Twój samochód sam zapłaci za parkowanie i wybierze odpowiednią stację ładującą
Celem inteligentnej elektroniki jest zapewnienie nam większej ilości wolnego czasu. Byśmy mogli się zastanawiać nad innymi rzeczami niż gdzie znaleźć postój czy ile zapłacić za paliwo. Bosch konsekwentnie inwestuje w nasz czas.
Chyba każdy z nas może przyznać, że elektronika zmieniła sposób, w jaki korzystamy z pojazdów. Nawet posiadacze starszych samochodów często i chętnie wykorzystują nawigację GPS, która nie tylko nas sama prowadzi do celu, ale też na przykład pomaga nam ominąć korki czy inne utrudnienia na drodze. I na pewno każdy z nas się spodziewa, że to dopiero początek udogodnień, jakie zapewni nam IT i rozwój sztucznej inteligencji w branży motoryzacyjnej.
Bosch, dla którego owa branża jest szczególnie istotna, wykorzystał swoją konferencję Bosch ConnectedWorld 2019 do zaprezentowania kilku ciekawych nowości, które już niedługo pojawią się w samochodach i na drogach. Sztuczna inteligencja, blockchain i sieć komórkowa 5G w tym przypadku nie są hasłami rzucanymi na wiatr – to właśnie dzięki nim i ich rychłej popularyzacji rozwiązania te są w ogóle możliwe. A przynajmniej znacznie łatwiejsze, bezpieczniejsze i tańsze we wdrożeniu.
Twój samochód nie tylko znajdzie najbardziej odpowiednią dla ciebie stację ładującą. Przejmie też na siebie obowiązek negocjacji ceny za paliwo.
Bosch wspólnie z EnBW – niemieckim przedsiębiorstwem energetycznym – pracuje nad rozwiązaniem, które ma usprawnić ładowanie pojazdów elektrycznych. Jego fundamentem jest blockchain, a celem… no cóż, ułatwienie nam życia, jakkolwiek to nie brzmi.
Wedle założenia, mamy przestać się przejmować znalezieniem odpowiedniej dla nas stacji ładującej czy płatnością za ładowanie. Inteligentny system ma sam nam zaproponować najlepszą stację w odpowiednim czasie, zarezerwować czas przy ładowarce i uiścić za to opłatę za pomocą dowolnego wskazanego przez nas środka płatności.
System naturalnie przewiduje też bezpośrednią współpracę – przez odpowiednie API – z dostawcami energii, takimi jak EnBW. Dzięki temu nasz pojazd i system zarządzający stacją ładującą może negocjować odpowiednie opłaty, na podstawie takich czynników, jak ogólna dostępność stacji ładujących w okolicy czy samej energii.
Rezerwacja i płatność wykorzystują mechanizmy blockchainowe, a algorytmy SI pomogą nam wybrać odpowiednią stację. A więc na przykład taką, w której jest plac zabaw, bo przecież aktualnie podróżujemy z naszymi pociechami. Albo taką, gdzie można dostać wegetariańskiego hot-doga. Testy tego systemu już trwają.
Nie tylko ładowanie, ale i parkowanie.
Poszukiwania stacji ładujących to nadal pewna abstrakcja dla większości czytelników i kierowców z Polski. Z pewnością jednak każdy z nas miewał problemy ze znalezieniem odpowiedniego miejsca do parkowania, w szczególności w większych miastach. Bosch wspólnie z Siemensem starają się rozwiązać również i ten problem.
Obie firmy pracują nad rozwiązaniem wykorzystującym blockchaina i inne mechanizmy oparte o system rejestrów rozproszonych by ułatwić znalezienie najlepszego miejsca do pozostawienia naszego pojazdu. Samochody będą nawiązywać bezpośrednią łączność ze znajdującymi się nieopodal parkingami i w sposób autonomiczny będą negocjować najlepsze ceny.
Gdy już dotrzemy do wybranego parkingu, czujniki Internetu rzeczy rozpoznają nasz pojazd i automatycznie go wpuszczą na teren – bez potrzeby pobierania bilecików i szykowania bilonu do opłacenia parkingu. Na razie testowane są dwa takie inteligentne parkingi na terenie Niemiec.
Aktualizacje oprogramowania mniej irytujące niż w Windowsie.
Czytając o tych wszystkich nowościach można odnieść wrażenie, że to przecież odległa przyszłość. Takie rzeczy tylko w nowych i drogich samochodach. A jak stanieją, to przecież i tak już dawno branża wymyśli coś nowego. Tak, ale… przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by te auta rozwijać przez aktualizację oprogramowania. W dokładnie ten sam sposób, co nasze PC, telefony czy telewizory.
Coraz więcej producentów samochodów przekonuje się do utrzymywania rozwoju oprogramowania w pojazdach znajdujących się już od dawna w rękach klientów. Aktualizacje przeprowadzane są za pośrednictwem chmury w sposób niemalże identyczny co wysyłanie nowego iOS-a na naszego iPhone’a. Już teraz Bosch chwali się, że jego rozwiązania IoT pośredniczyły w aktualizacjach wysłanych do ponad pięciu milionów samochodów. Czyli jednak się da.