Pokemon Let’s GO ma coraz mniej tajemnic. Mamy nowy zwiastun i ciekawostki prosto od twórców
Do premiery Pokemon: Let’s GO na Nintendo Switch został jeszcze ponad kwartał, ale nadchodząca gra ma przed nami coraz mniej tajemnic. Twórcy dzielą się kolejnymi ciekawostkami, pokazując odświeżony region Kanto w nowym zwiastunie i na nowej mapie.
Pokemon GO po dwóch latach od premiery przeżywa drugą młodość, ale nie tylko tytułami na smartfony gracze żyją. Nintendo się wreszcie obudziło i przygotowuje na ten rok coś specjalnego dla fanów kolorowych stworków: pierwszą grę z serii z gatunku RPG na konsolę Nintendo Switch.
Zapowiedziane na 16 listopada gry Pokemon: Let’s GO to co prawda nie są te Pokemony na Switcha, na które czekamy, ale nowa gra będzie pomostem pomiędzy grami na konsole i smartfonowym Pokemon GO. Jest przystawką przed daniem głównym, czyli kolejną generacją głównej serii.
Co już wiemy o Pokemon: Let’s GO?
Pokemon: Let’s GO, Pikachu! i Pokemon: Let’s GO, Eevee!, czyli de facto dwie bliźniacze gry różniące się szczegółami - co jest tradycją serii - zapowiedziano oficjalnie już w maju. Stało się to zaraz po przeciekach zdradzających pewne szczegóły. Nie przeczę, że z początku byłem tą zapowiedzią zaintrygowany.
Miesiąc później podczas targów E3 2018 miałem okazję zagrać w demo Pokemon: Let’s GO i czar prysł. Łapanie stworków poprzez ruch kontrolerem nie dawało zbyt dużo frajdy, tak samo jak rozgrywka na pokazowej mapie z predefiniowaną drużyną. Nintendo się jednak dwoi i troi, by rozbudzić entuzjazm graczy.
Dzisiaj do sieci trafił nowy zwiastun serii, który przedstawia kolejne fragmenty rozgrywki. Opublikowano też masę ciekawostek na temat nadchodzących gier. Pojawiła się nawet mapa pokazującą nową interpretację regionu Kanto, po którym gracz będzie mógł podróżować, a to nie koniec niespodzianek.
Wiemy już, czym będą różnić się obie edycje Pokemon: Let’s GO.
Gry z głównej serii od początku sprzedawane były w dwóch wersjach, różniących się detalami. Nie inaczej będzie tym razem. Nintendo wreszcie zdradziło, czym konkretnie będą różnić się Pokemon: Let’s GO, Pikachu! i Pokemon: Let’s GO, Eevee! - nie licząc tytułowej maskotki i zarazem tzw. startera, czyli pierwszego Pokemona.
Gracze, którzy zdecydują się na Pokemon: Let’s GO, Pikachu! będą mogli złapać takie stworki jak Oddich, Sandshrew i Growlithe. W bliźniaczej grze Pokemon: Let’s GO, Eevee! dostępne bedą z kolei takie gatunki jak Bellsprout, Vulpix, and Meowth. Można też rozsądnie założyć, że lista jest niepełna.
Możemy spodziewać się też nowej i ślicznej oprawy graficznej.
Nie zabraknie też nowych trybów zabawy. Oprócz zwiedzania świata, łapania kolejnych okazów, toczenia walk i zdobywania odznak, gracze będą mogli bawić się z Pokemonami. Okładkowego stworka będzie można głaskać, karmić, przebierać i nawet strzyc.
Partner gracza zawsze będzie siedział na jego ramieniu. Pozostałe złapane w grze stworki będą mogły maszerować przez świat za trenerem, a także będzie można je też ujeżdżać lub na nich latać - w zależności od gatunku. Okazjonalnie mogą znaleźć przedmioty ukryte w świecie gry podczas eksploracji.
Nie zabraknie również opcji rozgrywki multiplayer - zarówno przy jednej konsoli, gdzie drugi gracz będzie mógł wspierać nas w walce i przy łapaniu stworków, ale również z innymi posiadaczami Switcha. Walki i wymiany będzie można prowadzić lokalnie oraz przez internet… po wykupieniu abonamentu Nintendo Switch Online.