza, ale deweloperzy już wcześniej przecież informowali, że pracują nad „wieloma projektami w uniwersum Diablo”.
Diablo 2: Resurrected, bo taki tytuł ma nosić Diablo 2 w edycji Remastered, mogłoby udobruchać fanów.
Blizzard w ostatnim czasie musiał zmierzyć się z falą krytyki. Co prawda World of Warcraft: Classic przypadł do gustu wielu fanom, ale Warcraft 3: Reforged okazał się rozczarowaniem. Nastroje społeczności popsuła już wcześniej zapowiedź mobilnego Diablo Immortal, które jest jedynie farbowanym lisem pokroju Forzy Street, a czarę goryczy przelała awantura o ban dla Blitzchunga.
Legendarne studio skupiło się zbyt mocno na rynku chińskim, ale deweloperzy chyba poszli wreszcie po rozum do głowy — zapowiedź Diablo 4 spotkała się juz z ciepłym przyjęciem, a chociaż do premiery kolejnej części tego cyklu pozostały lata, to jej twórcy mają podobno pomysł, jak ten okres przeczekać. Diablo 2: Resurrected to szansa na odzyskanie zaufania graczy.
Blizzard mógłby pójść o krok dalej i tropem Square Enix, które wydało właśnie odświeżoną edycję Final Fantasy VII, dać nam zamiast remastera Diablo 2 pełnoprawny remake uwielbianego przez fanów hack’n'slasha. Sam, ponieważ za dzieciaka zagrywałem się w drugą odsłonę cyklu, a w trzeciej skończyłem jedynie kampanię, na taką grę wyłożyłbym złote monety nawet chętniej niż na Diablo 4…