REKLAMA

PayPal flirtuje z Google. Jego płatności będą dostępne w serwisach giganta

Po tym jak PayPal za oceanem zaczął mocno upodabniać się do tradycyjnego banku, światło dzienne ujrzała informacja o rozpoczęciu partnerskiej współpracy z Google.

PayPal flirtuje z Google. Jego płatności będą dostępne w serwisach giganta
REKLAMA
REKLAMA

Dzisiejsza rzeczywistość w parze z dostosowującym się do niej porządkiem legislacyjnym zachęcają wręcz fintechy do rozwijania jak najszerzej skrzydeł. Komu jak komu, ale twórcom PayPala, służącego do finansowych płatności i transferów, nie trzeba tego dwa razy powtarzać.

O rozpoczęciu współpracy z liderującym w branży technologii i płatności potentatem poinformował Bill Ready, COO PayPal. Współpraca z Google jest kontynuacją. Wcześniej za pomocą PayPals użytkownicy mogli płacić za kupowanie usług i aplikacji w Google Play.

Teraz współpraca między dwoma podmiotami ma być zdecydowanie poszerzona. Aplikacja ma być udogodnieniem nie tylko w Google Play, ale w całym ekosystemie kalifornijskiego giganta. Tym samym PayPal stanie się jedną z opcji płatności w takich serwisach jak Gmail, Google Pay, YouTube, czy Google Store.

Takie powiązanie PayPal z całym serwisem Google ma nastąpić wkrótce. W informacji opublikowanej przez szefostwo firmy na próżno szukać wzmianki o jakimkolwiek terminie. W jednym zdaniu mamy jedynie wyraźne wskazanie, że beneficjentami szerszej niż do tej pory współpracy z Google będą mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.

To kiedy będą mieli szansę odczuć to obywatele innych krajów, w tym Polski, jest tajemnicą. Nie pozostaje nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość. A czekając można (o ile tego ktoś nie zrobił wcześniej) skorzystać z możliwości połączenia swoich kont z Google Play i PayPal. To nic skomplikowanego, zajmie raptem kilka sekund.

Współpraca PayPala i Google dotrze do Europy.

REKLAMA

Jeżeli ktokolwiek sądzi, że ekspansja PayPala wpisana jest wyłącznie w rynek amerykański, to trzeba go szybko wyprowadzić z błędu. PayPal chce być jednym z najpoważniejszych graczy na całym rynku. Tak za oceanem, jak i na Starym Kontynencie – nie ma co do tego cienia wątpliwości.

Dowodem dla najbardziej sceptyczny będzie ostatnia transakcja, opiewająca na sumę 2,2 mld dolarów. Właśnie tyle PayPal wydaje na zakup startupu rodem ze Szwecji – iZettle. Dzieło skandynawskiego fintechu udostępnia aplikację mobilną i nowoczesny czytnik kart płatniczych, który można podłączyć do smartfonu. Teraz funkcjonuje w 12 krajach. Jego szefowie pod koniec ubiegłego roku Polskę określali jako „duży i wyjątkowo dojrzały rynek”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA