REKLAMA

Jeździ po świecie i fotografuje lokacje z filmów i seriali, czyli turystyka filmowa w praktyce

Andrea David jest miłośniczką podróży i kina, a swoje pasje łączy poprzez zdjęcia lokacji znanych z filmów. Jej Instagram jest pełen miejsc z Gwiezdnych wojen czy Gry o Tron.

Blogerka jeździ po świecie i fotografuje miejsca z filmów i seriali
REKLAMA
REKLAMA

Andrea David z Hamburga już od dwunastu lat podróżuje po całym świecie śladami lokacji filmowych. Nazywa to turystyką filmową, a swoim hobby dzieli się na blogu i niesamowitym profilu na Instagramie.

Jak sama mówi o sobie, jej pasja zupełnie zmieniła sposób, w jaki ogląda filmy. Fotografowie i filmowcy często oglądają je przez pryzmat ujęć i pracy kamery, natomiast Andrea zwraca szczególną uwagę na lokacje. To osobliwe hobby zaczęło się od studiów na kierunku turystyka i pracy w biurze podróży.

Blog Andrei ma być bazą danych dla wszystkich fanów turystyki filmowej.

Obecnie znajduje się na nim opis około 500 miejsc, w których powstawały filmy i seriale. W najnowszych wpisach autorka dzieli się np. swoją podróżą po Irlandii w poszukiwaniu kadrów z filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi.

Taka forma turystyki staje się coraz bardziej popularna. Po serialu Breakig Bad biura podróży zaczęły sprzedawać wycieczki śladem Waltera White'a. Atrakcja przyciągnęła sporo turystów do Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. Trend trafia też do Polski. Przykładowo, Leszek Lichota zaprasza w Bieszczady na wyprawę śladami Watahy. Taka przyjemność nie jest rozbrajająco droga, bo wraz z zakwaterowaniem i wyżwywieniem kosztuje 2900 zł.

Jakie kadry można przywieźć z takich wypraw? Andrea David podróżowała śladem Sansy Stark…

…Luka Skywalkera…

…Lary Croft…

…Forresta Gumpa…

…czy Jamesa Bonda.

REKLAMA

Jest to kapitalna pasja. Z bloga autorki dowiedziałem się, że rok temu, będąc nad jeziorem Como byłem zaledwie rzut beretem od miejsca, w którym nagrywano sceny do Gwiezdnych wojen: Ataku Klonów. Gdybym o tym wiedział, z pewnością nadłożyłbym drogi, żeby zobaczyć tę lokację. Teraz wiem, żeby przed każdym kolejnym wyjazdem rzucać okiem na blogi filmowych turystów, aby nie przegapić kolejnych okazji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA