REKLAMA

Diablo Immortal odbija się firmie chwilową czkawką. Akcje Activision Blizzard najtańsze od początku roku

W ciągu 48 godzin od oficjalnej prezentacji komórkowej gry Diablo Immortal, akcje firmy Activision Blizzard spadły o ponad 7 proc. Ich wartość jest najniższa od początku 2018 r. Wątpię jednak, aby gigant miał się czego obawiać w dłuższej perspektywie czasu.

06.11.2018 17.18
Akcje Activision Blizzard najniższe od 2018 r. Winnym Diablo Immortal
REKLAMA
REKLAMA

Analizując kurs akcji Blizzarda z perspektywy ostatnich tygodni lub miesięcy, procentowy zjazd jest całkiem stromy. Wydawca odpowiedzialny za takie marki jak Crash Bandicoot, Spyro, Diablo czy Call of Duty stracił ponad 7 proc. wartości akcji po tym, jak pochwalił się światu swoim najnowszym projektem: komórkową grą Diablo Immortal.

Diablo Immortal spotkał się z bardzo wrogim odbiorem pośród fanów studia. Deweloperzy zostali wybuczani na własnej konferencji, z kolei oficjalny zwiastun produkcji na YouTube ma już ponad 450 000 łapek w dół. Na temat dotykowego Diablo powstała masa złośliwych memów, a oficjalne fora dyskusyjne Blizzarda są zalewane dziesiątkami wątków rozczarowanych graczy.

 class="wp-image-834251"

Niechęć wobec dotykowego Diablo Immortal okazała się na tyle duża, że znalazła przełożenie w akcjach Activision Blizzard. Te są najniższe od stycznia 2018 r. W ciągu 48 godzin Blizzard stracił 7 proc. wartości. Ten stan cieszy krytyków wydawcy, ale szczerze wątpię, aby utrzymał się na dłużej. Wystarczy przeanalizować kurs Acti-Bliz w dłuższym odcinku czasu, aby zobaczyć, że spore sinusoidy wartości nie są niczym nadzwyczajnym. Firma już dwukrotnie wcześniej zbliżała się do niskiego poziomu osiągniętego 5 listopada.

Wątpię, aby w dłuższej perspektywie czasu Diablo Immortal zaszkodził Blizzardowi.

Wręcz przeciwnie. Nieustannie rosnący rynek gier mobilnych w Azji to gigantyczna kopalnia złota. Producenci z Blizzarda jasno pokazują, że chcą wziąć udział w wydobyciu tego kruszcu. Pomoże im w tym NetEase; chińska firma współtworząca Diablo Immortal, która doskonale zna azjatyckie rynki, ich specyfikę, potrzeby oraz zagrożenia. Łącząc to z wielką rozpoznawalnością marek Blizzarda w krajach Azji może powstać przepis na gigantyczny sukces.

 class="wp-image-834257"
Akcje Activision Blizzard w skali miesiąca (źródło: Bloomberg)
 class="wp-image-834260"
Akcje Activision Blizzard w skali roku (źródło: Bloomberg)
REKLAMA

Wielu analityków wskazuje, że za sprawą Diablo Immortal Blizzard otworzy się na zupełnie nowe grupy odbiorców, którzy wcześniej nie należeli do grona klientów Activision. Dlatego z czysto biznesowego punktu widzenia Diablo Immortal może być projektem ważniejszym i bardziej dochodowym nawet od Diablo 4. Stąd przewidywania, że gdy aplikacja już pojawi się na Androidzie oraz iOS, akcje Acti-Bliz wystrzelą w górę.

Szacuje się, że program będzie zarabiał dla Blizzarda przynajmniej 300 mln dol. rocznie. To wciąż mniej niż generuje dotykowy Fortnite, lecz wątpię, aby deweloprzy zatrzymali się wyłącznie na Diablo. Jestem przekonany, że po Immortalu przyjdzie czas na dotykowego Warcrafta, dotykowego StarCrafta, dotykowego Overwatcha oraz… nie, zaraz, Hearthstone jest już dostępny na smartfonach oraz tabletach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA